bohater romant. dramatu Z. Krasińskiego Nie--Boska komedia, potomek arystokratycznego rodu marzący o poetyckim powołaniu. Krótko po ślubie z ukochaną wybiera ambicje twórcy i trzykrotnie omamiony widmem Dziewicy (symbolu poezji), Orła (sławy), Edenu (natury) potajemnie opuszcza rodzinę w dniu chrztu syna Orcia. Odrażająca, prawdziwa twarz zjawy uświadamia mu fałsz własnych urojeń, po powrocie do domu dowiaduje się o chorobie żony i jest świadkiem jej śmierci w szpitalu dla obłąkanych, a dorastający syn Orcio pod wpływem choroby nerwowej zaczyna tracić wzrok. Tak oto dość okrutnie doświadczony Mąż uzmysławia sobie własny egocentryzm i dla próby rehabilitacji postanawia stanąć na czele obrońców zagrożonego ładu społ. W imię obrony wiary i tradycji chce wspomóc obleganych w Okopach Świętej Trójcy, wyruszając im na odsiecz z oddziałem swoich poddanych. Celem poznania sił przeciwnika zakrada się nocą do obozu rewolucjonistów i nierozpoznany przez nikogo, w towarzystwie Pankracego ogląda zgromadzony motłoch. Widok pełnych nienawiści i okrucieństwa obdartusów tylko upewnia go w już powziętej decyzji, choć ma świadomość nieuchronności upadku własnej klasy, w rozmowach toczonych z Pankracym broni zasług szlachty. Obwołany wodzem przez broniących Okopów, wprowadzony przez ociemniałego syna do lochów dowiaduje się, że "za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych - potępion jesteś, potępion na wieki". Jedyny spośród arystokratów walczy do końca, a w decydującym momencie natarcia rewolucjonistów rzuca się w przepaść z murów warowni, złorzecząc: "Poezjo, bądź mi przeklęta, jako ja sam będę na wieki", w niej bowiem dostrzega przyczynę własnej klęski oraz źródło nieszczęść najbliższych. Jego klęska jest konsekwencją wybranej postawy życiowej, rozdźwięku między pięknem głoszonych słów a czynami, co charakteryzują słowa: "Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością", oznacza również klęskę reprezentowanej przez niego klasy społ.
- KUNEGUNDA, (ok. 978-1039 lub 1040)...