Słowacki - wiersz E. Brylla z tomu Sztuka stosowana (1966), poet. polemika z J. Słowackim. Swoista parafraza Testamentu mojego, wizja katastrofy ojczyzny-okrętu nabiera hiperbolicznego charakteru, przedmiot dumy romantyka - jedność losu ojczyzny i poety oraz umieranie za ojczyznę pozbawione zostały patosu. Świat Brylla umie tylko ginąć, nawet wiosła zrobione są tak, "aby tylko tonąć umiały", realistyczny obraz śmierci: "zejście tonących z bulgotem w pobojowisko między padlinę wraków", jest dość wymownym i zarazem szokującym rozprawieniem się z tradycją romant. postaw. W kolejnych wersach romant. idealizacja obrazów ojczyzny nabiera cech trywialnych, niemal prowokacyjnych, ojczyzna-okręt jest tylko "sklecona, kołysząca się nazbyt, zawsze chora, do kupy sknocona". Bryll oczekuje też gruntownej zmiany postaw, wzorców zachowań kształtowanych przez literaturę, rzeczywistość wymaga umiejętności życia, a nie umierania, ponieważ ojczyzna "czeka tych, co potrafią płynąć, zabić - nie mdlejących / w progu sypialni carskiej". Opisane w lit. lekcje polskiego mają różny charakter, Żeromski w Syzyfowych pracach uświadamia wielką rolę lit. romant. w czasach niewoli, z kolei Gombrowicz w Ferdydurke stworzył groteskowy komizm, natomiast Bryll posłużył się ponurą groteską. Autor przeciwstawia się schematom myślenia o romantyzmie i zabiegom nauczycieli, którzy tylko odświętnie i podniośle chcą nauczać i dlatego "Tam [do padliny wraków] co dzień nurkują ... - skrobać szkielety - by wszystko, / jak wierzą, o ojczyźnie dobyć za perłę".
- polwa//polwo, „przedmiot lub lekcja...
- męka, 1. „nauka, lekcja”:...
- horror, 1. „brzydka dziewczyna”;...