Reklama

ANDRZEJ

(?-ok. 60)

– apostoł; pochodził z Betsaidy, mieszkał jednak w Kafarnaum, gdzie pracowłał jako rybak. Kilka wzmianek o A. przekazały nam Ewangelie. Najpierw został uczniem Jana Chrzciciela, towarzysząc mu nad dolnym Jordanem. Usłyszawszy od Jana słowa o Chrystusie: „Oto Baranek Boży”, bez wahania ruszył za Jezusem. Przyprowadził także do Jezusa swego brata, Piotra, mówiąc mu: „Znaleźliśmy Mesjasza”. W Kanie Galilejskiej A. był świadkiem pierwszego cudu Chrystusa. Należał do grupy uczniów najbliższych Jezusowi i najbardziej zaufanych. Ewangelie wspominają o nim przy okazji relacji o cudzie rozmnożenia chleba (J 6,8). Opisują też scenę, gdy A. przedstawił Chrystusowi prośbę Filipa o dopuszczenie pogan (J 12,21) oraz gdy wraz z kilkoma innymi zadaje Chrystusowi osobiste pytania (Mk 13,3). Dzieje Apostolskie wspominają go wśród uczniów zgromadzonych w Wieczerniku po zmartwychwstaniu Jezusa. Znacznie więcej wiemy o losach i działalności A. po Zesłaniu Ducha Świętego. Według tradycji kościelnej głosił ewangelię w Scytii i Epirze (Dolny Dunaj). Pomijając dane zawarte w apokryfach, gdyż uważa się je za niehistoryczne, można z pewnym prawdopodobieństwem przyjąć, że A. apostołował także w północnej części Azji Mniejszej, w Tracji (Bułgaria) i w Grecji. W powstałej na Rusi między X i XII w. Powieści lat minionych, zwanej także Kroniką Nestora, utrzymuje się, że A. odbył podróż w górę Dniepru: „I wypadło mu po drodze zatrzymać się na nocleg na brzegu u podnóża gór. Rano więc wstaje i do towarzyszących mu uczniów powiada: «Czyż widzicie te wzgórza? Oto nad nimi zajaśnieje Łaska Boża; będzie tu kiedyś miasto potężne, a Pan wzniesie w nim liczne świątynie» [...] a potem zszedł z gór, gdzie później miał stanąć Kijów, i popłynął w górę rzeki”. Miał dotrzeć aż do dzisiejszego Nowogrodu i zachwycił się tam zwyczajem bicia się witkami w łaźni. Ten szczególny stosunek prawosławia do A. znalazł wyraz m.in. w tym, że Piotr Wielki uczynił go patronem swej floty wojennej (z flagą św. A.) i wprowadził Order św. A., najstarszy z orderów nadawanych w Rosji. Według świadectwa z IV wieku, poniósł śmierć męczeńską na krzyżu w kształcie litery X (tzw. krzyż św. A.) w greckim Patras. Od najdawniejszych czasów za dzień śmierci A. przyjmuje się 30 listopada. W 357 roku relikwie świętego przeniesiono do Konstantynopola. W 1208 roku zostały przewiezione do Amalfi koło Salerno. Głowę umieszczono w 1462 roku w bazylice św. Piotra w Rzymie. Papież Paweł VI przekazał ją w 1964 roku katedrze św. Andrzeja w Patras. Gest ten miał być zapowiedzią przyszłej jedności Kościołów rzymskokatolickiego i prawosławnego, który nadał A. przydomek protokletos, co znaczy: „pierwszy z powołanych” (istotnie, był on obok św. Jana najpierwszym z apostołów). W 1980 Kościołowi w Grecji zwrócono część relikwii krzyża św. A. W teologii i kulcie podkreśla się często podobieństwa pomiędzy śmiercią Chrystusa i apostoła A. Wg przekazów z IV w. sam święty dostrzegał to podobieństwo i w trakcie męki dodawało mu ono dzielności ducha. Kult jego rozprzestrzenił się szybko na Wschodzie i Zachodzie. A. patronował niezliczonym kościołom i miejscowościom oraz profesjom – m.in. rybakom, podróżnikom i rycerzom. Uchodził także za orędownika w sprawach matrymonialnych i płodności. Najstarszy kościół pod wezwaniem św. A. pochodzi z 357 roku (Konstantynopol). W V w. powstały dwie świątynie rzymskie. O wczesnym kulcie A. w Polsce świadczy krakowski kościół jego imienia z XI wieku. Z XII stulecia pochodzi klasztor cysterski pod wezwaniem Apostoła w dzisiejszym Jędrzejowie. A. i jego życie są częstymi tematami ikonograficznymi. Najstarsze wizerunki pochodzą z Rawenny (V w.). Jego męczeństwo przedstawili m.in. Albani (Bolonia) i Murillo (Madryt). W Bazylice św. Piotra w Rzymie znajduje się rzeźba Apostoła autorstwa Duquesnaya z początku XVII wieku. Aż trzy zakony mają go za swego patrona: wszystkie posługują chorym i ubogim. Wiele śladów kultu św. A. pozostało w toponomastyce (nazewnictwie miejscowości) oraz w ludowych porzekadłach, w tym także związanych z rozmaitymi wróżbami „andrzejkowymi” („Na świętego Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja”). W dniu wspomnienia świętego kończy się rok liturgiczny, a zaczyna Adwent, stąd też zwyczaj zgadywania przyszłości w nowym roku, choćby z lanego na wodę roztopionego wosku.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama