Reklama

Dzieła Sofoklesa

Podobnie jak w przypadku Ajschylosa, również z twórczości Sofoklesa przetrwało jedynie siedem tragedii – w tym jednak wypadku straty są znacznie większe: po pierwsze pierwotnie było ich 123, po drugie zaś Sofokles był, o ile możemy wnioskować z fragmentarycznie zachowanych źródeł, poetą bardziej od poprzednika wszechstronnym: wiemy, że zaginęły jego ody, dramaty satyrowe i traktat o chórze. Odnotować w tym miejscu trzeba, że przeciwnie niż u Ajschylosa, większość tragedii Sofoklesa stanowiła mniej lub bardziej niezależne całości (poeta odchodzi więc od schematu trylogicznego). Szybsze jest również tempo akcji, co pozwala na zwiększenie liczby przedstawionych w sztuce wydarzeń.

Reklama

Prawdopodobnie najstarsza z zachowanych tragedii, Ajaks, przedstawia szaleństwo i samobójczą śmierć jednego z największych bohaterów wojny trojańskiej. Pogrążony w bólu po doznanej zniewadze (rada wodzów właśnie przyznała zbroję poległego Achillesa „najlepszemu z Achajów”, za którego uznano Odyseusza) Ajaks popada w zesłane przez Atenę szaleństwo – morduje stado owiec, będąc przy tym pewien, że zabija Menelaosa, Agamemnona i ich żołnierzy. Akcja sztuki zaczyna się jednak od spotkania samej boginii z jej ulubionym podopiecznym – dopiero po chwili na scenie pojawia się najpierw branka Ajaksa, Tekmessa, potem zaś zbroczony krwią owiec bohater. Kiedy ten ostatni wraca do przytomności, postanawia odzyskać honor w jedyny możliwy sposób – zwodząc Tekmessę i chór niedomówieniami, oddala się na pustynię, gdzie popełnia samobójstwo. Drugą część sztuki wypełnia spór o pogrzeb zmarłego: Agamemnon i Menelaos zdecydowanie odmawiają komuś, kogo uważają za zdrajcę, prawa do pochówku, której to decyzji sprzeciwiają się brat Ajaksa, Teukros i, co znamienne, Odyseusz. Podobnie dwudzielną budowę mają Trachinki, poświęcone losom Heraklesa i jego nieszczęsnej żony Dejaniry. Dwójka głównych bohaterów nigdy nie spotyka się na scenie: kiedy pojawia się na niej długo oczekiwany Herakles, jego żona już nie żyje. Treść sztuki stanowi mit o truciźnie Nessosa i przesyconej nią szacie, którą Dejanira, w przekonaniu, że zapewni jej to wieczne przywiązanie męża, wysłała Heraklesowi: wbrew zapowiedziom Centaura szata sprowadza na bohatera śmierć w męczarniach.

Wystawiona w 442 r. p.n.e. Antygona jest może najpopularniejszą w Polsce sztuką Sofoklesa. Akcja sztuki toczy się tuż po porażce wyprawy Siedmiu przeciw Tebom: w czasie oblężenia polegli między innymi władca miasta, Eteokles i jego brat, jeden z Siedmiu i przyczyna całej wyprawy, Polinik. Z rozkazu nowego władcy Teb, Kreona, Eteoklesowi przypada zaszczytny pochówek, ciało zdrajcy natomiast ma pozostać nie pogrzebane. Odwaga bo haterki, siostry obydwu zmarłych wodzów, która wbrew rozkazowi wypełnia narzuconą przez bogów powinność, jaką jest pochowanie zwłok brata, naraża ją na gniew panującego, który w konsekwencji rozkazuje zamurować ją w podziemnej komnacie. Protesty Hajmona, syna króla i narzeczonego Antygony, nie zdają się na wiele i wyrok zostaje wykonany. Przybycie proroka Tejrezjasza przywraca Kreonowi rozsądek – jest jednak za późno: w grobowej komnacie Antygony władca zastaje martwą dziewczynę i zrozpaczonego syna, który na jego oczach przebija się mieczem. Na wieść o tych wydarzeniach samobójstwo popełnia również żona Kreona: zagłada domu królewskiego jest całkowita.

