Reklama

Włochy: literatura w epoce renesansu

O książce Jakuba Burckhardta Kultura Odrodzenia we Włoszech powiedziano, że autor wyjął trzy najcenniejsze klejnoty z korony średniowiecza i przełożył do odrodzenia. Klejnotami owymi mieli być Dante, Boccaccio i Petrarca, o których upomnieli się mediewiści. O ile uczeni dziś są raczej zgodni co do „średniowieczności” Dantego, o tyle o Francisco Petrarce (1304-1374) mówi się najczęściej, że był twórcą renesansu w literaturze, pierwszym człowiekiem nowożytnym czy pierwszym humanistą odrodzenia.

Reklama

 Humanizm Petrarki (właściwe nazwisko rodzinne brzmiało Petracco) uzewnętrznia się głównie w uwielbieniu starożytnych mistrzów i przeżywaniu własnego człowieczeństwa w odniesieniu do ich dzieł. Za najważniejsze dzieło swego życia Petrarca uważał poezje łacińskie – sielanki, listy poetyckie oraz nieukończony w pełni poemat epicki Africa (o drugiej wojnie punickiej), dziś niemal całkiem zapomniany. Tymczasem sławę przyniosły mu poezje w języku włoskim, które traktował jako coś pospolitego i błahego. Dominują tu sonety, których forma ukonstytuowała się właśnie dzięki Petrarce.

Muzą i esencją tej poezji jest Laura, idealna miłość, pokochana od pierwszego spojrzenia w awiniońskim kościele w Wielki Piątek 1327 roku. Miała stać się ona ucieleśnieniem wszystkich najpiękniejszych marzeń i bolesnych pragnień samotnej jednostki, kobietą przeanieloną, która ogniskowała cały świat emocjonalny poety. Jej zawdzięczamy Canzoniere – zbiór sonetów i innych pieśni. Ponieważ Laura zmarła w 1348 r., część sonetów skierowana jest do „madonny Laury umarłej”. Wiersze Petrarki wywarły ogromny wpływ na rozwój poezji miłosnej; wyeksponowały obecne już w poezji trubadurów „słodkie gorycze” miłości i tęsknoty.

Laura pojawia się także w innym włoskim dziele Petrarki, w jego Triumfach (trionfi), kontemplujących miłość, czystość, śmierć, czas i wieczność poprzez alegoryczne obrazy ich triumfów.

Pamiętajmy jednak, że Petrarca to nie tylko autor poezji, lecz także ogromnej liczby łacińskich listów, wśród których oprócz korespondencji z bliskimi czy znakomitymi współczesnymi są też listy do „dostojnych cieni”, kierowane w zaświaty (np. do Cycerona). W pełni wyraża się tu złożona „indywidualność człowieka myślącego”. Ważne myśli zawierają traktaty (np. O życiu samotnym) i dialogi (Tajemnica moja). Tradycja starożytna nie jest tu jedynym punktem odniesienia, widać również nawiązania do myśli Ojców Kościoła, zwłaszcza św. Augustyna.

Głównym ośrodkiem pierwszej fazy renesansu we Włoszech była Florencja. Tu działał Poggio Bracciolini (1380-1459), niestrudzony zbieracz starożytnych rękopisów i pamiątek, autor opisu ruin Wiecznego Miasta – Rzymu, a przede wszystkim znakomity facecjonista, którego swawolne anegdoty rozprzestrzeniały się szybko po całej Europie. W Akademii Platońskiej, pod wpływem przybyłych Greków (m.in. Plethona), rozwinęły się studia greckie. Marsilio Ficino (1433-99) tłumaczył na łacinę Platona, Plotyna i związane z tajemną wiedzą Corpus Hermeticum (jakoby dzieło Hermesa). Giovanni Pico della Mirandola (1463-94) w swej mowie O godności człowieka wyznaczył podstawy renesansowego humanizmu, pokazując człowieka jako „mistyczny węzeł wszechrzeczy”. 

Arystotelesa tłumaczył wcześniej znakomity florentczyk z wyboru, urodzony w Arezzo Leonardo Bruni (1370-1444), zasłużony ponadto na niwie historiografii oraz komedii. Za najwybitniejszego poetę włoskiego XV stulecia uważa się Angelo Ambroginiego, zwanego Poliziano (1454-94), znakomicie wykształconego humanisty, tłumacza części Iliady na łacinę. Jego piękne Stanze (1475-78) pokazują wyidealizowane, szczęśliwe życie na łonie przyrody oraz rozterki miłosne bohatera – Juliana Medyceusza. Podobne nastroje i atmosfera nieuchwytnej czarowności charakteryzują jego baśń sceniczną o Orfeuszu z 1480 r. (Favole d’Orfeo). Zachwyt nad przyrodą wyrażają też ballady, zwłaszcza Ballada o różach. Szczególnie piękne są łacińskie elegie.

Wenecjanin Pietro Bembo (1470-1547), dostojnik Kościoła, w poezji naśladowca Petrarki, swą rozprawą O mowie pospolitej przyczynił się do dyskusji nad kształtem włoskiego języka literackiego, opartego głównie na dialekcie florenckim (języki regionalne poszły swoim torem ewoluując w szereg zróżnicowanych odmian mowy ludowej).

Innym ośrodkiem piętnastowiecznego renesansu był we Włoszech Neapol. Tu działał uczony znawca literatury, Lorenzo Valla oraz jego przyjaciel, frywolny poeta Antonio Panormita, właśc. Beccadelli (1394-1471) i Grek piszący po łacinie poezje miłosne – Michał Marullus (1450-1500). Ciekawą postacią środowiska neapolitańskiego był Giovanni Pontano (1426-1503), autor elegii i bukolik, a także hymnów religijnych. W poezji Pontana silnie zaznaczyła się tematyka miłości małżeńskiej i życia rodzinnego. Do późniejszej epoki renesansu neapolitańskiego wlicza się Jacopo Sannazzaro (1456-1530). Po łacinie napisał poemat O narodzeniu z Dziewicy (1525) i bukoliki z życia rybaków, po włosku – sonety i kancony, a także romans pasterski Arkadia.

Uwagę zwraca też spora liczba włoskich renesansowych poetek, zwykle imitujących Petrarkę. Znane są pośród nich Vittoria Colonna czy Gaspara Stampa z Padwy.

Fenomenem włoskiego odrodzenia jest poeta i prozaik Pietro Aretino, właśc. Bacci (1492-1556), pisarz skandalizujący i szyderczy, zwany awanturnikiem pióra i biczem książąt. Wygnany z rodzinnego Arezzo za złośliwości literackie, osiadł w Rzymie protegowany przez papieża Leona X. Po napisaniu śmiałych erotycznie, dosadnych sonetów, schronił się na dworze Jana di Medici, po jego śmierci zaś w Wenecji. Jego utwory są zróżnicowane gatunkowo: jest wśród nich tragedia, dość swobodne komedie, dialogi, wiersze, nawet utwory religijne. Słynne są powstałe w Wenecji Listy Aretina, w których albo chwalił, albo ośmieszał i wydrwiwał współczesnych, a ci opłacali go z lęku o swą opinię.

Niechęć do idei chrześcijańskich cechowała ferraryjskiego poetę nowołacińskiego tworzącego pod pseudonimem Palingeniusz. Jego filozoficzny poemat Zodiak życia (1530) porusza problemy bezradności człowieka w świecie rządzonym przez gwiazdy, ślepą Fortunę i obojętnego Stwórcę. Poemat potępiono a poetę skazano na śmierć. Zwłoki autora, zmarłego przed wydaniem wyroku, spalono na stosie.

Z Ferrarą związany był najwybitniejszy przedstawiciel włoskiej epiki rycerskiej, która dominowała w XV i XVI- wiecznej Italii, Ariosto. Grunt pod twórczość epicką Ariosta przygotował jednak właściwy twórca poematu rycerskiego, Matteo Boiardo (1441-94), autor obszernego poematu oktawą Orland zakochany (Orlando inamorato); jeszcze wcześniej tematyka rycerska sięgająca czasów Karola Wielkiego wystąpiła w poemacie Morgant, którego autorem był Luigi Pulci (1432-1484). Lodovico Ariosto (1474-1533) urodził się w Reggio Emilia. W młodości pisał wiersze łacińskie i włoskie. Po śmierci ojca musiał pomóc w utrzymaniu licznego rodzeństwa. 

