tytułowa postać z powieści M. Kuncewiczowej Cudzoziemka, skłócona z życiem i otoczeniem, kapryśna, złośliwa egocentryczka, wyobcowana w społeczeństwie, ale też i we własnej rodzinie. Dzieciństwo spędziła w Rosji, dokąd zesłani zostali jej dziadkowie, gdy miała 16 lat, do kraju przywiozła ją ciotka, po ukończeniu pensji rozpoczęła naukę gry na skrzypcach w warszawskim konserwatorium. Znajomość z Michałem Bądskim - synem jej nauczyciela, pierwsze uniesienia miłosne, zawody i poczucie zdrady po jego ożenku z inną stają się trwałym elementem życiowych wspomnień Róży, małżeństwo z niekochanym Adamem traktuje jako rodzaj pokuty. Powtórnie znalazła się w Rosji, w Saratowie urodziła troje dzieci, z których syn Kazimierz zmarł w dzieciństwie, a Władysław i Marta stali się przedmiotem jej walki z mężem. Po powrocie do Polski niezrealizowane własne ambicje przelała na córkę, żądając od niej ćwiczenia głosu i doprowadzając do jej kariery. Terroryzowała cały dom, była nieprzewidywalna w towarzystwie (m.in. skandal na przyjęciu dyplomatycznym we Włoszech), wpływała na wszystkie decyzje dorosłych dzieci, znajdowała upodobanie w dręczeniu najbliższej rodziny, nie wierzyła w bezinteresowną dobroć, "wiecznie węszyła podstęp i przeszpiegi". Bezskutecznie poszukiwała w synowskiej miłości zadośćuczynienia za utracone w młodości uczucie, a w talencie muzycznym córki wynagrodzenia za własne zmarnowane zdolności. Okrucieństwo swego postępowania zrozumiała w czasie wizyty u doktora Gerhardta w Królewcu, który na zakończenie wizyty powiedział: "Następnym razem proszę przyjść uśmiechniętą: dla pani uśmiech - to życie". Na koniec życia wyzbyła się nienawiści i pretensji do wszystkich, a ważną prawdę przekazała w ostatnich słowach córce: "Ani ambicja, ani sztuka, ani podróże, ani bogactwo - uśmiech jest niezbędny do życia".
- RÓŻA, Pochodzenia łacińskiego,...
- Cudzoziemka, (1936)