(ok. 950-1012)
– urodził się w rodzinie brabanckiego wieśniaka i ponoć od najmłodszych lat wyróżniał się niezwykłym oddaniem wobec ludzi ubogich i upośledzonych; opuścił dom rodzinny i udał się do miasteczka Laeken koło Brukseli; tam przyjął zatrudnienie w charakterze kościelnego w miejscowej parafii. Obok zwykłych zajęć w kościele podejmował się różnych prac, by zdobyć pieniądze, które następnie oddawał ubogim. Zachęcony przez kogoś postanowił odbyć pielgrzymkę do wszystkich najważniejszych ówczesnych sanktuariów: odwiedził Rzym, potem podążył do Ziemi Świętej, stamtąd wrócił do północnych Włoch i południowej Francji, odwiedzając wszystkie znane z cudów miejsca. To ustawiczne wędrowanie mocno nadwerężyło jego zdrowie i gdy po siedmiu latach wrócił do Belgii, był bardzo schorowany. Po paru miesiącach zmarł w Anderlechcie, niedaleko stolicy Belgii. Jego grób, zapomniany przez wszystkich, w pewnym momencie stał się miejscem niepojętych zjawisk. Wtedy ludzie przypomnieli sobie uśmiechniętego, cichego człowieka, który kiedyś był między nimi. Tak zaczął się jego kult. Sto lat po śmierci G. dokonano rozpoznania relikwii, a niedługo potem wystawiono nowemu świętemu kościół. Kult św. G. jest silny w Niderlandach, północnej Francji i Niemczech; w Anderlechcie istnieje bractwo św. G., które organizuje co roku święto, połączone z jarmarkami i konkursami. Kościół wspomina G. 25 czerwca, ale w diecezji Anderlecht jest czczony 12 września – czyli w dniu przypuszczalnych narodzin dla nieba. Jest patronem zakrystianów, pielgrzymów i chorych, wspomaga także rolników. Wizerunki przedstawiają go na ogół wśród zwierząt gospodarskich (w niektórych stronach w dniu św. G. święci się konie).18 Umierający Gwidon z Anderlechtu