dwaj nierozłączni bohaterowie Opowieści o Abu Kirze i Abu Sirze, z Księgi tysiąca i jednej nocy
Farbiarz Abu Kir i balwierz Abu Sir byli sąsiadami na bazarze w Aleksandrii. Abu Sir jest uczciwym bogobojnym muzułmaninem, wielkodusznym i wybaczającym. Leniwy i chciwy Abu Kir przez długi czas oszukiwał swoich klientów, żądając z góry zapłaty za farbowanie szat. Potem sprzedawał szaty, a przychodzącym po nie klientom wyjaśniał, że ukradł je jakiś złodziej. Wreszcie po skargach na Abu Kira, sędzia zamknął jego farbiarnię. Abu Kir namówił wtedy Abu Sira, aby razem wyruszyli do innych krajów w nadziei lepszych zarobków. Zawarli umowę, że będą jak bracia dzielić się wszystkim, a ten który pierwszy znajdzie pracę, będzie utrzymywał drugiego. Gdy wsiedli na statek balwierz Abu Sir golił i strzygł kapitana, załogę i pasażerów, prosząc ich o zapłatę w żywności, a Abu Kir jadł bez umiaru i udawał morską chorobę. Gdy przypłynęli do nieznanego miasta, Abu Sir wychodził na ulicę i dalej pracował jako balwierz, a Abu Kir leżał w zajeździe i czekał na jedzenie. Kiedy Abu Sir rozchorował się i legł w gorączce, Abu Kir ukradł mu sakiewkę z pieniędzmi, zamknął go w izbie i ruszył w miasto. Odkrył, że farbowanie kosztuje tu bardzo drogo oraz że znane tu są tylko dwa kolory, biały i niebieski. Wtedy udał się do miejscowego władcy i zaoferował barwienie szat na różne kolory. Król ufundował mu farbiarnię i wkrótce Abu Kir stał się bogaczem. Dzięki opiece Allaha i odźwiernego zajazdu, który go żywił w czasie choroby, Abu Sir wyzdrowiał i udał się do swego przyjaciela. Abu Kir jednak obił go okrutnie i wypędził ogłaszając, że jest on złodziejem tkanin. Nieszczęsny Abu Sir chciał iść do łaźni i wtedy odkrył, że ludzie tego miasta nie znają łaźni i kąpią się tylko w morzu. Udał się więc do króla, wyjaśnił zalety łaźni, a ten kazał mu ją zbudować. Pierwszy skorzystał z łaźni król i zachwycony wyznaczył wysokie ceny za korzystanie z łaźni. Lecz dobry i skromny Abu Sir poprosił króla, aby każdy mógł płacić według swojego stanu i możliwości, bo wtedy biedacy będą też mogli korzystać z jego łaźni. Pewnego dnia ludzie przyprowadzili do łaźni Abu Kira, który kłamał, iż go nie poznał poprzednio i obił biorąc za kogoś innego. Szlachetny Abu Sir wybaczył mu, sam obsłużył w łaźni i nie wziął od niego zapłaty. Zawistny i perfidny Abu Kir udał się do króla i oskarżył fałszywie Abu Sira, że chce zamordować króla za pomocą trującej maści do depilacji. Król kazał kapitanowi gwardii włożyć Abu Sira do worka i utopić w morzu pod oknami pałacu. Ten jednak nie uwierzył w oszczerstwo, umieścił Abu Sira na wyspie, każąc mu łowić ryby, a sam popłynął łodzią pod pałac i na skinienie ręki króla – któremu wpadł w tej chwili do morza cudowny pierścień – wrzucił do wody wór z ciężkim kamieniem. Tymczasem na wyspie Abu Sir znalazł we wnętrzu złowionej ryby pierścień królewski o tak wielkiej mocy, że od skinienia ręką z nim spadały głowy. Abu Sir w asyście kapitana oddał go królowi, który docenił jego wspaniałomyślność, zrozumiał podłość Abu Kira i mimo błagań Abu Sira, aby mu wybaczyć – kazał utopić Abu Kira. Abu Sir wrócił do Aleksandrii na statku pełnym bogactw, a gdy w jakiś czas potem fale wyrzuciły na brzeg worek ze szczątkami Abu Kira, uczcił je pogrzebem i zbudował mu grobowiec, w którym i on sam spoczął po śmierci. Miejsce to nazwano Abu Kir i Abu Sir, a pierwsza część nazwy przetrwała do dziś (zatoka Abukir w pobliżu Aleksandrii to miejsce bitwy morskiej, w której w 1798 r. Anglicy pod admirałem Nelsonem pokonali flotę francuską, odcinając armię Bonapartego walczącą w Egipcie).