właśc. Franciszek Forgione, znany jako Ojciec Pio (1887-1968)
– urodził się 25 maja w Pietrelcinie, w archidiecezji Benevento, jako syn Gracjana Forgione i Marii Józefy di Nunzio; ochrzczony został jako Franciszek; 6 stycznia 1903 r. wstąpił do nowicjatu zakonu braci mniejszych kapucynów w Morcone, gdzie w tym samym miesiącu otrzymał habit franciszkański, przyjął imię brata Pio i po rocznym nowicjacie złożył śluby proste (22 stycznia); uczęszczał do gimnazjum Sant’Elia w Pianisi, a od 1 października 1905 studiował filozofię w San Marco la Catola; 27 stycznia 1907 złożył śluby uroczyste. W październiku tego roku rozpoczął studia teologiczne w Serracapriola, 19 grudnia 1908 otrzymał niższe święcenia kapłańskie, a dwa dni później subdiakonat w Benewencie. Zły stan zdrowia spowodował, że wrócił do domu rodzinnego, ale po dokończeniu studiów 10 sierpnia 1910 został wyświęcony na kapłana; w tym samym miesiącu poczuł dziwne bóle w dłoniach i poinformował o tym swojego przewodnika duchowego, o. Benedykta ze zgromadzenia św. Marka w Lamis. Zdrowie ojca P. pogarszało się coraz bardziej i przełożeni zdecydowali się przenieść go w październiku 1911 r. do klasztoru w Venafro, a potem skierować na badania lekarskie do Neapolu, z których w grudniu tego roku wrócił do rodzinnej miejscowości. W związku z wybuchem wojny światowej został wezwany do służby wojskowej (1915), ale stan zdrowia wykluczał udział w jakichkolwiek działaniach militarnych; w okresie 1915-18 kilkakrotnie meldował się w rejonach wojskowych i za każdym razem otrzymywał odroczenie służby, bowiem napady wysokiej gorączki wskazywały, że cierpi na gruźlicę; wizytował wówczas kilka klasztorów, m.in. w lutym 1916 po raz pierwszy odwiedził klasztor San Giovanni Rotondo, z którym zwiąże się na stałe w przyszłości (od marca 1918). Podczas pobytu w bliskim jego sercu klasztorze Santa Maria delle Grazie 20 września 1918 roku, w czasie modlitwy, otrzymał stygmaty; zawiadomiono o tym niezwłocznie władze zakonne i kościelne, a sprowadzony pośpiesznie lekarz zbadał i sfotografował tajemnicze rany na dłoniach o. Pio. Niewielkie ale głębokie zranienia krwawiły początkowo intensywnie, potem – a trwało to blisko pół wieku – sączyła się z nich krew (działo się tak również w chwili śmierci kapłana); niemal przez cały 1919 rok o. Pio był poddawany rozmaitym badaniom lekarskim, które wykonywali wysokiej klasy medycy sprowadzani z Neapolu, Rzymu i Mediolanu; nie potrafili oni ani wytłumaczyć powstania ran, ani też spowodować ich zagojenia, choć stygmaty sprawiały o. Pio wielki ból. Stygmatycy w Kościele budzą wiele kontrowersji, choć wielu z nich zostawało świętymi, Doktorami Kościoła, otaczała ich już za życia opinia osób szczególnych, wybranych przez Boga; do informacji o stygmatach władze kościelne odnoszą się z daleko posuniętą rezerwą, bowiem tak jawny, fizyczny ślad Bożej obecności może być łatwo wykorzystywany nieuczciwie; istnieją odpowiednie zasady rozpatrywania podobnych fenomenów, które niekiedy mogą być dokuczliwe dla osób posiadających stygmaty. Tak też było w przypadku o. Pio, o którym wiadomości rozprzestrzeniły się również poza granicami Włoch; w latach 1922-33 kilkakrotnie otrzymywał zakaz sprawowania sakramentu Eucharystii, a 9 czerwca 1931 nawet całkowicie zakazano mu posług kapłańskich, w tym spowiedzi, przenoszono go z klasztoru do klasztoru, przysyłano kilkakrotnie wizytatorów apostolskich, poddawano drobiazgowym badaniom, zarazem zakazując pokazywania stygmatów wiernym (stąd też o. Pio do śmierci nosił rękawiczki maskujące rany na dłoniach). Wszelkie zakazy tego rodzaju wywoływały spontaniczne protesty wiernych, którzy autentycznie kochali niezwykłego kapłana, obdarzonego – oprócz osobliwej łaski stygmatów – także wielkim poczuciem humoru, umiejętnością nawiązywania kontaktu z otoczeniem, a zarazem łagodnością i dobrocią. Wszystko to sprawiło, że w lipcu 1933 roku odwołano wszystkie restrykcje i odtąd o. Pio mógł bez przeszkód sprawować wszystkie sakramenty; na przełomie lat 40. i 50. powierzono mu opiekę nad wspólnotami modlitewnymi, zaś ukoronowaniem zamysłów o. Pio była budowa ośrodka hospicjalnego w San Giovanni Rotondo zwanego „Dom Ulgi w Cierpieniu” (1947), otwartego uroczyście 5 maja 1956; 4 kwietnia 1957 papież Pius XII mianuje o. Pio dyrektorem bractwa tercjarzy franciszkańskich i przełożonym„Domu Ulgi w Cierpieniu”. W 1959 roku Pio poważnie zachorował i zaprzestał odprawiania mszy w kościele; w 1960 roku został poddany badaniu przez wizytatora apostolskiego biskupa Maccari, czego rezultatem było nałożenie nowych ograniczeń w sprawowaniu posług. Na cierpienia fizyczne nakładały się zatem cierpienia moralne, a także dramaty osobiste: matkę pożegnał jeszcze w 1929 roku, cztery lata później zmarł jego ojciec; w 1964 roku o. Pio, licząc się z możliwością śmierci przekazał wszelkie prawa do swoich osobistych notatek, a zwłaszcza do dziennika, Stolicy Apostolskiej; wiosną 1968 roku choroba poczyniła dalsze postępy i przykuła dzielnego kapłana do wózka inwalidzkiego. 22 września o. Pio odprawił swoją ostatnią Mszę św. i w nocy, 23 września, zmarł. Na jego pogrzeb przybyło ok. 100 tysięcy wiernych z całych Włoch, a także z różnych stron Europy; jeszcze w listopadzie tego roku kapucyni zwrócili się do miejscowego biskupa o rozpoczęcie przygotowań do procesu beatyfikacji i kanonizacji o. Pio; proces ten rozpoczął się uroczyście dopiero 20 marca 1983 roku w kościele S. Maria delle Grazie i został zakończony przez papieża Jana Pawła II zaliczeniem o. Pio do grona błogosławionych (2 maja 1999 r.); 20 grudnia 2001 r., w obecności Jana Pawła II został ogłoszony dekret o cudzie, a 26 lutego 2002 r. promulgowano dekret o kanonizacji, której dokonał papież Jan Paweł II w Rzymie 16 czerwca 2002; wspomnienie w dies natalis.40 Ojciec Pio