Reklama

Sto pociech

wiersz W. Szymborskiej z t. pod tym samym tytułem (1967) rozpoczyna anafora "zachciało mu się", a zakończenie części pierwszej wykrzyknieniem "patrzcie go!" wzmacnia przekonanie, że osiągnięcie zamierzonych celów jest niemożliwe. Druga część wiersza powtórzy wykrzyknienie i podda wartościowaniu istotę człowieczeństwa. Opis logicznie rozszerza krąg widzenia spraw: od płaszczyzny biologicznej (oczy, uszy), ewolucyjnej (wystrugał ręką z płetwy rodem), historyczno-cywilizacyjnej (przegląd od krzesiwa po rakietę) aż po kulturową (kategoria rozumu i języka). Próba określenia miejsca człowieka w grupie jest kolejnym etapem rozważań cech i wartości człowieczeństwa niezależnie od upływającego czasu, potoczne określenie "stu pociech z kimś" to na ogół stwierdzenie różnego rodzaju kłopotów. Człowiek ma naturę zawziętą, skłonną do uporu, która może wyzwalać potrzebę odkrywania świata, ale też może być przyczyną popełnianych błędów, ma też w sobie wiele bezradności niczym małe dziecko żartobliwie określane "pociechą", ostateczne stwierdzenie "Istny człowiek" podsumowuje prawdę, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.

Reklama

Podobne hasła:

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama