Reklama

JAN NEPOMUCEN

(ok. 1350-93)

– jego kult przypomina żywo cześć oddawaną w Polsce św. ➞ Stanisławowi Szczepanowskiemu; jest jednym z tych średniowiecznych duchownych, którzy wystąpili przeciwko władzy świeckiej i którzy za swoją postawę oddali życie. Jednak – mimo rozmiarów kultu – w pewnym okresie kwestionowano historyczność postaci J. Dziś tak radykalnych stanowisk już nie spotykamy, wielu szczegółów biografii świętego nie udało się jednak ustalić. Data jego urodzin jest przybliżona, wiemy natomiast, że pochodził z Pomuku (ob. Nepomuk w Czechach, koło Pragi). Pierwszy poświadczony historycznie zapis pochodzi z roku 1370; J. wymieniony jest w tym dokumencie jako kleryk pracujący w kurii praskiej; dziesięć lat później otrzymał święcenia i został proboszczem parafii przy kościele św. Gawła w Pradze; był także notariuszem arcybiskupa Jana z Jensteinu; w latach 1381-87 studiował najpierw w Pradze, potem w Padwie uzyskując stopień doktora praw. Po powrocie do Pragi otrzymał probostwo i kanonię przy kościele św. Idziego, a następnie kanonię i probostwo u świętych Piotra i Pawła na Wyszehradzie; od roku 1390 pełnił urząd wikariusza generalnego u arcybiskupa Pragi, stając się tym samym drugą osobą po metropolicie. W ten sposób zostaje wciągnięty w sieć intryg i sporów między arcybiskupem i królem Czech, Wacławem IV Luksemburczykiem, niechętnym Rzymowi i obecności jego duchownych w polityce. Król nie mógł znieść zwłaszcza arcybiskupa – stale upominającego władcę i wyrzucającego mu nadużycia. Aby zmniejszyć sferę wpływów Jana z Jensteinu, Wacław postanowił z archidiecezji praskiej wyłączyć nowe biskupstwo i osadził na nim własnego kandydata; stolicą nowej diecezji miał być benedyktyński klasztor w Kladrubie, z którego postanowiono wygnać mnichów. Arcybiskup ostro zaprotestował: w przekazaniu specjalnego pisma do władcy uczestniczył J.; ponieważ odpowiedź królewskiego kanclerza zawierała groźby i szyderstwa z Rzymu – wikariusz rzucił na niego ekskomunikę. Rozwścieczony Wacław IV nakazał pojmać arcybiskupa i całą kapitułę, a następnie zgładzić, jednak duchowni schronili się na zamku w Rudnicach. Król zaproponował więc ugodę i zaprosił arcybiskupa z kapitułą na dwór; gdy kapłani zjawili się na zamku – wypędził arcybiskupa, trzech zaś duchownych: prałata Mikołaja Pruchnika i prałata Wacława Konblocha oraz J. osadził w więzieniu; prałata Knoblocha w końcu zwolnił, dwóch pozostałych zaś poddał torturom; udręczonego Pruchnika wypuścił, nakazując mu milczenie, zaś J. rozkazał ponownie męczyć – tak że wikariusz w końcu stracił przytomność. Nieprzytomnego wyniesiono pod osłoną nocy na most i wrzucono do Wełtawy. Działo się to 20 marca 1393 roku. Tak mówią żywoty J. powstałe zaraz po jego męczeństwie. Ale już kilkadziesiąt lat później pojawia się inna wersja: J. miał ponieść śmierć w obronie tajemnicy spowiedzi; poznał bowiem grzechy małżonki królewskiej. Wersja ta nie jest zbyt prawdopodobna – świadczy jednak o przesuwaniu się punktów ciężkości i akcentów w kulcie: z wysławiania nieugiętej postawy duchownego wobec świeckiegowładcy na zagadnienia sakramentologiczne – istotne w obliczu narastania ruchów reformacyjnych, szczególnie husytyzmu. Nic więc dziwnego, że kult J. był szczególnie silnie atakowany przez protestantów. Początkowo szczątki J., znalezione po kilkunastu dniach od śmierci w rzece, spoczywały w kościele Św. Krzyża, potem przeniesiono je do praskiej katedry. Kult J. zaczął się szerzyć po śmierci króla Wacława (1419) i w XVII w. sięgał już poza Czechy. W roku 1710 z inicjatywy cesarza Józefa II wszczęto proces kanonizacyjny. Papież Innocenty XII zatwierdził kult J. jako błogosławionego (1721), zaś w 1729 papież Benedykt XIII wyniósł go do chwały świętych. Relikwie świętego znajdują się w katedrze św. Wita w bogatym grobowcu umieszczonym w pobliżu ołtarza głównego. Wspomnienie przypadało zawsze 16 maja, jednak w Polsce – ze względu na przypadające w tym dniu wspomnienie św. Andrzeja Boboli – obchodzi się je 21 maja. Wyobrażenia św. J. – jako kapłana, z palmą męczeńską i palcem położonym na ustach na znak milczenia – spotyka się w środkowej Europie dosłownie wszędzie: od przydrożnych i polnych kapliczek po duże świątynie, gdzie znajdują się na ołtarzach, chorągwiach i feretronach. Jest patronem mostów, stąd też niekiedy w małych kapliczkach umieszczonych w naczółkach mostów widnieje jego postać (np. na moście Karola w Pradze); rzadziej uznaje się go za patrona dobrej sławy i szczerej spowiedzi, a także orędownika w czasie klęski powodzi.54 Św. Jan Nepomucen, drzeworyt, XIX w.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama