Przełom w literaturze angielskiej przypada na ostatnie dekady XVI w., kiedy to bujnie rozwija się teatr elżbietański. Nowe tendencje inicjuje, o czym dziś się już nie pamięta, twórczość komediopisarska Johna Lyly’ego (ok. 1554-1606), autora sztuk o tematyce mitologicznej i historycznej. Komediopisarz wypracował podstawowe założenia rodzimej komedii: sięgnięcie po bohatera ludowego, parodia i anegdota jako fundamenty komizmu, mieszanie pierwiastków lirycznych (pieśni), dygresyjnych z dramatycznymi. Do tradycji tej miał sięgnąć Szekspir w swych najwybitniejszych komediach. Warto też nadmienić, iż od prozatorskiego, a utrzymanego jeszcze w duchu renesansu, dzieła Lyly’ego Euphues (1578) urobiono nazwę stylu poetyckiego zwanego eufuizmem. Styl ten, nawiązujący do tradycji włoskiego manieryzmu, opierał się na zawiłości szyku składniowego, wyzyskiwaniu porównań, metafor, antytez, pytań retorycznych i aliteracji. Zwolennicy eufuizmu uczynili z poetyckiej ekwilibrystyki, ozdobności i retorycznej ornamentyki podstawowe kryteria wartości estetycznej. Za przejaw czystego baroku w poezji angielskiej zwykło się jednak obecnie uważać twórczość tzw. poetów metafizycznych. Niedoceniani do początków XX w. (pomimo uwielbienia np. T.S. Eliota), teraz weszli już na stałe do szkolnego kanonu lektur. Spośród kilkudziesięciu autorów mieszczących się w tej grupie zaledwie kilku wzniosło się ponad przeciętność.
Najwybitniejszą wśród nich postacią był chyba John Donne (1573-1631), twórca licznych zróżnicowanych gatunkowo wierszy (sonety, elegie, epigramaty, poematy, hymny). Stylistycznie utwory Donne’a mieszczą się w konceptyzmie (bliskim marinizmowi), operującym odległymi skojarzeniami i błyskotliwą pointą. Autor podejmuje w nich opozycyjne tematy miłości ziemskiej i niebiańskiej. Przeplatanie się erotyzmu, namiętności i zmysłowej cielesności ze sferą sacrum ujawnia rozdarcie człowieka oraz jego dylematy egzystencjalne. W poezji Donne’a uobecnia się myśl o przemijaniu, marności świata, okrutności śmierci, ale i wszechmocy i nieskończoności Stwórcy. Jego twórczość nie jest jednak z ducha pesymistyczna, jak chcą niektórzy, bowiem mieści w sobie wiele pozytywnych elementów. Niepewność istnienia, uwikłanie w grzech i konieczność śmierci autor wyraził wielokroć:
Nie znaczy to jednak, że przyjmował postawę nihilisty bądź sceptyka. Wierzył bowiem, iż po okresie „niespokojnej” i grzesznej egzystencji przyjdzie czas na wieczną chwałę.Drogę myślową Donne’a wyznacza w pewnym sensie jego biografia: urodzony w zamożnej rodzinie katolickiej, trwoni swoją część spadku w czasie licznych podróży, wreszcie przechodzi na anglikanizm i zostaje duchownym. Zupełnie przeciwnie potoczyły się koleje losu Richarda Crashawa (1612-49). Zachwycony postacią św. Teresy z Avila oraz pismami mistyków hiszpańskich, przechodzi na katolicyzm i kończy swe życie w Rzymie jako sekretarz kardynała. W bogatej twórczości lirycznej, w zakresie formy wzorowanej na włoskim marinizmie i hiszpańskim gongoryzmie, na uwagę zasługują utwory religijne. W swym najlepszym tomie poetyckim Stopnie do świątyni (Steps to the Temple…, 1648), wyrażającym głęboką wiarę katolicką zgodną z duchem potrydenckiejodnowy, wyzyskuje konwencje liryki erotycznej dla oddania głębokich doznań religijnych. Wiążący się z tym dysonans treściowo-formalny (np. w postaciowaniu Maryi) spowodował falę krytyki poezji Crashawa. Z pozostałych wybitnych poetów metafizycznych na uwagę zasługuje George Herbert (1579-1633), Thomas Traherne (1637-74) oraz Walijczyk Henry Vaughan (1622-95). Anglikanin Herbert, pełniący obowiązki wiejskiego proboszcza, rozpamiętuje uroki natury, stanowiącej odzwierciedlenie boskiej miłości, a zarazem obecności. W tomie Świątynia (The Temple, 1633) ukazuje swą sylwetkę moralną, jako człowieka gardzącego ułudą doczesnych dóbr. Traherne to głównie twórca kontemplacyjny rozpamiętujący momenty radości i cierpienia swego życia. Dla Vaughana charakterystyczny jest „naturalny mistycyzm” ujawniający się w wizjach kosmosu. Przepojone uczuciem oraz intelektualizmem wiersze są poetyckimi traktatami na temat wiary, losu oraz miejscu jednostki we wszechświecie. Z nurtu metafizycznego wiele też czerpał Andrew Marvell (1621-78), wprowadzając jednocześnie do swych wierszy elementy powagi i elegancji, bliższe już tradycji klasycystycznej.
Niewątpliwie zasługą angielskich poetów metafizycznych było podjęcie nowych wątków tematycznych, obcych dotychczasowej twórczości literackiej. Istotny okazuje się też styl wypowiedzi poetyckiej, przeszczepiony do Anglii z baroku włoskiego i hiszpańskiego (marinizm, gongoryzm).
Tragedia angielska, po szczytowych osiągnięciach Szekspira w dobie elżbietańskiej, przeżywa regres w okresie rządów Cromwella. Restauracja Stuartów (1660) spowodowała stopniowe odrodzenie dramatu, zwłaszcza w jego komediowej formie. Do końca w. XVII powstaje wiele sztuk rządzących się prawidłami klasycystycznymi i racjonalistyczną zawartością.
Z drugiej strony „niska” komedia nawiązuje do tradycji szekspirowskiej, sięgając po ludowego bohatera oraz potoczny styl wypowiedzi. Autorzy sztuk tego rodzaju nie zajmują w literaturze angielskiej miejsca wybitnego. Jeśli zasługują na wzmiankę, to z uwagi na całokształt zjawiska, jakim okazywała się „teatromania” w dobie angielskiej restauracji. Na tym tle wyróżnia się talent Johna Drydena (1631-1700), autora szeregu tragedii o tematyce historycznej (dziś już przebrzmiałych), a także satyr społecznych oraz teoretycznych rozpraw z zakresu ówczesnej teorii literatury i krytyki. Jego twórczość, zwłaszcza wierszowany traktat poetycki Hind and the Panter (Łania i pantera, 1687), zapowiadają już epokę oświecenia. Zapowiedzią nowej epoki jest również poemat satyryczny Samuela Butlera (1612-80) zatytułowany Hudibras (tom 1-3, 1663-78), a skierowany przeciw nietolerancji religijnej. Za szczytowe osiągnięcie baroku angielskiego i zarazem „jaskółkę” oświecenia powszechnie uznaje się Raj utracony (1667) Johna Miltona (1608-74). Głęboka erudycja, znajomość kilku języków starożytnych i nowożytnych, a przy tym nieprzeciętny talent pozwoliły autorowi Raju utraconego wznieść się na „wyżyny Helikonu”. Pierwsze utwory utrzymane były jeszcze w tonacji liryki „metafizyków”: np. poemat Il Penseroso (Zadumany, 1632), Comus (1634). Przy tym związki te dotyczą raczej zawartości ideowej – melancholijnej zadumy nad ludzkim losem – niż strony formalno-kompozycyjnej, wyraźnie oscylującej ku tradycji klasycznej. W okresie wojny domowej Milton, jako purytanin i zwolennik republikanizmu, napisał szereg broszur politycznych broniących postępowania Cromwella. W tym czasie powstało też dziełko na temat wolności słowa Areopagitica (1644).
W kolejnych latach poeta przygotowywał się do napisania uniwersalnego eposu, jakim Anglia nie mogła się do tej pory poszczycić. Chyba nikt spośród ówczesnych pisarzy angielskich nie był przygotowany lepiej do stworzenia zaplanowanego przez Miltona dzieła. Oczytany w starożytnej i nowożytnej literaturze, znający zarówno piśmiennictwo teologiczne, jak i filozoficzne, dysponujący wreszcie doświadczeniami w zakresie tworzenia poematu, rozpoczął pracę nad eposem religijnym. Dla Raju utraconego, napisanego w formie pieśni wierszem białym, głównym źródłem była jednak Biblia. Poetyckim tematem stało się ponadczasowe zagadnienie genezy zła oraz dualizmu świata, rozpiętego między dążeniem do harmo-nii i pełni, a z drugiej strony pragnieniem niszczenia i unicestwienia. Główni bohaterowie eposu – Adam i Ewa – otoczeni są siłami Dobra i Zła. Osnową akcji autor uczynił walkę pomiędzy zwolennikami Boga i demonami kierowanymi przez Szatana. Upadek pierwszych rodziców rozpatrywany jest przez Miltona w kategoriach odgórnej „ruiny ducha”, symbolizowanej przez degrengoladę Szatana (jego postać w ujęciu Miltona stała się dla przyszłych romantyków – np. Byrona czy Shelleya – symbolem buntownika i rewolucjonisty). W Raju utraconym przemilcza się aspekt odkupieńczej roli Chrystusa, przez co upadek Adama i Ewy nabiera rysów tragicznych. Pesymizm egzystencjalny tchnący z dzieła starano się wiązać, do pewnego stopnia słusznie, z klęską purytanizmu (szatan i złe duchy jako alegoria Cromwellowskiego buntu przeciw królowi) oraz postępującą ślepotą poety. Potwierdza to w pewnym stopniu liryczna inwokacja „do światła” umiejscowiona we wstępie do trzeciej księgi poematu.
Kontynuacją i zarazem dopełnieniem Raju utraconego był Raj odzyskany (1671). W jednym i drugim poemacie kluczową ideą okazuje się interpretacja momentu kuszenia. Tym razem Milton zaczerpnął temat z Nowego Testamentu, skupiając uwagę na walce Chrystusa z szatanem. W Raju odzyskanym punktem dojścia stała się scena kuszenia Chrystusa i ostateczne odtrącenie sił zła. Poemat stanowi apologię nieprzeciętnych jednostek, które potrafią przeciwstawić się złu otaczającego świata. Jest jednocześnie apoteozą walki w imię dobra i sprawiedliwości.