Największą sławę w historii zarówno literatury, jak i kultury europejskiej zyskał Sofoklesowy Król Edyp: historia władcy, który na skutek energicznie prowadzonego śledztwa dowiaduje się, że jest nie tylko zabójcą własnego ojca, ale również mężem matki, którego to losu przez całe życie starał się uniknąć, m.in. uchodząc z Koryntu, gdzie wychował się jako syn tamtejszego króla. Mistrzowskie żonglowanie tragiczną ironią (już na początku Edyp przeklina nieznanego mordercę króla Lajosa, którym potem sam się okaże), i gra kolejnymi znaczeniami słów wiedzieć i widzieć, składają się na sztukę w istocie nieporównaną: dość wspomnieć sceny, w których Edyp ignoruje kolejne ostrzegawcze sygnały, czy te, w których oskarża Kreona i Tejrezjasza o spisek.

Coś z przenikającego Króla Edypa nastroju grozy trwa w Sofoklesowej Elektrze, przedstawiającej nieco inną niż Ofiarnice wersję powrotu Orestesa do Argos. Powtarzające się nawiązania do popełnionej zbrodni, do przelanej krwi, która domaga się pomsty, nieokiełznany charakter tytułowej bohaterki, nadają całości mroczny i niejednoznaczny wydźwięk: to Elektra na wieść (oczywiście fałszywą) o śmierci brata mimo rozpaczy nie waha się: teraz, kiedy Orestes (jak sądzi) nie żyje, ona sama musi podjąć się wymierzenia pomsty. W jej okrzyku: Tnij znów, jeśli możesz! pobrzmiewa ton Ajschylosowej Klitajmestry (uderzyłam po trzykroć), a w zakończeniu,rzecz niezwykła w sztukach poświęconych powrotowi Orestesa, brak jakichkolwiek wzmianek o Eryniach czy czekającym mściciela wygnaniu – uwaga Sofoklesa koncentruje się na samym akcie pomsty, nie na jego następstwach.

Filoktet, dzieło 87-letniego już poety, opisuje losy człowieka porzuconego na bezludnej wyspie przez zmierzających pod Troję Achajów. Po dziesięciu latach do brzegów Lemnos przybija statek – to syn Achillesa, Neoptolemos, przybywa w towarzystwie Odyseusza po jedyny skarb i broń tytułowego bohatera: sławny łuk Heraklesa, oręż, bez którego nie można marzyć o ostatecznym zwycięstwie. Odyseusz chce wykraść łuk podstępem, ale sam nie może (nie bez powodu zresztą) pokazać się Filoktetowi: wysyła zatem do jaskini Neoptolemosa. Młodzieniec, wzruszony losem kaleki i związany wymogami honoru, nie może jednak wykonać powierzonego mu zadania. Kiedy spór osiąga poziom, na którym łatwo o rozlew krwi, sprawę ostatecznie rozstrzyga Herakles (deus ex machina): Filoktet pojedzie pod Troję.

Legenda głosi, że kiedy synowie chcieli pozbawić Sofoklesa majątku, powołując się na jego rzekomą niepoczytalność, stary poeta odczytał Edypa w Kolonos przed sądem: w efekcie skargę oddalono, a chciwi synowie zostali ukarani grzywną. Akcja tragedii obejmuje ostatnie dni znanego ze swych nieszczęść władcy Teb, Edypa: jako że miejsce jego ostatecznego spoczynku ma wedle wyroczni cieszyć się błogosławieństwem bogów, nieszczęsny król stał się nader pożądanym kąskiem tak dla samych Teb, jak i dla swoich dwu skłóconych synów. Wiedziony pragnieniem spokoju przybywa w końcu do ateńskiego Kolonos, gdzie gościnnie przyjmuje go Tezeusz. Tragedię zamyka podniosła scena śmierci Edypa – jego grób zabezpieczy Ateny przed atakiem z zewnątrz.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama