Reklama

JOANNA ANTIDA THOURET

(1765-1826)

– urodziła się 27 listopada w parafii Sancey w gminie Baume-les-Dames we Francji jako jedno z siedmiorga żyjących dzieci Jana Franciszka Thouret i Joanny Klaudii. Jej ojciec był garbarzem, uprawiał także niewielki skrawek ziemi. Rodzina miała wielkie problemy z zapewnieniem J. podstawowego wykształcenia, stąd też wiadomości, jakie otrzymała w dzieciństwie, ograniczyły się do słabej znajomości pisania i czytania. Zajmowała sie pasaniem bydła i pracami gospodarskimi, bowiem jej opiekunowie – zwłaszcza ciotka, która przejęła w domu Thouretów, w czasie choroby Joanny Klaudii, jej siostry, obowiązki gospodyni – uważali, że i tak do niczego w życiu nie dojdzie. Matka J. zmarła w 1781 roku i teraz, zgodnie z wolą ojca, prowadzenie domu znalazło się na głowie zaledwie 16-letniej dziewczyny. Od wczesnej młodości J. odczuwała powołanie do życia zakonnego, a także pragnęła nieść pomoc ludziom biednym i opuszczonym. W 1787 roku, mimo protestów ojca, opuściła dom rodzinny i wstąpiła do zakonu Sióstr Miłosierdzia założonego przez św. ➞ Wincentego à Paulo. Po trzymiesięcznym postulacie rozpoczęła nowicjat w jednym z domów tego zgromadzenia w Paryżu, studiując regułę zakonną, a także pracując w jednym ze szpitali prowadzonych przez siostry. Po pięciu latach – bez złożenia ślubów – została skierowana do Sceux, do jednego z domów zgromadzenia. Jednak już wtedy zakony we Francji znalazły się w bardzo trudnym położeniu, ze względu na wprowadzenie jakobińskich dekretów ograniczających ich działalność religijną. J. ponownie zjawiła się w Paryżu, ale tamtejsze siostry stanowczo odmówiły zaakceptowania owych dekretów, odmówiły także uczestnictwa w nabożeństwach odprawianych przez księży, którzy złożyli przysiegę na wierność nowej konstytucji. Uczestnictwo w Mszy św. dokonywało się zatem za pośrednictwem myśli i pragnienia. Ukryta w jednym z paryskich klasztorów J. mogła wreszcie odebrać solidniejsze nauki w zakresie pisania i czytania – a miała wówczas ponad dwadzieścia lat. W 1792 roku została przeniesiona do szpitala w Bray, jednak władze zabroniły siostrom noszenia habitów. Kiedy J. zaprotestowała przeciwko temu zarządzeniu – dotkliwie ją pobito, łamiąc żebra; skutki tego incydentu odczuwała do końca życia. W 1793 roku zakony rozwiązano i J. wróciła w rodzinne strony, w okolice Besançon. Prowadziła tajne lekcje religii, pomagała chorym, udzielała także pomocy ukrywającym się księżom. Na krótko została także wydalona z kraju i przebywała w Szwajcarii. Gdy w 1799 roku fala terroru rewolucyjnego opadła, sytuacja zakonów francuskich nieco się poprawiła i J. mogła otworzyć w Besançon własną szkołę. To był początek wielkiego dzieła jej życia: Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. J. Antidy. Siostry, które zgromadziły się wokół J., prowadziły szkoły, a także tanie – lub wręcz darmowe – kuchnie dla wszystkich potrzebujących. Zgromadzenie przyjęło nieco zmodyfikowaną regułę św. Wincentego à Paulo i otrzymało w 1801 roku akceptację Stolicy Apostolskiej. Rozwojowi dzieła J. sprzyjało także dojście do władzy Napoleona I. Na prośbę matki cesarza J. udała się do Włoch, by tam tworzyć nowe domy swego zgromadzenia. Mimo tej pozornej poprawy, sytuacja zakonu nie była nadal jasna; matka J. znalazła się w konflikcie z biskupem Besançon, który odmówił posłuszeństwa Watykanowi. Nakazał zatem wszystkim zakonom, działającym w jego diecezji, by podporządkowały się jego woli. Ponieważ J. odmówiła – otrzymała zakaz wstępu do wszystkich domów swego zgromadzenia. I istotnie – siostry posłusznie zakaz biskupa wykonywały, odmawiając założycielce wstępu do klasztorów. Przeniosła się zatem do Włoch i tam też zmarła, 24 sierpnia 1826 roku, na atak serca, który najprawdopodobniej był wynikiem nie leczonej, ciężkiej cukrzycy. Siostry, które ją odtrąciły, wszczęły jednak proces beatyfikacyjny, który zakończył się uznaniem J. za błogosławioną. Kanonizacji dokonał papież Pius XI w 1934 roku. Wspominana w dies natalis.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama