Reklama

MIKOŁAJ I WIELKI

(?-867)

– był krewnym papieża św. ➞ Leona IV i tak jak on urodził się w Rzymie. Pozostawał od wczesnych lat w kręgu bliskich współpracowników kolejnych papieży: Sergiusza II, Leona IV i Benedykta III. Był konsekwentnym i skutecznym kontynuatorem Leona IV w zakresie umacniania i wprowadzania w życie doktryny o zwierzchności papieża w całym Kościele, a także wobec władzy świeckiej. Oparł się w tym dziele, podobnie jak poprzednik, na tzw. Dekretałach Pseudo-Izydora – zbiorze dokumentów teologicznych i prawnych, mających pochodzić od papieży rzymskich i konstytucji soborowych, którego autentyczność w opinii wielu uczonych jest bardziej niż wątpliwa. Oponentem M. na Zachodzie był m.in. arcybiskup Reims, Hinkmar, który niezgodnie z prawem kanonicznym deponował biskupa Soissons. Papież z całą surowością skarcił metropolitę. Podobnie zdecydowanie zachował się wobec łamiącego zasadę zwierzchności papieża arcybiskupa Rawenny, który narzucił duchowieństwu wielkie obowiązki podatkowe na rzecz Konstantynopola. M. angażował się z całym swym majestatem w sprawy Kościoła na Wschodzie. Jeszcze przed uroczystym ingresem M. na Stolicę Apostolską (858) cesarz wschodni deponował, pod wpływem Focjusza, św. ➞ Ignacego z urzędu patriarchy Konstantynopola. Jego miejsce zajął Focjusz, który fałszywie poinformował papieża, że Ignacy ustąpił dobrowolnie. Kiedy wszczęte przez Rzym dochodzenie wykazało intrygę, Focjusz zwołał synod i obłożył papieża klątwą. W odpowiedzi M. ekskomunikował patriarchę. Podobnie skomplikowana okazała się sprawa obecności Kościoła w Bułgarii. Za zgodą patriarchy Focjusza prowadzili tam swoją działalność misyjną św. ➞ Cyryl i św. ➞ Metody. Papież M. wydawał się jednak bardziej akceptować obecność misjonarzy niemieckich na tamtym terenie – prawdopodobnie wpłynął na to zatarg z Konstantynopolem, a może także brak dostatecznego określenia przez patriarchę stanowiska wobec dogmatu o pierwszeństwie papieża we wszystkich decyzjach dotyczących Kościoła. Dość, że M. nie był szczególnie przychylny obu świętym braciom i oskarżenia ich o herezję, jakie docierały do Stolicy Apostolskiej, przyjmował z całą powagą (memoriał z 867 roku Odpowiedzi na pytania Bułgarów, skierowany na ręce króla św. Borysa I). Dopiero gdy papież M. zmarł, Cyryl i Metody mogli ostatecznie oczyścić się z podejrzeń i zarzutów. Jeszcze inny wymiar miał zatarg papieża M. z władzą świecką. Dotyczył on życia, jakie wiódł król Lotar II, brat cesarza niemieckiego. Mimo że był mężem burgundzkiej księżniczki Teutbergi, związał się z inną kobietą, Waldradą. Związek ten okazał się na tyle mocny, że król postanowił otrzymać rozwód i oskarżył żonę o zdradę. Odbył się tzw. sąd Boży, który sprowadzał się do zadawania oskarżonej rozmaitych tortur. Sąd nie stwierdził winy Teutbergi. Zirytowany Lotar zażądał powtórzenia procedury i wtedy Teutberga, bojąc się nowych cierpień, przyznała się do nie popełnionej winy. Za Lotarem stanęli arcybiskupi Kolonii i Trewiru, a synody z 860 i 862 roku uznały małżeństwo króla za nieważne. Wtedy papież wysłał swoich legatów, by sprawę rozpatrzyli na miejscu. Lotar zadbał, by przekupstwem i groźbami otrzymać korzystne dla siebie orzeczenie. Dowiedziawszy się o machinacjach króla papież obłożył legatów i obu metropolitów kanonicznymi karami. Waldrada miała odbyć pokutę, zaś Teutberdze nakazał M. powrót na zamek królewski. Król nie podporządkował się woli papieża i został przezeń obłożony ekskomuniką. Próby wprowadzenia surowej dyscypliny w Kościele, podejmowane przez papieża M., okazały się nieskuteczne, mimo że wykazał w nich wielką odwagę i zdecydowanie. Pod koniec IX stulecia Kościół przeżywał poważny kryzys, podważający mocno autorytet samego papiestwa. Pontyfikaty następców Piotra trwały – wyjąwszy może rządy Grzegorza IV – bardzo krótko: dwa, trzy lata, a niekiedy zaledwie parę miesięcy. Coraz częściej pojawiali się antypapieże (Jan, Anastazy, a po śmierci M. także legendarny Donus II, Bonifacy VII i Jan XVI). Z okresem tym związana jest legenda o papieżycy Joannie (miała rządzić Kościołem w okresie 855–858). Dwór papieski otaczała atmosfera intryg i spisków, wywołanych nasilającą się rywalizacją całkowicie świeckich sił politycznych (gł. spadkobierców Karolingów oraz możnych rodów włoskich), w którą wciągano Stolicę Piotrową. Poprzednicy i następcy M. kończyli życie w tragicznych okolicznościach (Jan VIII, Leon V, Bonifacy VI, Jan XI, Jan XII) lub posuwali się do niewiarygodnych okrucieństw (Stefan VI, nakazujący proces przeciwko wygrzebanym z grobu zwłokom papieża Formozusa, które następnie poćwiartowano i wrzucono do Tybru; Grzegorz V, który nakazał makabryczne okaleczenie antypapieża Jana XVI i obwożenie go na ośle po mieście). Niektórzy papieże prowadzili jawnie rozwiązłe życie (Sergiusz III, Jan X, Jan XI, Jan XII); ze skandalami na dworze papieskim związany był wielce wpływowy rzymski ród Teofilaktów, a szczególnie dwie córki Teofilakta: Marozja i Teodora Młodsza. Jak się oblicza, w ciągu stulecia na tronie Piotrowym zasiadało prawie 30 papieży, z czego co trzeci zmarł śmiercią gwałtowną lub w okolicznościach nie dających się ustalić. Zważywszy tę niesłychanie skomplikowaną sytuację Kościoła, wynikającą z dwóch przeciwstawnych tendencji: uniwersalistycznych aspiracji Rzymu i coraz wyraźniej zarysowujących się sił, kształtujących pierwsze europejskie organizmy państwowe, lepiej zrozumiemy dramat, którego autorem i aktorem zarazem stał się papież M. Jeszcze wiele lat Kościół będzie czekał na reformę, jaką zdołał dopiero przeprowadzić papież św. ➞ Grzegorz I Wielki. Tradycja przekazała wizerunek papieża M., zwanego Wielkim, jako człowieka tyleż surowego i bezwzględnego wobec nieposłuszeństwa, co pokornego ascety, pogrążonego w żarliwej modlitwie. Widział grzechy możnych, także grzechy władców Kościoła i chciał im położyć kres na Ziemi. Chciał też wybłagać ich odpuszczenie – m.in. przez liczne czyny miłosierdzia wobec najbiedniejszych i opuszczonych. To właśnie te cnoty, a nie połowiczne i nieskuteczne reformy, wyniosły go na ołtarze. Wspominany 13 listopada.22 Papież Mikołaj I Wielki wręcza cesarzowi Ludwikowi II Pismo Święte, ilustracja ze Złotej Księgi z Prüm

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama