W latach dwudziestych obok prozy ornamentalnej silnie zaznacza się twórczość pisarzy związanych z ugrupowaniem Bracia Serafiońscy (Serapio- nowy Brat’ja), uformowanym w 1921 roku.
Nazwa grupy, którą zaproponował Wieniamin Kawierin (1902-89), pochodzi od tytułu cyklu nowel niemieckiego romantyka Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna, zatytułowanych Bracia Serafiońscy (Serapionsbrüder, 1819-21). Należący do omawianej grupy twórcy nie przywiązywali większej wagi do kwestii teoretycznych czy organizacyjnych, nie ogłosili żadnych manifestów programowych. O łączących ich wspólnych dążeniach można się dowiedzieć z trzech artykułów Lwa Łunca, napisanych w 1922 roku: Dlaczego jesteśmy "Bractwem Serafina"? (Poczemu my "Sierapionowy Brat’ja"?), Na Zachód (Na Zapad) i O ideologii i publicystyce (Ob idieołogii i publicistikie). Wynikało z nich, że obcy był im utylitaryzm i propaganda, cenili pisarską różnorodność, sztukę natomiast uważali za taką samą realność, jak życie. Ponadto Łunc bronił fabuły, po macoszemu traktowanej przez ornamentalistów, za wzór podając powieści Aleksandra Dumasa, E.T.A. Hoffmanna i Roberta Louisa Stevensona.
Tytułowe "na Zachód" było wezwaniem skierowanym do wszystkich pisarzy rosyjskich, aby na wzorach powieści zachodnioeuropejskich uczyli się konstruowania interesujących fabuł: krwawymi łzami płaczą proletkultowskie teatry, w których jest mnóstwo idei, a ani trochę akcji, (...) fabuły trzeba się uczyć, długo i mozolnie, bez pieniędzy i bez laurów. Toteż wspólnymi cechami prozy Braci Serafiońskich jest właśnie wyrazista fabuła, ograniczony psychologizm, pomijanie motywacji działań postaci literackich, behawioryzm, zainteresowanie zewnętrznym przebiegiem zdarzeń. Bohatera najczęściej określała jakaś jedna charakterystyczna cecha, chętnie sięgano po elementy fantastyki i groteski. Narracja była zazwyczaj stylizowana na mowę potoczną.
Od lat trzydziestych aż po lata osiemdziesiąte nie wznawiano w Związku Radzieckim utworów Bractwa z okresu 1921-24, a przez długie dziesięciolecia fakt przynależności do grupy oficjalne czynniki partyjne uznawały za ideologiczną skazę na biografii. Swego rodzaju łącznikiem pomiędzy ornamentalizmem a ugrupowaniem Braci Serafiońskich było pisarstwo Wsiewołoda Iwanowa (1895-1963). Nim stał się pisarzem, był clownem w cyrku wędrownym, aktorem, nauczycielem i zecerem. Brał udział w wojnie domowej na Dalekim Wschodzie. Niezwykłe przeżycia młodości znalazły wyraz w motywach autobiograficznych wielu jego utworów.
Pierwsze opowiadania wydane w roku 1919 zwróciły nań uwagę Gorkiego, przy pomocy którego zamieszkał w Piotrogrodzie, gdzie wszedł do grupy Proletkultu, a później do Braci Serafiońskich. Z prozy ornamentalnej przejął liryzm, upodobanie do antytez, skomplikowaną wielowątkową fabułę, zaskakujące metafory, śmiałe porównania i rzadkie epitety. Popularność zyskał dzięki opowieści Pociąg pancerny 14-69 (Broniepojezd 14-69, 1922) oraz utworom z cyklu Opowieści partyzanckie (Partizant- skije powiesti, 1923) - dają- cym rozległą panoramę wydarzeń wojennych na odległych peryferiach Związku Radzieckiego.
Osnuta na tle wydarzeń związanych z białogwardyjskim buntem na Syberii powieść Błękitne piaski (Gołubyje pieski, 1923) miała ambicje znacznie większe aniżeli stać się literacką kroniką wydarzeń. Iwanow usytuował w centrum powieści postać bardzo charakterystyczną dla tamtego czasu, a zarazem oryginalną: dowódcę oddziału specjalnego, który ma za zadanie stłumienie buntu. Postać Wasyla Zapusa wykraczała poza schematyczne kategorie ówczesnych powieści. Zapus jest nie tylko bez reszty oddany rewolucji, jest również romantykiem zatopionym w marzeniach, czuje się bliski przyrodzie, łąkom, lasom.
Jednakże pod koniec powieści, po wypełnieniu misji, staje się człowiekiem zbędnym, niepasującym do nowych czasów. Jednym z Braci Serafiońskich był Konstanty Fiedin (1892-1977), który zapisał się w historii literatury rosyjskiej przede wszystkim jako autor powieści Miasta i lata (Goroda i gody, 1924). Wielką popularność zapewniły książce rozległa panorama wydarzeń, obejmująca lata pierwszej wojny światowej, rewolucji i wojny domowej, obraz carskiego Petersburga i proletariackiego Piotrogrodu, Niemiec kajzerowskich i rewolucyjnych, subtelny liryzm towarzyszący epickiej narracji, dramatyczna akcja i sugestywny, wzorowany na skazie język. Na przykładzie losów głównego bohatera, Andrieja Starcowa, pisarz przedstawił tragiczny konflikt inteligenta niezdolnego podporządkować życia osobistego prawom rewolucji.
Starcow, brzydząc się przemocą, próbuje zająć postawę neutralną wobec burzliwych wydarzeń historycznych. Pada jednak ofiarą zamętu, ponosząc konsekwencje popełnionej niegdyś zdrady. Egzekutorem jest najbliższy przyjaciel, niemiecki rewolucjonista Kurt Wan - postać nawiązująca do typu osobowości wykreowanej przez Pilniaka, zwanej w metaforycznym skrócie "skórzaną kurtką". Tacy - powiada jeden z bohaterów o Kurcie - nie widzą niczego pod swoimi nogami, zawsze tylko naprzód i w górę. I to z taką pasją jak nie ludzie, a szpule, Rumkorfowskie szpule. Klęska Starcowa zawiera w sobie gorzki sens uogólnienia: w konfrontacji z żywiołem rewolucyjnym tradycyjna inteligencja rosyjska skazana jest na klęskę.
Późniejsze utwory Fiedina nie dorównują już Miastom i latom, są coraz bardziej schematyczne, podporządkowane szerzeniu oficjalnej ideologii. Dostosowane do potrzeb komunistycznej doktryny są m.in. powieści Porwanie Europy (Pochiszczenije Jewropy, 1933-35) i Sanatorium "Arktur" (Sanatorij "Arktur", 1940), gdzie autor roztaczał wizję rozpadu cywilizacji kapitalistycznej. Po wojnie Fiedin był na tyle wysoko ceniony przez władze za swą dyspozycyjność, że w latach 1959-71 powierzono mu funkcję przewodniczącego Związku Pisarzy Radzieckich. Żadnego uszczerbku nie doznał mimo upływu lat artystyczny kształt prozy bodaj najzdolniejszego z Braci Serafiońskich - Michała Zoszczenki (1895-1958).
Nim chwycił za pióro, autor znakomitych humoresek imał się rozmaitych zajęć: był oficerem armii carskiej, adiutantem pułkowym w Armii Czerwonej, agentem śledczym, instruktorem hodowli królików, milicjantem, szewcem, buchalterem, telefonistą, aktorem. Z tego przebogatego zasobu doświadczeń czerpał potem pełną garścią, pisząc kolejne cykle opowiadań. Czerpał też inspirację z trzech źródeł literackich: z rosyjskiego folkloru z jego zamiłowaniem do bajki; z klasyki, czyli z Gogola, Leskowa oraz Czechowa; z czasopisma "Satirikon", wychodzącego w Petersburgu w latach 1908-13. Będąc satyrykiem-demaskatorem, Zoszczenko ukazywał prawdziwe oblicze ludzi podłych i nikczemnych. Będąc poprawiaczem świata, wrażliwym świadkiem ludzkich strapień, z czułym rozbawieniem opisywał bezradność i szamotaninę swoich małych bohaterów, niezdarnie usiłujących zachować minimum godności. Karierę zrobił natychmiastową i olśniewającą. Debiutował w roku 1921, a już siedem lat później ukazała się o nim książka w szacownym wydawnictwie "Academia". W 1929 rozpoczęto publikację jego dzieł zebranych.
Nazywano go arbitrem humoru, władcą wesołych dusz. Uczono się go na pamięć, cytowano i recytowano. Jednakże - jak trafnie zauważył Andrzej Drawicz - Zoszczenko z powołania był moralistą, który mimo woli został humorystą. Czytelnicy na ogół dostrzegali w jego utworach tylko komizm, nie zauważali kryjącego się za śmiechem smutku, czasami wręcz rozpaczy autora. Już w pierwszym zbiorze, zatytułowanym Opowiadania Nazara Iljicza, pana Siniebriuchowa (Rasskazy Nazara Iljicza, gospodina Siniebriuchowa, 1922), Zoszczenko dał się poznać jako znakomity stylista, komponujący swój język z nieporadnych zwrotów żołnierskich, frazeologii agitacyjnych przemówień i żargonu biurokratycznego.
Czynił tak - jak sam tłumaczył - aby zapełnić ogromną przepaść między ulicą a literaturą. Przedni dowcip iskrzy się także w takich zbiorach, jak Szanowni obywatele (Uważajemyje grażdanie, 1926) czy Nerwowi ludzie (Nerwnyje ludi, 1927). I tutaj autor z upodobaniem stosuje swój ulubiony chwyt: kontrast między groteskową, niepoważną sytuacją, której narrator jest świadkiem, a powagą tonu jego relacji. W opublikowanych w 1927 roku Opowieściach sentymentalnych (Sentimiental’nyje powiesti) nawiązał do tradycji XIX-wiecznej "powieści urzędniczej", którą po mistrzowsku uprawiali Gogol i Dostojewski.
Czytelnicy poczuli się jednak zaskoczeni i zawiedzeni brakiem humoru. Prawdziwa nagonka rozpętała się po wydaniu powieści autobiograficznej Przed wschodem słońca (Pieried woschodom sołnca, 1943), by osiągnąć punkt kulminacyjny w 1946, kiedy miesięcznik "Zwiezda" opublikował opowiadanie Przygody małpy (Prikljuczenija obiezjany) - ostrą satyrę na sowieckie społeczeństwo. Okazuje się bowiem, że małpa, która uciekła z klatki ogrodu zoologicznego (dość czytelna metafora ustroju totalitarnego), po krótkim okresie przebywania na wolności jest bardziej ludzka od otaczających ją ludzi i teraz wszystkie dzieci, a nawet poniekąd dorośli mogą z niej brać przykład.
Zoszczenkę okrzyknięto więc pisarzem antyradzieckim i usunięto ze Związku Pisarzy. Umarł w wielkiej biedzie, zapomniany niemal przez wszystkich. Tylko trzech mężczyzn szło za jego trumną na cmentarz, a i ci pokłócili się nad jego grobem o to, czy można podczas mowy pogrzebowej użyć wobec niego określenia "wielki". Poza wymienionymi w skład Braci Serafiońskich wchodzili: Michał Słonimski (1897-1972, kuzyn polskiego skamandryty - Antoniego Słonimskiego), Wieniamin Kawierin (właśc. Zilberg, 1902-89), Mikołaj Nikitin (1895-1963), Mikołaj Tichonow (1896-1979), krytyk Ilja Gruzdiew (1892-1960) oraz Jelizawieta Połonska (1890-1969). Z życzliwą uwagą śledził działalność członków Bractwa Maksym Gorki.