Związał się z dworem rodziny d’Este w Ferrarze; aluzje do swej służby czynił w Satyrach typu horacjańskiego. Pisał wzorowane na Plaucie i Terencjuszu komedie w języku włoskim, wystawiane w teatrze dworskim. Najdojrzalszym i najbardziej znanym utworem Ariosta jest Orland szalony (1516, ostateczna redakcja 1532). To obszerne dzieło, napisane oktawą, nawiązujące do poematu Boiarda, odniosło spory sukces wydawniczy i miało wielu miłośników. 

W Polsce przetłumaczył je Piotr Kochanowski, cenili później Krasicki i Słowacki. Charakterystyczne cechy poematu Ariosta to wielowątkowość, dygresje, dystans do świata przedstawionego, ironiczny uśmiech w stosunku do bohaterów (zwany nieraz ariostycznym), lekkość narracji. Miłość Orlanda do Angeliki przeradza się tu w szaleństwo, pogoń za ulotnym marzeniem, z jednej strony mobilizującą do karkołomnych wyczynów, z drugiej – zmuszającą do wycia z rozpaczy na myśl o zdradzie niestałej kochanki.

Warto poświęcić słów parę rozwojowi włoskiej prozy. Tworzyli ją nieraz wielcy artyści, jak architekt Leon Battista Alberti, autor traktatu O rodzinie czy Leonardo da Vinci. Pod piórem licznych naśladowców Boccaccia kwitła też nowelistyka, którą uprawiali. Masuccio Salernitano, Agnolo Firenzuola czy wybitny Matteo Bandello (1485-1561). Bohaterowie tego ostatniego przejawiają często charaktery patologiczno-obłąkańcze, jak o tym świadczą podtytuły-streszczenia niektórych nowel („Kawaler Spada z zazdrości zabija siebie i żonę, aby go nie przeżyła”; „Prosimonda każe zamordować męża, potem truje się wraz z drugim mężem, zaślepiona nieumiarkowaną żądzą”). Interesującym przykładem „autobiografii kreowanej” jest soczyście napisany Żywot własny rzeźbiarza i złotnika z Florencji, Benvenuto Celliniego (1500-71). Rozwinęła się proza parenetyczna: ideał dworzanina przedstawił Baltazar Castiglione (1478-1529) w dziele pt. Il Cortegiano (1528), dworne maniery propagował Giovanni Della Casa w traktacie Il Galateo. 

Wzór władcy przedstawił w traktacie Książę (Il Principe – napisany 1513, wydany 1532) Niccolo Machiavelli (1469-1527), uważany za jednego z najwybitniejszych prozaików włoskich, wszechstronnie wykształcony humanistycznie dyplomata. Książę uważany jest za źródło tzw. makiawelizmu, zalecającego dążenie do celu bez oglądania się na środki („trzeba być lisem i lwem”). „Książę” ma być jednostką wybitną i energiczną, której cnota (czy raczej zaleta) polega głównie na umiejętności szybkiego rozpoznania i wykorzystania sposobnych okoliczności. 

Machiavelli napisał ponadto Dialogi o sztuce wojennej, Uwagi wysnute z Tytusa Liwiusza historii rzymskiej, Historie florenckie (kronika dziejów miasta od założenia aż po współczesne autorowi wydarzenia). Był również twórcą nowel, poematów, komedii obyczajowych (np. świetna Mandragora, pełna gorzkiego śmiechu nad zepsutym światem pełnym fałszu i głupoty). Pozostawił bogatą korespondencję.

Jako ważniejsze zjawiska na niwie włoskiego teatru i dramatu należy odnotować rozwój tragedii. Sofonisba (1515), której autorem był Giovanni Giorgio Trissino, to pierwsza tragedia napisana po włosku według wzorów greckich. Dalszy rozwój tego gatunku zmierza ku tragedii grozy – od krwawej sztuki Sperone Speroniego aż po późnorenesansowe dzieło Giambattisty Giraldiego. Komedia (oprócz wspomnianych utworów Machiavellego i Ariosta) reprezentowana jest przez Calandrię Bibbieny (właśc. kardynał Bernardo Dovizi) oraz anonimową Wenecjankę z początku XVI stulecia, pełną zmysłowości i erotyzmu opowieść o wyprawie młodego Mediolańczyka do Wenecji w poszukiwaniu miłosnych rozkoszy. 

Zupełnie osobnym zjawiskiem jest tzw. commedia dell’arte, która osiągnęła swą właściwą postać w połowie XVI w. Grana przez zawodowych aktorów, programowo „nieliteracka”, opierała się nascenariuszu, którego funkcja sprowadzała się do koniecznych dla zachowania sensu sztuki ograniczeń swobody i improwizacji (a nieraz i akrobacji) wykonawców. Bohaterami były typowe postacie w określonych maskach i kostiumach, np. sprytny służący – Arlekin, stary, podupadły kupiec – Pantalone, Colombina – przedsiębiorcza subretka. Międzynarodową sławę zdobył w XVI w. przodownik jednej z wędrownych trup, odtwórca roli Kapitana, Francesco Andreini. Połowa szesnastego stulecia wyznacza już jednak we Włoszech początek okresu oddalania się od renesansowego klasycyzmu ku nowym tendencjom ideowym i artystycznym.

Francisco Petrarca

Przyszedł na świat w poniedziałek, 20 lipca 1304 roku w Arezzo. Był synem notariusza Piotra, wygnanego z Florencji przedstawiciela „białych” gwelfów i Eletty Canigiani. Oboje rodzice pochodzili z zamożnych florenckich rodzin. Ojciec zadbał o prawnicze wykształcenie syna i posłał go na nauki najpierw (1316-20) do Montpellier, a potem (wraz z bratem) na uniwersytet boloński. Tam przebywał młody Petrarca do roku 1326. Okres ten wspominał później jako czas beztroskiego życia, wypełnionego zabawami z przyjaciółmi i …brakiem zainteresowania dla studiów prawniczych. Uczeni sądzą jednak, że atmosfera Bolonii jako ośrodka kultury i literatury nie mogła pozostać bez wpływu na powołanie literackie Petrarki.

Powróciwszy do Awinionu nie podjął Petrarca żadnej praktyki prawniczej. Już wtedy wstąpił na drogę życia, którą kroczył aż do śmierci: korzystał z beneficjów kościelnych oraz z gościnności bogatych przyjaciół, żeby móc oddawać się bez ograniczeń studiom i rozmyślaniom. W taki „niepoddańczy” sposób pozostawał w związku z przedstawicielami możnego rzymskiego rodu Colonnów: Jakuba (Giacomo), biskupa Lombez oraz jego brata Jana (Giovanni), kardynała.

Wkrótce po przybyciu do Awinionu, w Wielki Piątek 6 kwietnia 1327 r., w kościele pod wezwaniem św. Klary, ujrzał po raz pierwszy późniejszą bohaterkę swych sonetów, Laurę. Jej imię, wiek i wygląd pozostają aż dotąd przedmiotem badań i dyskusji. Kimkolwiek była, wzbudziła głębokie uczucie; jeśli nawet poeta nadał tej miłości kształt poetyckiego mitu, nie można mieć wątpliwości co do wagi tych emocji. Kilka lat później zaczął Petrarca przejawiać pasję podróżowania. Stała za tym zarówno jego niespokojna natura, jak i pragnienie oglądania miejsc i obyczajów ludzkich, przede wszystkim pamiątek antycznego Rzymu, który podziwiał, marząc z nostalgią o wskrzeszeniu jego dawnej wielkości. Pierwszą dłuższą podróż odbył w 1333 r. do północnej Francji, Flandrii i Brabancji. Przeszukując tamtejsze biblioteki, natrafił w Lie`ge na mowę Cycerona w obronie poety Archiasza. 

W 1337 r. udał się na zaproszenie Colonny do Rzymu. Tam pojawiły się pierwsze oznaki towarzyszącego mu do śmierci duchowego kryzysu, stanu rozdarcia między pokusami ciała a sprawami ducha. Sam Petrarca określił swą osobowość w liście do Jakuba Colonny: Moja wola faluje, a pragnienia sprzeczają się ze sobą, a sprzeczając się rozdzierają mnie na pół. Kryzys ten osiągnął apogeum ok. 1342 r (jak świadczy piękny dialog łaciński Secretum meum – Tajemnica moja). Powróciwszy z Rzymu, postanowił poeta osiąść w prowansalskiej „samotni” w Vaucluse, gdzie do 1353 r. powstała albo została rozpoczęta spora część jego dzieł. Nieraz jednak opuszczał ją na dłużej, między innymi po to, by udać się do Rzymu po wieniec laurowy (otrzymany na Kapitolu w Wielkanoc 1341). 

Podróżował też po północnych Włoszech (tam, jak się wydaje, odkrył manuskrypty listów Cycerona). Gdy był w północnych Włoszech, szalejąca w owym czasie zaraza zabrała wielu jego przyjaciół, a także Laurę, o śmierci której dowiedział się 19 maja 1348, co zapisał na marginesie rękopisu ukochanego Wergiliusza. W 1353 r. postanowił osiąść w Italii i do 1361 r. przebywał w Mediolanie w służbie Viscontich. Obowiązki nie krępowały intensywnej działalności literackiej, pracy nad edycją włoskich wierszy, nad Triumfami, nad redakcją listów.

Po 1361 r. Petrarca przeniósł się do Padwy, a potem do Wenecji, gdzie mieszkał we wspaniałej rezydencji – w zamian za to zobowiązał się przekazać w spadku Republice Weneckiej swą cenną bibliotekę. Jednakże już w 1368 przeniósł się do Padwy, a ostatnie lata życia spędzał najczęściej w swym domu w niedalekiej Arqua. Towarzyszyli mu tam naturalna córka Francesca, urodzona w 1343 r. i jej rodzina (naturalny syn Petrarki, Giovanni, zmarł w 1361 r. w wieku 24 lat). Nic nie wiemy o związkach, których owocami byli Giovanni i Francesca.

Śmierć zabrała Franciszka Petrarkę w Arqua. Zmarł w fotelu, z umiłowanym Wergiliuszem w dłoni, w nocy z 18/19 lipca 1374 r. Domek w Arqua zachował się do dziś.

Orland szalony

W skomplikowanej akcji poematu, mającego baśniowo-fantastyczny charakter, da się wyodrębnić trzy wątki, wyrastające z Orlanda zakochanego Boiarda. Podstawowy dotyczy uczucia Orlanda do pięknej Angeliki. To postać znana już z poematu Boiarda, córka Galafrona, która ma rzucać czar na najdostojniejszych rycerzy, aby nie mogli walczyć z Saracenami. Misja nie powiodła się, lecz Orland (znany też jako Roland, waleczny rycerz Karola Wielkiego) ulega gwałtownej miłości do Angeliki. W poemacie Boiarda rywalem Orlanda był jego kuzyn Rinaldo. Konkury nie zostały rozstrzygnięte – Boiardo umarł nie dokończywszy dzieła. 

W eposie Ariosta Orlando ściga wszędzie Angelikę, a ona wciąż mu się wymyka. Poślubia Saracena Medora, niezwykle pięknego, ale prostego żołnierza. Ucieka z nim do Indii. Na wieść o tym Orland popada w szaleństwo – traci rozum, który ląduje… na Księżycu. Wierny druh oszalałego rycerza, Astolf, podej-muje podróż na Księżyc rydwanem Eliasza. Tam otrzymuje od św. Jana urnę, w której znajduje się utracony rozum Orlanda. Ponownie znalazłszy się na Ziemi, Astolf musiał związać obłąkanego przyjaciela i podstawić mu pod nos urnę z rozumem, który wtedy bezpiecznie powrócił na miejsce. Wówczas Orlando został uleczony zarówno ze swego szaleństwa, jak i z nieszczęśliwej miłości.

Drugi wątek wiąże się z postacią dzielnego saraceńskiego rycerza Ruggera, który w dzieciństwie, utraciwszy wcześnie matkę, karmiony był przez lwicę. Wychowaniem rycerza zajmował się czarnoksiężnik Atlant. Gdy Ruggero zapałał miłością do chrześcijańskiej bohaterki Bradamanty, mag starał się przeciwdziałać tej miłości, obawiając się nawrócenia wychowanka na chrześcijaństwo. Usiłowania jego były daremne – Ruggero poślubił Bradamantę, opuścił armię saraceńską i przyjął chrzest. Podarowaną przez Atlanta magiczną tarczę, odbierającą odwagę każdemu, kto na nią spojrzy, Ruggero wrzucił do studni.

Trzeci wątek określa zarazem tło historyczne poematu. Chodzi o „wojnę pobożną”, czyli walki chrześcijańskich rycerzy z Saracenami. Mowa tu o oblężeniu Paryża przez Agramanta; potem teatr walki przenosi się do Prowansji, a w końcu do Afryki. Tam dochodzi do ostatecznego triumfu chrześcijan., w którym sporo ma zasług uleczony z obłędu Orland.

Chronologia akcji jest często zupełnie fantastyczna: na kartach poematu spotykamy bohaterów eposu karolińskiego oraz postaci z IV, VI i XIII w. Baśniowe są też niektóre miejsca, które równocześnie są obrazem ludzkiego losu: na przykład opiewany w Pieśni XII zamek czarodzieja Atlanta oznacza złudne ludzkie pragnienia. Przybywają do niego zewsząd ludzie, wiedzeni nieokreślonym pragnieniem. Błądząc po labiryncie komnat, korytarzy i krużganków szukają upragnionego celu, ale go nie znajdują. Alegoryczny sens ma także opisana na początku utworu puszcza, po której błądzą rycerze. Baśniowym i symbolicznym miejscem jest też wyspa wróżki Alcyny. Alcyna jest uosobieniem przyjemności cielesnej (podobnie jak Kirke w Odysei). Posiada czarodziejską moc, która pozwala jej zamieniać swych przelotnych kochanków w drzewa, kamienie czy zwierzęta.

Wydarzenia rozgrywają się na lądzie, na morzu i w powietrzu. Jest też wiele historii pobocznych, „opowieści w opowieści”, zręcznie wplecionych dygresji, nieraz o pikantnej wymowie. Ariosto, zachowując delikatny, ironiczno-pobłażliwy dystans do bohaterów swej opowieści, stara się równocześnie pokazać ludzką pogoń za mrzonkami i widziadłami, która musi skończyć się fiaskiem, jeśli człowiek nie umie ocenić swych możliwości ani pogodzić się z losem.

Książę


Książę jest traktatem o nowoczesnej monarchii. Zaczyna się teoretycznymi rozważaniami o rodzajach księstw i o sposobach zdobywania władzy. Mowa jest o księstwach, które zdobywa się własnym czynem zbrojnym, o uzyskanych z wyboru obywateli, a także o takich, które uzyskuje się dzięki własnej mądrości politycznej i umiejętności wykorzystania szczęśliwych okoliczności. Aby z prywatnego człowieka zostać księciem, powiada Niccolo Machiavelli, trzeba wykorzystać dwa czynniki: dzielność (virtu) oraz/lub szczęście (fortuna). Bardziej niż szczęściu należy ufać własnemu męstwu: osoba pozbawiona inteligencji i twórczej energii nie będzie umiała wykorzystać szczęśliwego układu wydarzeń; jednostka obdarzona tymi cnotami w porę dostrzeże szczęsną możliwość i będzie umiała utrzymać zdobytą pozycję. Podkreślona też została rola wojska: człowiek oręża może stać się władcą i uzyskać księstwo; jego potomkowie, jeśli będą przejawiać ignorancję w sprawach wojskowych, mogą utracić władzę.

Kluczowe zagadnienia traktatu omawiane są w rozdziałąch XV-XXIII, najbardziej wyraziście rysujących portret idealnego władcy. Powinien on dbać nie o to, co w opinii ludzkiej uchodzi za godne pochwały, lecz o to, co jest dobre dla państwa i utrzymania władzy. Powinien być raczej rozsądnym skąpcem niż nierozważnie szafować cnotą hojności, co może go doprowadzić do ubóstwa i uczynić przedmiotem wzgardy. Powinien raczej budzić strach poddanych niż miłość, bo to o wiele bezpieczniejsze (nie powinien jednak wzbudzać ich nienawiści). Powinien umieć być „lisem i lwem”, dostosowywać się do sytuacji, co nieraz wymaga od niego postępowania wbrew prawości, miłosierdziu czy religii (których nie może jednak „oficjalnie” podważać). Przede wszystkim zaś powinien zjednać sobie szacunek i przychylność ludu. Może to uczynić poprzez wielkie czyny, dawanie niepospolitego przykładu, otaczanie opieką wybitnych talentów itp. Powinien też mieć zaufanych doradców (lecz polegać na własnej mądrości) i wystrzegać się pochlebców.

W ostatnich rozdziałach widać żarliwe pragnienie odmiany losu Italii. Machiavelli pragnie uświadomić ludziom, że mają wpływ na swe własne losy: Mam to silne przekonanie, że lepiej jest być gwałtownym niż oględnym, gdyż szczęście jest jak kobieta, którą trzeba koniecznie bić i dręczyć, aby ją posiąść; i tacy, którzy to czynią, zwyciężają łatwiej niż ci, którzy postępują oględnie. Dlatego zawsze szczęście, tak jak kobieta, jest przyjacielem młodych, bo ci są mniej oględni, bardziej zapalczywi i z większą zuchwałością rozkazują. W ostatnim (XXVI) rozdziale, kieruje płomienne wezwanie do rodziny Medyceuszów, aby podjęli trud przemiany całych Włoch w silne państwo nowego typu.

Niccolo Machiavelli

Przyszedł na świat, 3 maja 1469 r. we Florencji w rodzinie szlacheckiej. Tam też upłynęło jego dzieciństwo, o którym niewiele wiemy. Zapewne zadbano o jego gruntowne wykształcenie. W 1498 r., wkrótce po egzekucji Savonaroli, został Machiavelli sekretarzem drugiej kancelarii republiki florenckiej. Wkrótce, po 1510 r., oprócz prowadzenia korespondencji urzędowej, do jego obowiązków doszły podróże dyplomatyczne, m.in. na dwór króla francuskiego, Ludwika XII, spotykał się z papieżem i cesarzem. Ogromne wrażenie wywarł na nim pobyt w papieskiej Romanii i osobowość Cezara Borgii, władcy okrutnego i przebiegłego. 

Machiavelli nie zachwycał się rządami Borgii; wyobrażał sobie jednak, że pod władzą podobnego władcy florentyńczycy zdołaliby zjednoczyć Włochy: to był jego życiowy cel. W 1506 r. miał z ramienia Republiki zająć się organizacją armii narodowej, w czym nie odniósł specjalnych sukcesów. Republika upadła, a Medyceusze odzyskali z pomocą Hiszpanów władzę we Florencji (1512). Oznaczało to utratę stanowiska rządowego, jakie piastował Machiavelli, a nawet konieczność opuszczenia Florencji. Odtąd nie uczestniczył już aktywnie w życiu politycznym, lecz schroniwszy się w małej wiejskiej posiadłości Albergaccio, pisał swe dzieła polityczne (poczynając od Rozważań nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Liwiusza). 

Próbował jeszcze wejść w łaski Medyceuszy, ale jedyne, co uzyskał, to zaszczytny przywilej napisania historii Florencji, powierzony mu w 1520 r. oraz udział w kilku niezbyt ważnych misjach dyplomatycznych o charakterze półoficjalnym.

Także jego najsłynniejsze dzieło, Książę, pisane było w celu zjednania sobie książąt de Medici (dla jego napisania przerwał w 1513 r. pracę nad Rozważaniami), im też było dedykowane. Medyceusze jednak nie zgadzali się z przesłaniem utworu i nie spełnili pokładanych w nich nadziei autora. W 1527, kiedy Medyceusze ponownie zostali wygnani z Florencji i na krótko przywrócono rządy republikańskie, Machiavelli nie został już wybrany na żadne stanowisko, bo wszyscy uważali go za współpracownika skompromitowanej rodziny panującej. Zaczął podupadać na zdrowiu i zmarł w kilka miesięcy później.

Machiavelli przez całe życie był atakowany z powodu swej reputacji politycznej, która pogorszyła się jeszcze po jego śmierci: w prawie wszystkich językach istnieje termin „makiawelizm” dla wyrażenia podstępnej i przewrotnej polityki. Świat zawsze bardziej był skłonny dostrzegać te negatywne aspekty, a nie ducha patriotyzmu i mądrości politycznej w pisarstwie Machiavellego.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama