Reklama

Spójrzmy prawdzie w oczy

wiersz S. Barańczaka z t. Jednym tchem (1970). Poeta zgromadził związki frazeologiczne z rzeczownikiem "oczy". Rozbijając je za pomocą przerzutni, wyeksponował znaczenie epitetów (np. nieobecne, stężałe, ocierane z łez). Stworzył w ten sposób obraz anonimowego tłumu, kryjącego za swoją szarością cierpienie, żyjącego w poczuciu obcości, nie ujawniającego własnych myśli. Idiomowi "spojrzeć prawdzie w oczy" przywrócił dosłowność, wzywając do odczytania prawdy z oczu tych ludzi. Posługując się kontaminacją ("dajmy z siebie wszystko na własność") i łącząc z rzeczownikiem "oczy" apel "stańmy na wysokości", Barańczak namawia do zachowania uczciwości wobec krzywdzonych i poniżonych, bo to oni są rzecznikami prawdy.

Reklama

Podobne hasła:

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama