Reklama

ALBERT BRAT

właśc. Adam Chmielowski (1845-1916)

– urodził się 20 sierpnia w Igołomi w diecezji krakowskiej. Pochodził z ziemiańskiej rodziny Wojciecha i Józefy z Borzysławskich. Ojciec Adama pełnił funkcję naczelnika komory celnej w Igołomi, zmarł w Warszawie w 1853 roku. Wcześniej, w 1847 roku, rodzina Chmielowskich kupiła majątek ziemski w powiecie wieluńskim. Tam przybyło na świat troje rodzeństwa Adama. W końcowym okresie choroby ojca Chmielowscy przenoszą się do Warszawy, do kamienicy na rogu ulic Książęcej i Nowego Światu. Warunki materialne rodziny były ciężkie, w związku z czym dwunastoletni Adam rozpoczyna naukę (darmową) w Petersburgu w rosyjskim korpusie kadeckim. Wkrótce matka, która zmarła w 1859 roku, przeniosła Adama do gimnazjum w Warszawie w obawie przed rusyfikacją syna. Po śmierci w obowiązkach wychowawczych zastąpiła ją siostra męża, Petronela Chmielowska. Z nieznanych powodów w 1861 roku Adam przeniósł się do Instytutu Puławskiego na wydział rolniczo-leśny. Tam nawiązał stosunki z grupą rewolucyjnej i patriotycznej młodzieży. Razem wyruszyli do boju w powstaniu styczniowym. Brał m.in. udział w tragicznej w bitwie pod Słupcą. Następnie walczył w oddziałach Langiewicza i Chmieleńskiego. 30 września 1863 roku bitwie pod Mełchowem stracił nogę i dostał się do niewoli rosyjskiej. Zwolniony dzięki staraniom rodziny, opuścił kraj udając się do Paryża. Tam po raz pierwszy zetknął się ze szkołą malarską. W 1865 roku wrócił do Warszawy, by zdobyć świadectwo dojrzałości, a następnie podjąć studia artystyczne. Maturę złożył w 1867 roku w Gimnazjum Realnym. Rodzina, niechętna artystycznym zainteresowaniom Adama, radziła mu podjąć studia bardziej praktyczne. Zdecydował się więc na studia inżynierskie w Gandawie. Zrezygnował z nich jednak szybko. Dzięki stypendium krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych wyjechał do Monachium, gdzie ukończył upragnione studia malarskie. Tam też poznał najwybitniejszych malarzy polskich i zagranicznych. Do kraju wrócił w 1874 roku jako dojrzały i już znany artysta. Przez rok przebywał pod Jarosławiem, skąd następnie przeniósł się do Warszawy. Pobyt w stolicy dawał Chmielowskiemu okazję do utrzymywania szerokich stosunków towarzyskich. Warto tu wspomnieć, że w 1876 roku napisał książeczkę O istocie sztuki, w której dowodził, że wielkość dzieła zależy od wewnętrznej wielkości artysty. Dzieło jest wypowiedzią duszy, a dusza się nie wypowie, jeżeli jest pusta. W 1877 roku przez kilka miesięcy przebywał w Krakowie, następnie jeździł po dworach ziemiańskich, gdzie miał dobre warunki do tworzenia. Zimą 1880 roku odprawił rekolekcje w konwikcie oo. Jezuitów w Tarnopolu. Już wtedy utwierdzał się w decyzji wstąpienia do klasztoru. Mimo dużego potencjału twórczego nabierał przekonania, że droga artystyczna nie jest dla niego właściwa. 24 września 1880 roku rozpoczął nowicjat u jezuitów w Starej Wsi. Jego ówczesny dorobek artystyczny to około 30 obrazów (z najsłynniejszym: Ecce homo) oraz 25 akwarel i szkiców rysunkowych. Kilkumiesieczny nowicjat był dla Adama rozczarowaniem. Opuścił klasztor w czerwcu 1881 roku w stanie zupełnej depresji. Do zdrowia powracał w zakładzie dla umysłowo chorych w Kulparkowie k. Lwowa, potem w majątku Stanisława Chmielowskiego w Kudrynicach. Jednak choroba wywołana pobytem w klasztorze nie zmieniła postawy religijnej Chmielowskiego. Za radą spowiednika związał się z tercjarstwem św. Franciszka, stając się wędrownym apostołem wśród wiejskiego ludu Podola i Wołynia. Wkrótce z mocy ukazu carskiego zmuszony był opuścić tamte tereny i przeniósł się do Krakowa, gdzie przy ul. Basztowej 4 otworzył pracownię malarską. Stała się ona szybko przytułkiem dla krakowskich nędzarzy. Często odwiedzał też „ogrzewalnię” dla ubogich na Kazimierzu. Swoje zainteresowania ze sztuki przenosił stopniowo na biedaków. 25 sierpnia 1887 roku Adam przywdział habit regularnego tercjarza, a rok później złożył ślub czystości i odtąd już jako brat Albert oddawał się bez reszty ubogim; napisał wtedy do rodziny: „Zmarł Adam Chmielowski, narodził się brat Albert”. 25 sierpnia 1888 rozpoczęło działalność Zgromadzenie Braci III Zakonu św. Franciszka Posługujących Ubogim. 1 listopada 1888 roku A. zawarł umowę z władzami miasta, w której wziął na siebie opiekę nad „ogrzewalnią” miejską przy ul. Piekarskiej. Opiekując się ubogimi, stał się jednym z nich. Warto podkreślić, że A. nie tylko chciał pomagać ubogim poprzez czyny miłosierdzia: widział także potrzebę przeobrażenia całego systemu społecznego w duchu chrześcijańskim. 15 stycznia 1891 powstała rodzina Sióstr Posługujących Ubogim III Zakonu św. Franciszka. Obydwie rodziny zakonne oparł brat A. na pierwotnej regule św. Franciszka, dając im pełną swobodę działalności i stosowania w pomocy ubogim takich metod, jakie uznają za najlepsze. Formowanie wewnętrzne członków zgromadzeń odbywało się pod kierunkiem brata A. w tzw. pustelniach. Pierwszy dom pustelniczy powstał w Monastryku koło Werchraty w 1891 roku. Najbardziej znane dziś pustelnie znajdują się w Zakopanem na Kalatówkach. Z czasem A. zaczęły coraz bardziej ciążyć wiek, kalectwo i choroba. Zmarł na raka żołądka 25 grudnia w przytulisku dla mężczyzn. Cały Kraków szedł za trumną Zmarłego. Jego ciało najpierw spoczęło na Cmentarzu Rakowickim, a później przeniesiono je do krypty w kościele oo. Karmelitów Bosych. Kilka zdań należy poświęcić duchowej sylwetce Brata A. Jego duchowość łączyła w sobie postawy św. ➞ Franciszka z Asyżu, św. ➞ Jana od Krzyża i św. ➞ Wincentego á Paulo i wyrażała się całkowitym i bezkompromisowym oddaniem się Bogu. Dewizą świętego były bardzo proste słowa: „Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić, nakarmić się, jeśli jest się głodnym”. W 1934 roku rozpoczęły się starania o beatyfikację brata A. Dokonał jej papież Jan Paweł II na krakowskich Błoniach 22 czerwca 1983 roku. Ten sam papież – autor dramatu, którego bohaterem był A.: Brat naszego Boga – kanonizował go 12 listopada 1989 roku w Rzymie. Wspomnienie przypada na dzień 17 czerwca.10 Brat Albert

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama