Ojciec Kościoła (ok. 130-ok. 200)
- pochodził z Azji Mniejszej. W młodości pobierał nauki u Polikarpa, biskupa Smyrny. Przypuszcza się, że został ochrzczony jako dziecko - on też, jako jeden z pierwszych, był rzecznikiem chrztu dzieci. Nie wiadomo, jak i dlaczego przeniósł się do Lugdunum (obecnie Lyon) - miasta celtyckiego, później gallo-rzymskiego, gdzie chrześcijaństwo istniało od początku II wieku. Pierwszą pewną datą w życiorysie św. I. jest rok 177, w którym - już jako kapłan - został wydelegowany z listem do papieża św. Eleuteriusza. Wyprawa do Rzymu zapewne ocaliła św. I. życie - w prześladowaniach, jakie rozpoczął w Galii cesarz Septymiusz Sewer, zginął męczeńsko biskup Lugdunum, św. ➞ Potyn i kilkudziesięciu innych chrześcijan. Św. I. został następcą Potyna, jako biskup Lugdunum i Vienne. Szybko odbudował i rozszerzył chrześcijaństwo w Galii, utrzymując ścisłe kontakty z kościołami azjatyckimi. Nie ma jednak dokładnych informacji ani o kolejnych etapach jego działalności duszpasterskiej, ani o śmierci - dopiero w V w. św. ➞ Hieronim określił ją jako męczeńską. Tak też utrzymuje wspomnienie świętego pomieszczone w Martyrologium rzymskim pod datą 28 czerwca. Kościół grecki obchodzi jego pamiątkę 23 sierpnia. Z bogatej twórczości pisanej w języku greckim zachowały się jedynie: Adversus haereses (tytuł łaciński nie oddaje w pełni oryginalnego: Zdemaskowanie i zbicie samozwańczej wiedzy) - główne dzieło zwalczające systemy gnostyckie - oraz traktat Demonstratio praedicationis apostolicae (Dowód prawdziwości nauki apostolskiej) w przekładzie armeńskim. Pisma I. to początki prawdziwej teologii chrześcijańskiej: pierwsze próby sformułowania systematycznego wykładu wiary. Naczelną ideę, na której św. I. budował cały swój wywód, jest idea jedności. To jedność planu Bożego (Bóg jest równocześnie stwórcą i odkupicielem), jedność objawienia (obejmującego tak Stary, jak Nowy Testament), jedność w Chrystusie elementów ludzkiego i boskiego (nierozerwalnie spojonych przez wcielenie), jedność wiary i Kościoła (której poręką jest hierarchia), jedność planu opatrznościowego i historii zbawienia (rozwijającej się od stworzenia świata, poprzez wcielenie, do ustanowienia królestwa Bożego). Główne posłannictwo Chrystusa, nazwane przez św. I. rekapitulacją, to zacząć na nowo i doprowadzić do końca dzieło Boga, rozpoczęte w Adamie, a przerwane upadkiem. Chrystus, sprowadzając w pewnym sensie ludzkość do jej początków sprzed grzechu - wyznacza jej nowy punkt wyjścia i wiedzie ją do Boga. W gnostycyzmie zarówno św. I., jak i inni pisarze patrystyczni, widział tylko wielopostaciową herezję chrześcijańską. Wychodząc z założenia, że prawda musi być wcześniejsza od fałszu, traktował systemy gnostyckie jako błędne interpretacje pierwotnej nauki chrześcijańskiej, spowodowane głównie filozofią grecką ("Prawdziwą gnosis jest nauczanie dwunastu apostołów"). Aby dowieść tej tezy, wiązał poszczególne sekty gnostyckie ze szkołami filozoficznymi. Jako jedyne źródło wszelkiej herezji I. wskazywał dążność do wyjaśnienia za wszelką cenę tego, czego nie rozstrzygały ewangelie. A tam, gdzie Biblia milczy, rozumem nie należy ani jej zastępować, ani uzupełniać. Bóg dokładnie określił granice umysłowi ludzkiemu - pewne rzeczy powinny pozostać w cieniu. Tak więc zasadniczym błędem gnostyków było usiłowanie poznania rzeczy z natury niepoznawalnych. Nie znaczy to, że nie wolno spekulować na temat nauki apostolskiej - było to nawet chwalebne. Ale spekulowanie o tajemnicach nie oznacza zastępowania tajemnic spekulacją. Człowiek jest otoczony tajemnicami (I. sporządza ich wykaz); nie można wiedzieć wszystkiego o naturze, więc jak można wiedzieć wszystko o Bogu? Udawać, że się wie - co czynią gnostycy - to demonstrować brak wrażliwości na to, co leży poza zasięgiem ludzkiego poznania. Radykalny optymizm chrześcijański I. przeciwstawiał się gnostycyzmowi we wszystkich jego formach. Świat, stworzony z niczego, dzięki wolnemu aktowi woli Boga, nie ma innej przyczyny niż dobroć Stwórcy, która jest raczej motywem niż przyczyną. Niedoskonałość człowieka ujawnia się w tym, że jest on skończony i ograniczony, ale staje wobec konieczności nieustannej zmiany z racji stopniowego osiągania celu i własnej doskonałości: "Człowiek znajduje się w stanie niemowlęctwa lub dzieciństwa i musi rosnąć, aby osiągnąć duchową dojrzałość". Chociaż - historycznie rzecz ujmując - poglądy na gnozę uległy zmianie, dla Kościoła kryzys w II w. był ogromnie ważny. Konieczność obrony przed herezją spowodowała wzmocnienie Kościoła, zarówno w podstawach teologicznych, jak i w organizacji. Miał w tym wielki udział św. I. To on dał np. pierwszy zarys idei prymatu rzymskiego: autentyczność tradycji ustnej (przeciwstawiona tajnym przekazom, na jakie powoływali się gnostycy) potwierdzona jest przez sukcesję apostolską. Ponieważ nie można było sporządzić dokładnych list biskupich dla wszystkich lokalnych Kościołów - przyjęto pogląd św. I., że wystarczy ustalić sukcesję Kościoła rzymskiego (założonego przez apostołów Piotra i Pawła) i że zgodność doktrynalna z Biskupem Rzymu implikuje i gwarantuje zgodność z tradycją apostolską. Także powstające wtedy formuły wyznań wiary, z których wywodzi się Skład Apostolski - św. I. wiązał z nauczaniem apostołów. Ortodoksyjny w kwestiach podstawowych tez wiary - potrafił być mediatorem w sporach dotyczących zagadnień dyscypliny i praktyki liturgicznej. Po jego interwencji papież św. Wiktor I odstąpił od groźby obłożenia klątwą kościołów azjatyckich, obchodzących Wielkanoc według kalendarza żydowskiego (14 dzień nizan, a nie jak Kościół rzymski - w pierwszą niedzielę po 14 dniu nizan). Dzięki temu, mimo różnicy w przepisach, została utrzymana jedność Kościoła. Ostateczne ujednolicenie daty święta nastąpiło jeszcze przed Soborem Nicejskim.