Reklama

BARBARA

– niewiele jest postaci świętych, które by otaczał tak silny i rozbudowany kult, mimo że historyczne istnienie B. nie jest niczym potwierdzone. Czczona jest we wszystkich kościołach chrześcijańskiego Zachodu i Wschodu, a liczba legend, podań, quasi-dokumentów związanych z jej życiem jest wręcz niezliczona. Początek kultu B. umiejscawia się przed VII w., z tego bowiem stulecia pochodzi opowieść, która B. przedstawia jako córkę zamożnego „poganina” imieniem Dioskor (Dioskur?). Ojciec, widząc że B. skłania się ku wierze chrześcijańskiej, zamykał ją w wieży, ona zaś – pozostając w odosobnieniu – przyjęła chrzest. Rozsierdzony ojciec zabił ją, za co spotkała go kara – zginął od uderzenia pioruna. U Skargi istnieje inna wersja tej legendy. B. obdarzona niezwykłą urodą, zamykana była przez ojca w wieży dlatego, by „lada kto na jej urodę nie patrzył”, ona zaś była owemu więzieniu rada, albowiem dzięki niemu mogła oddawać się życiu duchowemu, a nie doczesnemu. Nie chciała także przyjąć żadnego z kandydatów na męża, jakich raił jej ojciec, mówiąc, że została już poślubiona Bogu. Zniechęcony i rozzłoszczony Dioskor postanowił więc wyjechać „w daleką stronę, aby się Barbara niejako stęskniła, a na jego radę zezwoliła”. Przed wyjazdem kazał murarzom wybudować wspaniałą łaźnię (termę), w której miały być jedynie dwa okna. B., niepomna poleceń ojca, wymogła na rzemieślnikach, aby w nowej budowli uczynili trzy okna – jako symbol Św. Trójcy, na murze zaś umieściła znak krzyża. Rozsierdzony ojciec po powrocie chciał ukarać murarzy, jednak B., wstawiwszy się za nimi, wygłosiła płomienną mowę, w której głosiła chwałę Chrystusa. Dioskor dobył miecza i chciał zabić córkę; ta jednak umknęła. Uciekając, natknęła się na skałę, która – i jest to jeden z cudów, który wyznacza wymiar kultu B. – rozwarła się przed nią, dając jej drogę, i zamknęła ponownie przed okrutnym ojcem. Skarga pisze, że ojciec odnalazł B. w górach, zbił i zawlókł do domu, morzył głodem i w końcu zamknął w więzieniu. Nie mogąc jednak złamać w niej wiary – oddał w ręce „starosty Marcyana, który był na gubienie chrześcijan od cesarza Maxymina postawiony”. Ustala to legendarny moment umęczenia św. B. na III w. n.e. Bito ją, a rany nacierano tłuczonymi skorupami, później – gdy B. nie chciała się poddać i nie wyrzekła się wiary –rozdzierano jej ciało hakami, przypalano boki rozżarzonym żelazem i miażdżono głowę młotami. Wreszcie obcięto jej i Juliannie, kobiecie, która odważyła się żałować nieszczęsnej, piersi i wodzono po mieście na pohańbienie. Skazano obie na ścięcie, wyrok zaś na B. wykonał sam okrutny ojciec. Ledwie spadła głowa przyszłej świętej, a z nieba uderzył piorun, zabijając okrutnika na miejscu. Gdzie jednak miało miejsce owo zdarzenie – nie sposób ustalić: w Antiochii, Nikomedii, Egipcie (Heliopolis), w Rzymie? Nie przeszkodziło to wcale w kulcie relikwii św. B., które ponoć sprowadzono do Wenecji w roku 1258, jednak znajdowały się one podobno również w Rzymie, Piazency, Rieti, Pradze i w Pelplinie na Pomorzu (dokąd sprowadzić miano jej głowę), a także w Kairze u Koptów, którym królowie aragońscy w XIII i XIV w. proponowali wielkie sumy za wydanie cennych prochów. Liczba relikwii budziła zgrozę już w XV w., jednak rozmiary kultu B. przygłuszyły owe zastrzeżenia. Relikwie takie znajdują się np. także w Krakowie, w kościele św. Andrzeja (klaryski), oraz w specjalnej hermie w Czerwińsku nad Wisłą. B. pojawia się na portretach wielkich mistrzów (m.in. Dürera, Holbeina, Cranacha) oraz w sztuce ludowej: przez stulecia narosła także opierająca się na legendach i przekazach ustnych olbrzymia literatura hagiograficzna. Układano na cześć św. B. modlitwy i hymny. Skarga odnotowuje przypadek, który ilustruje kult B. jako patronki „dobrej śmierci”, to znaczy śmierci po przyjęciu św. sakramentów. Wg Skargi pewien mieszkaniec „Gorce, holenderskiego miasteczka” w 1447 uległ potwornemu poparzeniu w czasie pożaru swego domostwa. Modlił się jednak do św. B., by pozwoliła mu nie oddawać ducha bez przyjęcia sakramentów. Patronka wysłuchała próśb i mimo że ciało tego człowieka było niemal całkowicie zwęglone, pozostawał przy życiu i świadomości tak długo, póki się nie wyspowiadał i nie przyjął komunii świętej. Cuda, jakie legenda przypisuje św. B., sprawiły, że obrali ją za patronkę ludzie zagrożeni nagłą śmiercią (artylerzyści, saperzy, marynarze), a także górnicy, murarze, architekci, ludwisarze, kowale i więźniowie. Czci ją cały świat chrześcijański, zwłaszcza zagłębia węglowe (w Polsce – święto Barbórki). Wielokrotnie podejmowano próby usankcjonowania jej wielkiego kultu przez Watykan. Tradycyjnie czci się św. B. 4 grudnia. Istnieje jeszcze inne wskazanie dnia jej poświęconego: 16 grudnia. Oficjalne Martyrologium rzymskie w ogóle jednak imienia tego nie wspomina.1 Święta Barbara, Mistrz Flamandzki, 1430 r.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama