moralność seksualna; katolicki punkt widzenia

wchrześcijańskiej wizji kontakt seksualny nie może być moralnie dobry, jeśli jest traktowany jako rozładowanie napięcia, szukanie przyjemności. Aktywność płciowa musi być wyrazem miłości iwzajemnym ofiarowaniem samych siebie jako darów danych od Boga. Wyklucza to: konkubinat, cudzołóstwo, masturbację istosunki przedmałżeńskie. Nie istnieje natomiast nakaz prokreacji, który wchrześcijańskiej etyce jest tak istotny. Religijne normy wymagają od małżonków, aby ich aktywność seksualna była związana zpragnieniem płodzenia dzieci, które są darem od Boga. Seks odizolowany od prokreacji jest grzechem, grzechem są jednak również wszelkie formy sztucznego zapłodnienia, bo mimo że służą przekazywaniu życia, oddzielone są od aktu seksualnej miłości iwzajemnego oddania. Zdobywanie nasienia na drodze masturbacji jest niemoralne, nawet jeśli dawcą jest małżonek, zamrażanie embrionów jest działaniem sprzecznym zobowiązkiem szacunku wobec życia, które musi być chronione od chwili poczęcia, awszelkie ingerowanie wnaturalną płodność, wyłączywszy leczenie, nie jest etyczne. Ponieważ głównym celem kontaktów płciowych jest reprodukowanie gatunku, pochwowe stosunki między płodną kobietą apłodnym mężczyzną są uważane za podstawową ijedyną formę aktu seksualnego. Katolicka etyka uznaje, że inne rodzaje kontaktów są niemoralne, podobnie jak stosowanie środków antykoncepcyjnych, które ograniczając możliwość prokreacji, depersonalizują małżeński akt seksualny. Jedyną dopuszczalną metodą planowania rodziny jest metoda naturalna, która chroni miłość izachowuje szacunek. Religijny kodeks etyczny propaguje moralność, która wymaga od człowieka opanowania iświadomego ograniczenia, aby zachował godność ipodjął wyzwanie, jakie niesie ze sobą życie. Seksualizm jest darem od Boga, ale jest również zadaniem. To nie potrzeba przyjemności ma być siłą, która go napędza, nie chęć rozładowania napięcia, ale miłość wnajszerszym tego słowa znaczeniu, ściśle połączona zpowołaniem do przekazywania życia, dzieci są bowiem darem od Boga. Wieloletnim, bezdzietnym małżeństwom bardzo trudno jest pielęgnować miłość, chociaż mogą duchowo wypełnić tę pustkę wżyciu rodzinnym, jeśli pogodzą się ztym faktem iodnajdą spełnienie winnej formie chrześcijańskiej miłości.