Reklama

GRZEGORZ OŚWIECICIEL

(ok. 240-ok. 326)

– jest jedną z tych postaci należących do historii młodego chrześcijaństwa, w których biografiach, spisywanych na ogół kilka wieków później, wątki historyczne mieszają się z legendą. G., późniejszy Apostoł Ormian, miał być synem jednego z ich wodzów, Anaka – zbuntowanego przeciwko ormiańskiemu władcy, Chozrowowi. Król ukarał buntownika śmiercią, którą miał ponieść z całą swą rodziną; najmłodszego syna, G., piastunka uratowała, wywożąc do Kapadocji (ob. w Turcji). Istnieją także przesłanki, że G. w ogóle w Kapadocji się urodził, został tam wychowany jako chrześcijanin, wykształcenie zaś otrzymał greckie. Ten akurat fragment biografii G. pełen jest niejasności; w każdym razie w Armenii widzimy go już jako wykształconego misjonarza. Jemu przypisywane jest dzieło chrystianizacji króla Tyrydatesa, jego rodziny i możnowładców, ale skądinąd wiadomo, że chrystianizowali Armenię już wcześniej mnisi syryjscy, przybyli z ziem należących do Persji. Być może zatem był on po prostu kontynuatorem ewangelizacji na terenach przyłączonych po 292 przez cesarza Galeriusza do imperium rzymskiego. Sakrę biskupią odebrał G. od Leoncjusza z Kapadocji; sam natomiast wyświęcił na biskupów dwóch swych synów: Arystakesa i Wardanesa, którzy stali się później jego następcami (stanowisko stało się dziedziczne na całe następne stulecie). Chrystianizacja prowadzona przez G. sięgnęła terenów obecnej Gruzji, a także ziem zamieszkanych przez Lazów i Albanów. Niedługo przed śmiercią biskup Armenii pozostawił swe stanowisko synowi, sam zaś usunał się do pustelni. Nie są znane historyczne fakty, które potwierdziłyby męczeństwo, jakiemu G. miał być poddany z rozkazu króla Tyrydatesa, który był czcicielem bogów rzymskich; męczarnie te opisuje barwnie Skarga. Pisze on także, że gdy nie poskutkowały zwykłe w owych czasach katusze (G. bowiem, poraniony i pobity, rychło w więzieniu ozdrowiawszy, znów zaczął świadczyć wiarę chrześcijańską), Tyrydates kazał G. polewać roztopionym ołowiem, a gdy i to nie pomogło – na 14 lat zamknął świętego w wieży pełnej „błota, wężów, smoków i co jeno jadowitego robactwa jest”. Jednak i te udręki zniósł G. za sprawą swej wiary, w końcu doprowadzając do nawrócenia króla, który – za karę, iż znęcał się nad chrześcijańskimi pannami, które schroniły się w Armenii – najprzód postradał zmysły, a potem „i osobę na sobie ludzką stracił, iż stał się na wierzchu wieprzem”. Odprawiwszy pokutę – król ozdrowiał, przyjął chrzest, a w nowej wierze stał się tak bardzo pilny, że dorównywał mnichom w postach i ascetycznych praktykach. W życiorysie tym widać wiele śladów barokowej już wyobraźni hagiografa; Skarga powtórzył tu z pewnością liczne wątki i motywy pojawiające się w żywocie świętego, pochodzącym z V stulecia, a spisanym przez Agatangela, podającego się za sekretarza króla Tyrydatesa. Kult św. G. był dość szeroki i sięgał obszarów dzisiejszej Etiopii. Pamiątka – 30 września.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama