(1506-52)
– uważany jest powszechnie za jednego z największych misjonarzy Kościoła katolickiego. Całą swoją energię oddał posłudze misyjnej. Według biografów ochrzcił ponad 200 tysięcy ludzi. W Kościele patronuje wraz ze św. ➞ Teresą od Dzieciątka Jezus misjom zagranicznym. Urodził się 7 kwietnia na zamku Xavier w Kraju Basków. Pochodził więc z okolic hiszpańskiej Nawarry. Ojciec F., Juan de Jasu, był doktorem uniwersytetu w Bolonii i prezydentem Rady Królewskiej, matka zaś, Maria de Azpicueta, dziedziczyła wspaniałe tradycje baskijskiej szlachty. Studiował, a następnie wykładał w Paryżu, gdzie ok. 1529 roku poznał św. ➞ Ignacego Loyolę. Obaj przez pewien czas nawet wspólnie mieszkali. Przyłączywszy się do założyciela jezuitów, złożył śluby zakonne w 1534 roku, jako jeden z pierwszych. Wspólnie bowiem z Loyolą dyskutowali i planowali utworzenie nowego zakonu oddanego bezgranicznie Kościołowi. Potrzeba taka zrodziła się m.in. w obliczu rodzącego się ruchu protestanckiego, szczególnie zaś *luteranizmu. Utworzone Towarzystwo Jezusowe zaaprobował papież Paweł III w 1540 roku. Po dwóch latach wraz z pierwszymi członkami nowej rodziny zakonnej udał się F. do Wenecji. Tam wspólnie oczekiwali na transport do Ziemi Świętej i opiekowali się biednymi i chorymi. Podróż nie doszła jednak do skutku, gdyż Turcy zablokowali przejazd do Ziemi Chrystusa. Członkowie Towarzystwa udali się więc do Rzymu. Tu F. w 1537 roku przyjął święcenia kapłańskie. Przez kilka następnych lat apostołował w okolicach Bolonii i Rzymu. Tymczasem król portugalski, Jan III, zwrócił się do Ignacego Loyoli, by wysłał swoich zakonników na misje do Indii. W roku 1541 F. zgłosił się jako chętny do tej pracy. Wraz z dwoma towarzyszami opuścił na zawsze ziemię włoską 15 marca 1542 roku. Król obdarzył go szeregiem pełnomocnictw, a papież godnością swojego legata. Apostołował m.in. w Goa – stanowiącej stolicę portugalskiej kolonii w Indiach, na wyspie Mannar, na Cejlonie, Malakce, na Molukach. W Goa F. założył seminarium misyjne, aby kształcił kapłanów wywodzących się spośród miejscowych katolików. Przez dwa lata (1549-51) głosił Chrystusa na wyspach japońskich. Osiągał tam wielkie sukcesy, chrzcząc liczne rzesze Japończyków. Spotykał się z jednej strony z przychylnością miejscowych władców, z drugiej – z silnym oporem ze strony arystokracji japońskiej, niechętnej nowej religii. Po powrocie do Indii powziął decyzję o kolejnej podróży misyjnej – tym razem do Chin. Cudzoziemców jednak do tego kraju nie wpuszczano. Pokonawszy rozmaite trudności, F. wyruszył w końcu wynajętym statkiem, a później łodzią rybacką w drogę do tajemniczego i wielkiego państwa. Zdołał dotrzeć tylko na wyspę Sancian stanowiącą właściwie bramę do Chin. Tu jednak ciężko zaniemógł. Ponadto nikt nie chciał pomóc mu w dalszej podróży z obawy o własne bezpieczeństwo: naruszenie chińskiej granicy groziło śmiercią. Zmarł F. 3 grudnia 1552 roku na wyspie Sancian. Jego szczątki sprowadzono do Goa w Indiach. Dzień śmierci jest jednocześnie dniem wspomnienia w kalendarzu. Warto podkreślić, iż F. opracował własną metodę misyjną. Opierała się ona na gruntownym poznaniu kraju i tubylców, tworzeniu rodzimej organizacji kościelnej i kształceniu katechistów wywodzących się spośród miejscowej ludności. Ponadto F. cechował wielki szacunek dla miejscowej kultury. W ten sposób święty stał się pionierem nowoczesnych misji. Kult F. rozszerzył się wkrótce po jego śmierci, zwłaszcza wtedy, gdy odkryto że ciało niestrudzonego misjonarza nie uległo rozkładowi, mimo tropikalnego klimatu. Aktu kanonizacji dokonał w 1622 roku papież Grzegorz XV. Obecnie największe ośrodki kultu to Goa, Kottar (Indie) i Rzym (kościół Il Gesù). Św. F. Ksawerego obierało sobie za patrona szereg bractw i stowarzyszeń misyjnych, np. Stowarzyszenie Rozkrzewiania Wiary założone przez Pauline Jaricot w 1819 roku w celu wspomagania misji w Chinach i Ameryce. Pod jego patronatem zrodziło się także kilka męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych, m.in. Siostry św. Franciszka zwane popularnie ksaweriankami. Sylwetkę Ksawerego poznajemy głównie z jego listów. Jawi się tam jako misjonarz pełen apostolskiej gorliwości i sprawny organizator. Dzięki temu właśnie osiągał znaczne misyjne sukcesy. Papież Pius XI w 1927 roku ogłosił go patronem misji katolickich. Święty przedstawiany jest z krzyżem, laską pielgrzyma i płonącym sercem. Często pojawia się w towarzystwie Hindusa. Apostolski charakter dzieła F. wyobraża na indywidualnych wizerunkach wizja światła rozbłyskującego na Wschodzie (obraz z XVII wieku w kościele św. Barbary w Krakowie, stiuk Falconiego Franciszek z laską pielgrzyma z XVII wieku w absydzie kościoła świętych Piotra i Pawła w Krakowie oraz obraz z XVII wieku w kościele w Niepołomicach). W Muzeum Watykańskim znajduje się obraz A. van Dycka symbolizujący towarzyszące świętemu pragnienie zbawiania dusz. Płonące serce trzymane przezeń w dłoniach jako symbol rozdawanej miłości znajdujemy na obrazie J. Gunthera z 1766 roku w kościele w Starnbergu koło Monachium. Obrazy sceniczne przedstawiają F. w komży i stule oraz z krzyżem w dłoni głoszącego Słowo Boże (obraz X. Rosy z 1800 roku w katedrze w Lublinie) bądź jako udzielającego chrztu. Często na tych obrazach artyści ukazywali rezultaty misyjnych trudów F.; na obrazach m.in. Marattiego z 1675 roku i J.M. Reinwaldta z 1733 roku pojawia się motyw jego śmierci. Pierwszy obraz przechowywany jest w kościele Il Gesù w Rzymie, drugi w Lublanie. A. Pozzo ilustrował w swych cyklach sceny z życia i chwały Franciszka (Muzeum Sztuki w Düsseldorfie). Podobne cykle spotkamy m.in. na sklepieniu nawy bocznej kościoła św. Barbary w Krakowie (P.F. Molitor – 1765). Tak obszerna ikonografia związana jest z bogactwem legend otaczających tę postać. Olbrzymi trud, jakiego się podjął, w ludowej pobożności uczynił z F. niemal nadczłowieka: miał wskrzeszać umarłych, ochrzcił samodzielnie miliony ludzi, mówił najtrudniejszymi językami Azji. W rzeczywistości nie znał owych języków i posługiwał się tłumaczami; w istocie był kapłanem natchnionym, któremu wielka wiara pozwalała czynić rzeczy, których nikt przed nim nie próbował. Był i jest nadal wzorem dla młodych misjonarzy; liczni z tych, którzy obrali sobie jego imię (np. św. Franciszek Maria Bianchi czy św. ➞ Franciszka Ksawera Cabrini), sami dostępują dziś chwały ołtarzy.