Reklama

Bender Ostap

Bohater satyrycznej powieści Ilji Ilfa i Eugeniusza Pietrowa "Dwanaście krzeseł" rozgrywającej się w Rosji Radzieckiej w 1927 r.

Ten syn obywatela tureckiego i hrabiny jest sympatycznym, dwudziestoośmioletnim łotrzykiem, który gardzi uczciwymi sposobami zarabiania na życie. Żywość usposobienia, która utrudniała mu poświęcenie się jakiemuś jednemu zajęciu i gnała go z miejsca na miejsce, sprowadziła go do Stargo rodu. Na tle statecznych obywateli tego miasta wyglądał cudacznie: miał na sobie zielone, wcięte ubranie, szyję opatulał mu stary wełniany szal, nogi były obute w lakierowane sztyblety z zamszowymi cholewkami w kolorze pomarańczowym; na płaszcz i skarpetki tymczasowo nie było go stać. 

Reklama

Dzięki zbiegowi okoliczności poznaje Hipolita Matwiejewicza Worobianinowa, który wtajemnicza go w sprawę poszukiwania drogocennych klejnotów, ukrytych przed rokiem 1914 przez teściową Worobianinowa w siedzeniu jednego z dwunastu krzeseł salonowego kompletu. Krzesła zaginęły jednak podczas rewolucji, toteż żeby odzyskać wart sto pięćdziesiąt tysięcy rubli skarb, trzeba je odnaleźć. Rozpoczyna się półroczna wędrówka obydwu bohaterów śladem krzeseł. W tropieniu mebli Bender wykazuje się niezwykłą pomysłowością, swadą, a jeśli trzeba - bezczelnością. Umie też zjednywać sobie ludzi i wkradać się w ich łaski. 

Doświadczyli tego na sobie zarówno stary archiwariusz Korobiejnikow, jak i wdowa Griacujewa. Ten pierwszy - szczwany lis, który do chwili zetknięcia się z Benderem sam oszukiwał wszystkich - wydał Ostapowi nakazy na krzesła, nie otrzymawszy od niego nawet kopiejki. Griacujewa wyszła za mąż za Bendera zaledwie po jednym z nim spotkaniu, nie wiedząc, że stała się obiektem namiętności młodzieńca jedynie dlatego, że posiadała krzesło z poszukiwanego kompletu. Kiedy się okazało, że zarówno w krześle pochodzącym z Zakładu Opieki Społecznej, jak i w tym z mieszkania wdowy nie ma klejnotów, mężczyźni udali się na dalsze poszukiwania do Moskwy, gdzie w Muzeum Mebli znajdowało się pozostałych dziesięć krzeseł roboty Gambsa. 

Wszystko wydawało się im sprzyjać, gdyż zostały właśnie wystawione na aukcję. Jednak podczas licytacji wychodzi na jaw, że poprzedniej nocy Worobianinow przepuścił swoją część pieniędzy na kobietę i tym samym nie dysponują sumą, którą Bender przelicytował innych. Krzesła trafiają w ręce rozmaitych właścicieli i pogoń za nimi przez najróżniejsze regiony Rosji Radzieckiej okresu NEP-u (1927 r.) zaczyna się od nowa. 

Dzięki przemyślności Bendera udaje się wyłudzić lub odkupić dziewięć krzeseł, lecz w żadnym z nich nie ma upragnionych precjozów. Do sprawdzenia został już tylko Dworzec Październikowy w Moskwie. Po żmudnych poszukiwaniach Bender odnajduje drogocenny mebel w świetlicy kolejarzy. Zapada decyzja, że krzesło zostanie wykradzione przed świtem. By nie dzielić się łupem z towarzyszem, Hipolit Matwiejewicz wbija ostrze brzytwy w gardło Bendera i uda je się do świetlicy w pojedynkę.

Tam się przekonuje, że również dwunaste krzesło jest w środku puste, skarb bowiem został już odkryty i po jego spieniężeniu wybudowano ogromny Klub Kolejarza w Moskwie.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama