Reklama

Wartości chrześcijańskie w literaturze angielskiej

Graham Greene (1904-91) jest jednym z najbardziej znanych pisarzy brytyjskich połowy dwudziestego stulecia. Popularność w szerokich gronach zapewniają mu doskonale zastosowane schematy powieści kryminalnej, egzotyka tła, sugestywność postaci i interesująca problematyka moralna.

Wychowany został w tradycyjnej rodzinie protestanckiej. Był ciotecznym wnukiem Roberta L. Stevensona. Studiował historię w Oksfordzie. W 1925 r. opublikował swoje pierwsze utwory poetyckie. Na krótko wstąpił do partii komunistycznej, potem przeszedł na katolicyzm i przyjął posadę dziennikarza w gazecie "Times". Zyskał uznanie jako krytyk filmowy. Podróżował do Meksyku, Afryki, na Daleki Wschód. Był w Wietnamie, na Kubie tuż przed rewolucją i na Haiti. Echa tych podróży można odnaleźć w jego powieściach. Pojmował życie jako grę z zagrożeniami o charakterze  moralnym.  Nakładał na to światopogląd katolicki. 

Reklama

Uważał, że człowiek świadomie wybiera zło - chce uciec Bogu, by nie spełniać jego oczekiwań. Kiedy Mu się poddaje, osiąga moralną wielkość. Wielu badaczy dostrzega u Greena fascynację złem i grzechem - wg B. Bałutowej  przejawia  się  ona  między  innymi w sposobie obrazowania tła - scenerie są brzydkie, ubogie, zaniedbane. Cała jego twórczość służy przedstawieniu ludzkiej kondycji, zwłaszcza w pełnej napięć połowie XX wieku. Zwrócił na siebie uwagę powieściami The Man Within (Tchórz, 1929)  i  Stambul Train (Pociąg do Stambułu, 1932), ale o prawdziwym sukcesie można mówić dopiero przy okazji Brighton Rock (W Brighton, 1938). Jest to wnikliwe studium młodocianego przestępcy, Pinkiego. Zdeprawowany chłopak z dzieciństwa wyniósł nienawiść do ludzi i teraz świadomie poszukuje zła. 

Jednocześnie jako katolik wierzy, że po śmierci zostanie potępiony. Jako szef gangu opanowany jest pasją niszczycielstwa. Nienawidzi miłości i czułości, o czym dopiero po jego śmierci dowiaduje się kochająca go żona, Rose. Zasady moralne reprezentuje tu - przewrotnie - prostytutka   Ida. Wielu krytyków za najlepszą powieść Greena uznaje The Power and the Glory (Moc i chwała, 1940). W kontrowersyjny sposób wprowadzona tam została tematyka religijna. Rzecz dzieje się w Meksyku w latach dwudziestych. Bohaterem jest ksiądz katolicki z rozkazu rządu ścigany przez porucznika - komunistę. Ksiądz potajemnie sprawuje swe funkcje kapłańskie. Porucznik jest przekonany, że religia to narzędzie wyzysku i krzywdy. Obaj są oddani swym ideom i żaden nie jest wolny od ludzkich ułomności: ksiądz nie może się powstrzymać od picia i jest ojcem nieślubnej córki. W końcu płaci życiem za swoje  powołanie. 

 Trzecia z najgłośniejszych powieści Greena to The Heart of the Matter (Sedno sprawy, 1948). Brytyjski oficer policji w kolonii afrykańskiej, Scobie, katolik o nieskazitelnej uczciwości w imię swoich zasad zostaje przy żonie, mimo iż jej nie kocha. Zdobywa pieniądze na wymarzony przez nią wyjazd do metropolii. Zakochuje się w dziewczynie wyratowanej ze storpedowanego statku, ale nie może znieść myśli o rozpaczy żony, gdyby ta dowiedziała się o zdradzie. Szantażowany przez człowieka, od którego pożyczył pieniądze, nie widząc innego rozwiązania popełnia samobójstwo. Słabością bohatera jest jego wyolbrzymione poczucie odpowiedzialności i litość. Książka wywołała wiele dyskusji teologicznych i światopoglądowych. Z punktu widzenia religii katolickiej problem postawiony został przewrotnie. 

W kolejnych latach Greene walczył z opinią "pisarza katolickiego", mimo że konflikt wiary i realiów życia pozostał głównym tematem jego utworów. Późniejszym jego bohaterom brakuje już jednak  wyrazistości. Green przez całe życie przejawiał żywe zainteresowanie polityką. The Quiet American (Spokojny Amerykanin, 1951) to krytyka zapędów wielkomocarstwowych Stanów Zjednoczonych, a zarazem ciekawy reportaż z działań wojennych. Działający w Wietnamie (chodzi o lata pierwszej wojny indochińskiej) bohater jest pełen dobrych intencji i aktywności, jednak brak mu wyobraźni i dlatego chcąc pomóc tubylcom - szkodzi im. W końcu sam też głupio ginie. 

W The Comedians (Komedianci, 1966) potępił Greene dyktaturę na Haiti, a w A Burnt-Out Case (Trąd, 1961) pokazał rozwój wydarzeń w Kongo. Obie były komentarzem do tendencji totalitarnych. Dzieła te przynoszą mniejsze eksponowanie tematyki katolickiej i dystansowanie się od niej.  Fowler,  narrator  Spokojnego  Amerykanina  mówi: -  Nie widzę powodu, by wierzyć w Boga. [...] - Dla mnie świat bez Niego nie miałby sensu. -  A dla mnie nie ma sensu z Nim. Późniejsza twórczość nabiera coraz więcej elementów humorystycznych - zwłaszcza widocznych w Travels with my Aunt (Podróże z moją ciotką, 1969) i Monsignor Quixote (Monsignore Kichote, 1982).  

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama