Reklama

MAREK EWANGELISTA

(I w.)

– imienia jego ojca nie znamy, matka zaś, Maria, była prawdopodobnie właścicielką wieczernika, w którym Chrystus spożył z uczniami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że Maria znała dobrze św. ➞ Piotra, który w pochodzącym z ok. 63 roku Pierwszym Liście nazywa M. „swoim synem” (w sensie duchowym; 1 P 5,13); Piotr także udzielił M. chrztu. Znamy z Dziejów Apostolskich prawdziwe imię M.: brzmiało ono Jan, zaś Markiem był jedynie „zwany” (Dz 12,12). W momencie cudownego uwolnienia Piotra z więzienia M. musiał być jeszcze młodym człowiekiem i to, że stał się rzeczywistym jego „uczniem” jest mocno wątpliwe. Prawdziwym nauczycielem M. został św. ➞ Barnaba, być może jego krewny, a potem św. ➞ Paweł. Z Barnabą i Pawłem M. podróżuje do Jerozolimy (44), by przekazać tamtejszej gminie pieniądze zebrane wśród chrześcijan w Antiochii i Azji Mniejszej. Później z obydwoma apostołami jedzie na Cypr. Kiedy Paweł zamierzył jednak podróż do Azji Mniejszej, która wymagała przeprawy przez góry Taurus, M. z obawy przed uciążliwościami drogi odmawia towarzyszenia apostołowi i w okolicy miasta Perge zawraca. Surowy, apodyktyczny Paweł wpadł zapewne w gniew, zwłaszcza że Barnaba poparł M. Stąd też, gdy Barnaba zaproponował, by zabrać M. w drugą podróż apostolską, P. odmówił. M. z Barnabą udali się sami na Cypr, odłączając od Pawła (Dz 15,3540). Wydaje się wszakże, że w końcu Paweł przystał na towarzystwo M. W Liście do Kolosan pisze:„Pozdrawia was (...) Marek, kuzyn Barnaby, co do którego otrzymaliście zlecenia: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie” (Kol 4,10), i w Liście do Filemona (Flm 24): „Pozdrawia cię (...) Marek, Arystarch, Demas, Łukasz – moi współpracownicy”. Szczególnie ważne jest to drugie zdanie: M. występuje tu obok św. ➞ Łukasza, ewangelisty i autora Dziejów Apostolskich. Nie wiemy, co stało się zM. Tradycja powiada, że poniósł śmierć męczeńską za czasów cesarza Nerona (57-68) lub – co mniej pewne – Trajana (98117). Stać się to miało w Aleksandrii, ale działalność M. w tym ośrodku nie jest udokumentowana, podobnie jak legendarne przekazy o pracy ewangelizacyjnej w Akwilei czy Lorch. O męczeństwie M. nie wspomina też św. ➞ Hieronim, choć plastyczny obraz tej śmierci znajdziemy u Skargi. Z pewnością M. nie był w gronie uczniów najbliższych Jezusowi, a jego Ewangelia jest próbą możliwie najdokładniejszego przekazu nauczania św. Piotra. Nie ma tu, w odróżnieniu od pozostałych przekazów ewangelicznych, zbyt wielu pochwał Piotra – są natomiast wyraźnie wydobyte te epizody, które świadczą o lękach Księcia Apostołów: potrójne zaparcie się Chrystusa i surowa lekcja, jakiej udzielił Piotrowi Jezus. Piotr odczuwał bowiem wielki ciężar słabości, jaką niegdyś okazał i szukał okazji, by ją wyznać swym uczniom i słuchaczom, traktując to – poniekąd – jak spowiedź. O ile Ewangelię Łukasza można nazwać „ewangelią myśli” – o tyle dzieło M. jest „ewangelią czynów”. M. to przede wszystkim opowiadacz czynów Jezusa, a nie ich skupiony, głęboki interpretator. M. doskonale zdaje sobie sprawę z pozycji, jaką zajmuje – i nie chce być nikim więcej niż „sprawozdawcą”. Opowiada językiem surowym, prostym, lakonicznym. Jego dzieło było przeznaczone dla tych, którzy nie znali Palestyny, a zapewne także i języka Żydów. Dlatego tak wiele w Ewangelii M. tłumaczeń mniej zrozumiałych zwrotów aramejskich na grekę. Liczne są także terminy łacińskie, co dowodzi, że M. zwracał się do chrześcijan – niegdyś wyznawców religii Rzymu. Ewangelia M. jest drugą, pod względem starszeństwa, relacją o działalności Jezusa (pierwszą jest Ewangelia Mateusza, spisana po aramejsku), a jej ostateczna redakcja powstała między 60 a 70 rokiem, może po śmierci autora. Wschód czcił M. 25 kwietnia (ale też 11 stycznia i 23 września) i ją też wyznacza kalendarium obowiązujące po 1969 roku. Wpisuje się ona w okres modlitw o urodzaj w nadchodzącym roku, stąd też M. bywa uważany za orędownika w tych sprawach. Kult M. jest bardzo wczesny: z 420 roku pochodzi relacja Filorema, iż odwiedził grób ewangelisty znajdujący się w pobliżu Aleksandrii; z tego też miasta pochodzi wizerunek przedstawiający M. (V-VI w.). W tym samym zapewne okresie powstało sanktuarium w El-Diuwezi w Palestynie; w VI w. cesarz Teodozjusz Wielki wzniósł bazylikę ku czci świętego w Konstantynopolu. Ponoć w roku 828 Wenecjanie przenieśli relikwie M. do swego miasta, gdzie znajduje się wspaniała bazylika poświęcona M. Patronuje on od niepamiętnych czasów Wenecji, a nad ozdobieniem jego świątyni pracowali najwięksi geniusze malarstwa i rzeźby. Atrybutem M. jest lew – i z nim bywa przedstawiany najczęściej. W Polsce jest wiele świątyń jemu poświęconych, a patronuje rozmaitym zawodom, m.in. pisarzom, murarzom, szklarzom, wyplataczom koszyków. Otacza opieką wiosenne zasiewy, co wiąże się ze wspomnianym okresem błagalnych modlitw o urodzaj (Dies Rogationum).10 Marek Ewangelista, Ewangeliarz z opactwa Saint Médard w Soissons, pocz. IX w.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama