Reklama

Wesele

dramat w 3 aktach S. Wyspiańskiego wyst. 16 III 1901, wyd. w Krakowie t.r. Inspiracją dla autora było wesele poety L. Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną - chłopką z krakowskich Bronowic. Uroczystość odbyła się w domu W. Tetmajera, którego żoną była starsza siostra panny młodej, i zgromadziła wiele znaczących osób, w tym m.in. przyrodniego brata gospodarza K. Przerwę-Tetmajera, red. konserwatywnego dziennika "Czas" R. Starzewskiego, pisarkę A. Domańską. W budowie W. splatają się dwa wątki: realist. z wyraźnymi akcentami polit. i symbol.-fantastyczny, którego postacie (Osoby dramatu) są projekcją wewn. konfliktów i rozterek weselników. Akt I to rzeczywisty obraz wesela, a prowadzone w izbie dialogi inteligentów z chłopami są zarazem prezentacją weselników, ich odmiennego sposobu myślenia (np. Klimina - Radczyni, Czepiec - Dziennikarz). Akt II rozgrywa się nocą i odsłania ukrywane niepokoje i marzenia jednostek oraz kompleksy i mity narod. Córka karczmarza Rachela chce zaprosić "wszystkie dziwy, kwiaty, krzewy", Pan Młody zachęca, by jego żona wezwała tych, "których duch się strachem męczy, a do wyzwolenia się rwie", natomiast zjawiający się Isi Chochoł wyjaśnia, że przybędzie wszystko to, "co się komu w duszy gra, co kto w swoich widzi snach". Marysi zjawia się Widmo, Dziennikarzowi Stańczyk, Poecie Rycerz, Panu Młodemu Hetman, Dziadowi Upiór, Gospodarzowi Wernyhora. Spośród zjaw na charakter wydarzeń w akcie III w szczególny sposób wpływają Wernyhora i Chochoł. Gospodarz przekazał, wręczony mu przez pierwszego z nich, Złoty Róg i misję wezwania do boju Jaśkowi, a sam usnął. O świcie na bronowickich błoniach gotowi do walki chłopi czekali na próżno, Jasiek zaś zgubił Róg. Zgromadzonym w izbie nad ranem zagrał Chochoł, a weselnicy poruszali się w półsennym tańcu. Rozgrywające się zdarzenia zarysowują główny konflikt dram. W., zderzenie dwóch postaw wobec sprawy Polski: gotowości do działania chłopów i niezdecydowania oraz złudzeń inteligencji, śmiesznej niekiedy w swej fascynacji malowniczością wsi. Wyspiański krytycznie ocenia też współczesne mu środowisko artystów, którzy nie chcieli sztuce przypisywać roli przewodniczki narodu. O randze dramatu decyduje nie tylko trafna obserwacja pol. rzeczywistości, ale też umiejętne połączenie różnych środków wyrazu w jednorodne dzieło sztuki. Synkretyzm pozwolił na wzajemne przeplatanie i uzupełnianie słowa, muzyki i elementów plastycznych. Ten walor podkreślił Boy ( T. Żeleński) w Plotce o "Weselu": "Nie znam sztuki teatralnej, w której by rytm, melodia, kolor, słowo i myśl grały równocześnie tak intensywnie i zaplatały się tak ściśle". Sztuka stale obecna na deskach pol. teatrów (m.in. reż. A. Hanuszkiewicza, J. Grzegorzewskiego), przeniesiona została również na ekran (film A. Wajdy).

Reklama

Podobne hasła:

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama