wiersz T. Różewicza z t. Czerwona rękawiczka (1948). Utwór przełamuje długoletni stereotyp ukazywania okaleczonych na wojnie żołnierzy (np. Sowiński w okopach Woli J. Słowackiego) - ich obraz jest aheroiczny, a wiersz brzmi jak okrutny żart. Tytuł i początkowe wersy przywołują zwyczajną sytuację, bohaterowie przypominają drewniane kukiełki. Groza sytuacji ujawnia się przez specyficzne ukształtowanie języka. Różewicz zgromadził potoczne frazeologizmy, mające znaczenie metaforyczne (pies z kulawą nogą, być maminsynkiem, skakać do gardła itp.) i udosłownił je, ujawniając pod pozorami żartu rozpacz, nienawiść, poczucie bezradności kalekich młodych chłopców.
Zaraz skoczę szefie
Literatura polska