(1835-1901)
powieściopisarz, nowelista, dramaturg. Studiował w marymonckim Instytucie Agronomicznym. Był działaczem konspiracyjnego ruchu spółdzielczego przed powstaniem styczniowym, wysłannikiem organizacji warszawskiej dla nawiązania kontaktu z emigracją, emisariuszem w Galicji, prowadził szkolenie wojskowe w Królestwie. Komisarz woj. sandomierskiego w 1863 r., wysłannik Rządu Narod. do Prus i Krakowa, walczył pod dowództwem M. Langiewicza. Został aresztowany przez władze austr. i skazany na 8 lat więzienia. Zwolniony po 2 latach (amnestia), wyjechał za granicę. Z Paryża i Londynu przesyłał artykuły i korespondencje do prasy krajowej (Szkice z Anglii, 1875; Listy z Anglii, 1876). Do kraju wrócił w 1877 r., osiadł w majątku żony. Ich dom stał się ośrodkiem życia towarzyskiego. M. gospodarzył nieudolnie, musiał przenieść się na kolejne dzierżawy, wreszcie w 1893 r. zamieszkał w Krakowie. Współpracował z "Nową Reformą" i przez 4 miesiące redagował "Życie" (przekazał je S. Przybyszewskiemu). Zarabiał piórem, pisał dużo, w pośpiechu - większość jego utworów nie wytrzymała próby czasu. M. w swojej twórczości przemawiał z pozycji pozytywisty (Walka o byt, 1883), przekonanego o pozytywnych skutkach rozwoju cywilizacji (Nafta, 1893) i dokonujących się przemian społ. Nawet utwory o powstaniu styczniowym mają wymowę optymistyczną - ukazują wyłącznie obrazy poświęcenia i odwagi (np. Maciek w powstaniu, 1894). M. unikał analizy psychol., bohaterów ukazywał gł. w rozbudowanych dialogach. Emocjonalną narrację ubarwiał nastrojowymi opisami przyrody. Największą popularność zdobyły powieści i nowele o życiu wsi (np. Łusia Burlak, 1877; Przybłędy, 1881), łagodzące sielankowymi epizodami i szczęśliwym zakończeniem obecne w nich obrazy nędzy i okrucieństwa. W ostatnim okresie twórczości M. powstały najlepsze utwory - beletryzowane życiorysy autentycznych postaci: Bajecznie kolorowa (1897) - powieść o małżeństwie W. Tetmajera, oraz Matka (1897) - dzieje W. Orkana. Ostatnim utworem pisarza była Legenda (1901), w której M. dekadentyzmowi i przybyszewszczyźnie przeciwstawiał kult swojskości.