Reklama

JACEK

(ok. 1200-57)

– jest jednym z najbardziej czczonych polskich świętych. Urodził się prawdopodobnie na Śląsku Opolskim w miejscowości Kamień; pochodził z rycerskiego rodu Odrowążów – takie przynajmniej sugestie są zawarte w dokumentach, m.in. w Kronice Długoszowej. Jego krewnymi byli zatem następcy bł. Wincentego Kadłubka na stolicy biskupiej w Krakowie – Iwo Odrowąż i Jan Prandota. Iwo Odrowąż był osobistością niezwykle w ówczesnej Polsce wpływową: znakomicie wykształcony na uniwersytetach w Bolonii i Paryżu, do swych przyjaciół zaliczał uczonych i władców z całej Europy – m.in. przyjaźnił się z kardynałem Hugolinem, późniejszym papieżem Grzegorzem IX. Przez niego zapewne poznał idee zakonu założonego przez św. ➞ Dominika, osobiście zaś z wielkim kaznodzieją zetknął się na Soborze Laterańskim (1215), będąc jeszcze kanclerzem księcia Leszka Białego. Zapewne już wtedy myślał o sprowadzeniu dominikanów do Polski i rzecz tę przedstawił św. Dominikowi; ten natomiast zaproponował, by biskup krakowski przysłał mu odpowiednich kandydatów. Gdy więc Iwo Odrowąż objął biskupstwo w Krakowie (1218), postanowił wysłać do św. Dominika swoich dwóch kanoników: J. i Czesława. Ponieważ nie obowiązywał jeszcze nowicjat, zaledwie po kilku miesiącach obaj Polacy zostali osobiście przyjęci do zakonu dominikanów przez jego założyciela i zapewne byli jednymi z ostatnich, którzy dostąpili tego zaszczytu, św. Dominik zmarł bowiem już rok później. Jego następcą został bł. Jordan z Saksonii i on to wysłał w roku 1222 obu nowych członków zakonu do Polski, by tam zakładali dominikańskie placówki; dodał im do pomocy jeszcze kilku innych braci. Dominikanie przybyli do Krakowa, gdzie przyjął ich biskup Iwo; oddał im wtedy do dyspozycji kościół parafialny św. Trójcy, przenosząc tamtejszą parafię do kościoła Mariackiego. Jednocześnie rozpoczęto budowę klasztoru – początkowo drewnianego dormitorium, które w 1225 roku zniszczył pożar. Nie przeszkodziło to jednak w uroczystym przekazaniu całej fundacji już w roku 1227 (dokument zachował się do dziś). Dominikanie żywili wielką wdzięczność dla biskupa Iwona i gdy zmarł w drodze do Włoch (1229), sprowadzili jego ciało i pochowali w swoim kościele. Przez pewien czas doznawał nawet chwały ołtarzy, jednak po dekrecie papieża Urbana VIII (1634) kultu tego zaprzestano. Szybki rozwój w Polsce zakon dominikanów zawdzięcza niestrudzonej wręcz energii J.: ponieważ w krótkim czasie powstało kilka nowych klasztorów, zdecydowano o powołaniu prowincji polskiej, a jej przełożonym został o. Gerard. Pierwsza kapituła prowincjonalna zdecydowała także, że zostaną wysłane misje dominikańskie do Pragi, Wrocławia, Kamienia Pomorskiego, Gdańska i Sandomierza. W Pradze, a później we Wrocławiu i Iławie działał bł. Czesław. W 1228 roku J. uczestniczył w kapitule generalnej w Rzymie, po czym kontynuował swe dzieło na Pomorzu i Rusi. Na Pomorzu spotkał się z życzliwością księcia Świętopełka i biskupa włocławskiego, stąd też rychło powstały konwenty w Gdańsku, Chełmnie, Elblągu, Toruniu, wreszcie w Rydze, Dorpacie i Królewcu. Przełożonym klasztorów pomorskich został o. Benedykt, zaś litewskich – o. Wit. J. podążał dalej, docierając na Ruś: klasztor w Kijowie powstał ok. 1236 roku, jednak na skutek silnego sprzeciwu prawosławnych kniaziów został zlikwidowany. Być może pod wpływem J. założono konwent w księstwie suzdalskim pod Moskwą; w 1238 roku J. ufundował klasztor w Haliczu; konwent przemyski założono prawdopodobnie wcześniej, ok. 1235 roku. Los często stykał dominikanów z Krzyżakami, którzy przybyli do Polski w roku 1226 – czyli niemal równocześnie z duchowymi synami św. Dominika. Na cztery diecezje, jakie na Pomorzu i w Prusach założyli Krzyżacy w XIII stuleciu, aż trzy znajdowały się w rękach dominikanów: w Wilnie biskupem był Wit, który doprowadził do przyjęcia chrztu przez księcia Mendoga (1251); na terenach jaćwieskich biskupem był Henryk, na Łotwie zaś Meinard. Poza tym biskupami dla Halicza i Rusi kijowskiej byli Bernard i o. Gerard – pierwszy dominikański prowincjał. W 1241 Ruś – i tamtejsze klasztory – splądrowali Tatarzy, narastająca zaś agresywność Krzyżaków zniechęciła ludność również do dominikanów. Byli bowiem łączeni z Krzyżakami – czego dowodem jest kontrasygnata J. na dokumentach, które Zakonowi Mieczowemu nadawały znaczne przywileje (z 1236 i 1238 roku). W 1240 roku J. wrócił do Krakowa – zapewne dla poratowania się po okresie ogromnego wysiłku. Przez następne lata dalszym przebiegiem rozbudowy dzieła dominikańskiego w Polsce J. będzie kierował już ze stolicy. Zmarł 15 sierpnia. Niemal od razu zaznawał czci równej świętym, jego grób zaś w kościele św. Trójcy otoczony był sławą miejsca cudownego. Niemal natychmiast rozpoczęto też starania o kanonizację, jednak niekorzystny układ polityczny (najazdy tatarskie, spory o sukcesję między książętami dzielnicowymi) opóźniły ostateczną decyzję Stolicy Apostolskiej, która podjęła ją w 1427 roku, zezwalając na kult w prowincji polskiej (za pontyfikatu papieża Marcina I). Dzięki staraniom późniejszych władców polskich (Stefana Batorego, Zygmunta III) papież Klemens VIII zaliczył J. w poczet świętych (1594). Relikwie świętego spoczywają w kościele św. Trójcy w Krakowie w osobnej kaplicy pod mensą ołtarza wykonanego przez Baltazara Fontanę (1703). Zdobienia ołtarza są wspaniałą ilustracją wszystkich legend o nim (święty wypędzający diabła na wyspie Dnieprowej, nawracający pogan, przywracający wzrok ślepcom); większość portretów świętego w tym kościele wyszło spod pędzla Tomasza Dolabelli lub z jego warsztatu (1619-25). W kościele znajduje się także pokaźna figura NMP, nazywana Matką Bożą Jackową: wg legendy J., uciekając z płonącego Kijowa opanowanego przez Tatarów, zabrał ze sobą monstrancję. Wtedy znajdująca się tam figura Matki Boskiej przemówiła do J., prosząc, by oprócz Syna zabrał także Matkę, i obiecała, że kamienna rzeźba straci całkowicie swój ciężar. Legenda jest legendą, ilustruje jednak ona kult, jaki J. żywił do Eucharystii i NMP. Artyści przedstawiali J. najczęściej z monstrancją lub kustodią, liliami, wśród chórów niebieskich, niekiedy na tle płonącego klasztoru dominikańskiego (T. Dolabella). Kościół Dominikanów w Krakowie, a także przylegający do niego klasztor ze skarbcem i biblioteką stanowią bezcenny zabytek architektoniczny, a także swoistą nekropolię, gdzie spoczywają szczątki władców, książąt, artystów (m.in. Kallimacha). Obok klasztoru wznoszą się tzw. kramy dominikańskie pochodzące z 2. poł. XIX wieku. W Krakowie znajduje się także klasztor żeńskiego zgromadzenia dominikańskiego (tzw. Na Gródku) z kościołem pod wezwaniem Matki Boskiej Śnieżnej (wzniesiony na miejscu tzw. domu wójtów krakowskich w 1621 roku). Piękne zabytki dominikańskie znaleźć można w całej Polsce (np. w Gdańsku, gdzie corocznie odbywa się tzw. Jarmark Dominikański). Wspomnienie J., ze względu na obchodzone w jego dies natalis święto Wniebowzięcia NMP, przypadało w Polsce na 16 sierpnia. Papież św. ➞ Pius X przeniósł je na 17 sierpnia, dzień 16 sierpnia przeznaczając dla św. ➞ Rocha.41 Św. Jacek Odrowąż

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama