(1949)
dramat L. Kruczkowskiego pierwotnie noszący tytuł Niemcy są ludźmi. Autor na przykładzie rodziny Sonnenbruchów próbuje ukazać prawdziwy obraz społeczeństwa niem. w okresie II wojny światowej, którego świadomość i zachowania kształtowała ideologia hitlerowska. Jubileusz 30-lecia pracy nauk. profesora w Getyndze staje się sposobnością do spotkania wszystkich członków rodziny i określenia ich postawy wobec faszystowskiego systemu. Dostojny jubilat doskonale wie, że militarne sukcesy Niemców nie przynoszą chwały jego narodowi, dlatego ogranicza życie do pracy ściśle naukowej, a jego "emigracja wewnętrzna" ma być rodzajem protestu. Syn Willi, ukształtowany przez Hitlerjugend, dobrze służy celom Rzeszy, jako oficer SS nie ma żadnych wątpliwości, gdy skazuje na śmierć norweskich obywateli działających w ruchu oporu, kocha swoją matkę, ale nie chce zrozumieć uczuć innej matki przeżywającej niepokój o syna. Żona Berta i synowa Liesel fanatycznie wyznają hitlerowską ideologię, ta druga nie zawaha się wydać gestapo córki profesora Ruth. Jedynie właśnie Ruth nie podporządkowuje się narzucanym zasadom i nie zawaha się udzielić pomocy zbiegłemu z obozu byłemu uczniowi profesora, Joachimowi Petersowi. Pojawiający się nagle w dniu jubileuszu dawny asystent burzy wypracowany spokój swego nauczyciela, który chce go jak najszybciej odprawić, wręczając pieniądze; od niego słyszy ukrywaną przed sobą samym prawdę, że pracą nauk. doskonale służy systemowi masowej zagłady ludzi. Autor odsłania iluzoryczność takich postaw, uświadamiając, że czas wojny wymaga jednoznacznego wyboru etycznego i politycznego.