orgazmu mity ukobiet

złożoność reaktywności seksualnej kobiet jest dla mężczyzn nie wyjaśnioną zagadką. Informacje pochodzące od innych mężczyzn lub zmateriałów pornograficznych nie tylko nie uchylają rąbka tajemnicy, ale oddalają od poznania. Nic zatem dziwnego, że otak ważnym fenomenie, jakim jest orgazm kobiety nadal krąży wiele mitów, np.: (1) "Zdolność do osiągania orgazmu zależy od partnera". Wiele kobiet dochodzi do orgazmu bez partnera, inne niezależnie od osoby partnera lub tylko wramionach kochanego iakceptowanego mężczyzny. (2) "Normalny jest orgazm podczas stosunku". Wiluż to związkach partnerzy mnożą techniki ipozycje współżycia, wydłużają czas jego trwania, aby kobieta mogła osiągnąć orgazm podczas stosunku. Nieskuteczność tych wysiłków wiele osób wpędza wkompleksy. Tymczasem większość kobiet osiąga orgazm na drodze pieszczot łechtaczki lub jednoczesnego pobudzania łechtaczki ipochwy. Bywa, że niektóre kobiety mogą osiągnąć orgazm jedynie poprzez pobudzanie piersi, ust, karku, wyobraźni itd. Zsubiektywnego punktu widzenia można rozumieć przyjemność, jaką daje orgazm przeżywany przez kobietę wtrakcie stosunku, ale to nie uwszystkich jest możliwe zprzyczyn fizjologicznych. Zaleca się również pewne ćwiczenia dla partnerów, umożliwiające tę drogę osiągania orgazmu, ale nie uwszystkich dają one wyniki. Ważny jest orgazm jako taki, anie droga jego osiągania. (3) "W trakcie orgazmu kobiety omdlewają zrozkoszy imają burzliwe reakcje". Taki typ reakcji jest rzadko spotykany. (4) "Kobieta powinna mieć orgazm wkażdym współżyciu seksualnym". Niekoniecznie. Jeżeli partnerzy różnią się temperamentami seksualnymi, potrzebą częstotliwości współżycia, to wprzypadku częstszych kontaktów niż potrzebuje tego kobieta, orgazmy mogą pojawiać się nie we wszystkich kontaktach. (5) "Orgazm isatysfakcja to to samo". Niekoniecznie. Można mieć orgazm, ale bez satysfakcji ze współżycia lub satysfakcję bez orgazmu. (6) "Każda kobieta jest zdolna do wielokrotnych orgazmów wjednym współżyciu". Nieprawda.