Reklama

JERZY

(?-ok. 304)

- jest jedną z tych wielkich postaci z okresu wczesnego chrześcijaństwa, której kult jest olbrzymi, natomiast historyczne dane, umożliwiające odtworzenie autentyczności świętego, są nad wyraz skąpe. Zresztą - może właśnie rozmiary kultu, żywiącego się owocami ludowej wyobraźni i popularnej pobożności - zacierają granice między legendą i faktami możliwymi do potwierdzenia lub zanegowania metodami naukowymi. Część dokumentów prawdopodobnie przepadła bezpowrotnie w czasie najazdu Turków na Azję Mniejszą - gdzie kult J. zaznaczył się najmocniej. Jego początki przypadają na połowę IV stulecia, o czym zaświadczają znaleziska w Kapadocji (zarys domostwa i inskrypcja na kamieniu, mówiąca, iż tu znajdował się "dom św. J. i jego towarzyszy - męczenników"; jej pochodzenie określa się na lata 60. IV wieku), Jerozolimie (resztki bazyliki ku czci J. datowane na to samo stulecie), przekaz Teodozjusza Perigeta z 1. poł. VI w., mówiący o dawności kultu grobu św. J. w Lyddzie (Palestyna). Pierwszy żywot świętego pochodzi jednak z X w. i zaznacza się w nim wyraźny wpływ narosłych przez blisko sześć wieków legend. Święty byłby zatem najprawdopodobniej jednym z tych licznych męczenników, którzy oddali życie za wiarę Chrystusową za panowania cesarza Dioklecjana. Według hagiografów - pochodził z Kapadocji; był późno narodzonym, jedynym synem Persa Geroncjusza i Polocronii. Jako młodzieniec został legionistą, dochodząc wkrótce do stanowiska oficerskiego, a później nawet uczyniono go trybunem (naczelnikiem garnizonu). Kiedy cesarz Dioklecjan wszczął prześladowanie chrześcijan, nakazał swym żołnierzom, by wyznali wiarę w rzymskich bogów, składając im ofiarę. J., już wówczas ochrzczony, rozumiejąc, jaki los go czeka, rozdał majątek ubogim i śmiało wyznał cesarskim sędziom, iż jest chrześcijaninem. Apologia Chrystusa, wygłoszona przez J., musiała rozsierdzić urzędników imperatora, skoro skazali go na wyjątkowo długie i okrutne męki - niektórzy hagiografowie podają, iż trwały one aż siedem lat. Ponoć kilkakrotnie przybijano go do krzyża i zdejmowano zeń tuż przed skonaniem, łamano kołem, wybito zęby, pogruchotano kończyny i szczęki. Z pewnością okrucieństwo okazane J. musiało być nawet w czasach Dioklecjana niespotykane, skoro bohaterski trybun po śmierci rychło zyskał przydomek "Wielkiego Męczennika". J. zakończył swe ziemskie życie w Diospolis, które wkrótce zaczęto nazywać Georgiopolis; kult szerzył się szybko, pojawiając się w Egipcie, na Cyprze (aż 60 ośrodków), w Azji Mniejszej. W każdym kościele znaleźć można było wizerunki św. J. lub poświęcone mu inskrypcje. Warto dodać, że imieniu tego świętego swą nazwę zawdzięcza Gruzja - czyli Georgia. Na Zachód kult J. dotarł później - ok. VI stulecia (bazylika w Rawennie, kościół pw. św. J. i św. Sebastiana). Stał się J. patronem Ferrary we Włoszech, zaś w Monza znajdowało się ściągające rzesze pielgrzymów sanktuarium. Do Ferrary relikwie świętego sprowadzili krzyżowcy w XII w.; oni też w znacznym stopniu wzmocnili jego kult. W okolicach Liddy stacjonowało rycerstwo biorące udział w jednej z krucjat (1191); krzyżowcy odbudowali tam zniszczony w roku 1010 kościół pod wezwaniem świętego. Już w Bizancjum J. zaznawał wielkiej czci jako nieustraszony rycerz (obok Dymitra, Prokopa i Teodora); kult świętego wśród średniowiecznego rycerstwa umocnił ów motyw w ikonografii i hagiografii pisanej. Odtad J. niemal zawsze przedstawiany jest jako rycerz w zbroi (odpowiadającej aktualnej epoce), ze sztandarem i krzyżem. Takim widzimy go w malarstwie i rzeźbie na Zachodzie - tak też występuje na bardzo licznych wizerunkach wschodnich (m.in. w iluminowanych manuskryptach staroruskich i starobułgarskich); nieco później pojawił się - wzięty z popularnej legendy - atrybut włóczni, którą święty uśmierca smoka (na wizerunkach tych niekiedy przedstawiany jest jako rycerz konny). Na przełomie XI i XII stulecia kult J. rozwija się także w Polsce: powstają wówczas pierwsze świątynie pod jego wezwaniem (m.in. na Wawelu - obecnie nie istniejąca). Rycerski wizerunek świętego sprawia, że pojawiać się poczynają (od XII w. w Bizancjum) odznaczenia określane jako ordery św. J.: do dziś honorowym orderem angielskim jest ustanowiony w 1. poł. XIV w. Order św. J.; podobne odznaczenia istniały w Niemczech, Austrii, Rzymie, Rosji. W Wielkim Księstwie Moskiewskim św. J. występuje na herbie państwowym i na monetach. Patronuje Anglii - głównie za sprawą królów Ryszarda I Lwie Serce i Edwarda III - (do dziś czerwony krzyż św. J. na białym polu widnieje na oficjalnych angielskich sztandarach). Święty patronował także i patronuje nadal licznym zgromadzeniom rycerskim i zakonnym, młodzieżowym stowarzyszeniom religijnym i skautowskim. Roztacza opiekę nie tylko nad rycerzami, ale również nad rolnikami, rusznikarzami, zbrojmistrzami, siodlarzami. Wzywano go w epidemiach oraz w przypadkach trądu, syfilisu, ukąszenia przez jadowite węże. Hagiografia i ikonografia św. J. jest olbrzymia i obfituje w arcydzieła literackie, malarskie, rzeźbiarskie. Z zabytków piśmiennictwa polskiego warto wymienić choćby XVI-wieczny modlitewnik Olbrachta Gasztołda, zawierający m.in. rymowaną Modlitwę ku świętemu Jirzymu z pięknymi iluminacjami Stanisława Samostrzelnika. W krajach zachodnich wspomina się św. J. 23 kwietnia; w Polsce - ze względu na święto ku czci bardzo popularnego św. ➞ Wojciecha przypadające w tym samym dniu - 24 kwietnia. Nowy kalendarz rzymski, ze względu na niedostatecznie udokumentowaną postać świętego, jego kult powierza Kościołom lokalnym.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama