Byron podziwiał Drydena, autora okresu Restauracji, lekceważąco wyrażał się o wierszach Wordswortha i głośno rozpowiadał, że wolałby zgubić się w towarzystwie Pope’a (poety neoklasycznego z XVIII stulecia) niż znaleźć się w towarzystwie poetów sobie współczesnych. Oczywiście, Byron podziwia Drydena i Pope’a zarówno za perfekcyjną formę, jak i za talent satyryczny. On też jest klasycystą w dziedzinie wersyfikacji i ostro krytykuje Anglię i Anglików. Ale pozycja jego mistrzów wobec celu i przedmiotów satyry była zupełnie inna.
Dryden i Pope byli częścią społeczeństwa, z którym czasem mogli się nie zgadzać w sprawach religijnych czy politycznych, ale jako jego przedstawiciele wyznawali pewne wspólne fundamentalne zasady rozsądku, umiaru i logiki. Pozycja Byrona jest odmienna. Owszem, on również doskonale zna swoją publiczność, grono swoich czytelników. Ale Byron krytykuje z perspektywy ekscentrycznego artysty-wygnańca, szydzi ze społeczeństwa, którego wyrok skazał go na banicję. Pierwszy utwór Byrona, Hours of Idlness (Godziny próżnowania, 1807), może rzeczywiście nieświetny, został surowo skrytykowany przez "Edinburgh Review".
Odpo- wiedź Byrona, English Bards and Scottish Reviewers (Angielscy bardzi i szkoccy krytycy), była gwałtownym atakiem przeciwko ówczesnej kulturze. Dostało się zarówno angielskim innowatorom w dziedzinie poezji, takim jak Wordsworth i Coleridge, jak i konserwatystom, utożsamianym z dogmatyzmem edynburskiej krytyki. Byron cenił tylko sir Waltera Scotta, poetę i autora powieści historycznych, które podobno przeczytał pięćdziesiąt razy każdą. Ze Scottem - mawiał - chciałbym się upić! Lubił też Lewisa za powieść Monk (Mnich). W 1809 roku Byron wyjechał z Anglii w długą podróż do Portugalii, Hiszpanii i krajów Lewantu, zdegustowany wyspiarską cywilizacją. W wyniku tej podróży powstał Childe Harold’s Pilgrimage (Wędrówki Childe Harolda, 1812), obraz walk na wybrzeżach Morza Śródziemnego, Grecji ginącej w niewoli państwa otomańskiego.
Ważny jest sam Childe Harold, nowy bohater, zwany odtąd "bajronicznym", młody arystokrata - wygnaniec, skrycie cierpiący z powodu rany w sercu, skłócony ze światem. Don Juan, poemat dygresyjny powstały w latach 1819- 24, został napisany w mniej melancholijnym, za to bardziej satyrycznym tonie komedii ludzkiej. Czytelnicy współcześni Byronowi z łatwością znaleźli w Don Juanie aluzje do życia autora i do obrazu społeczeństwa angielskiego tego okresu. Musimy w tym miejscu opowiedzieć o życiu Byrona, bo bohater bajroniczny, który stał się tak popularnym motywem literatury romantycznej w Europie, wiele zawdzięcza osobistym doświadczeniom swego twórcy czy też "ojca chrzestnego".
George Gordon Byron urodził się w 1788 r. w Londynie z rodziców, którzy byli ekscentryczni i uważani za skandalistów epoki. Jego ojciec, kapitan John Byron, był utracjuszem. Cioteczny wuj, po którym poeta odziedziczył tytuł szlachecki, zginął w boju i miał przydomek "Niegodziwy lord Byron". George Gordon był synem drugiej żony Johna, szkockiej arystokratki, która wniosła do małżeństwa majątek, szybko roztrwoniony przez męża. Catherine Byron była histeryczką, tyranizowała rodzinę i małego George’a, który, ku jej rozczarowaniu, urodził się ze zdeformowaną stopą. Po tym jak wydała wielkie pieniądze na kuracje medyczne, które nie dały rezultatu, zniechęciła się i oddała syna pod opiekę niani, Mag Gray, której zawdzięczał znakomitą znajomość Biblii. Do szkoły chodził w Aberdeen, a kiedy w wieku dziesięciu lat został szóstym lordem Byronem, matka zabrała go do posiadłości rodowej w Newstead Abbey, w hrabstwie Nottingham. Pobierał nauki w Harrow, gdzie mimo swego kalectwa dał się poznać jako znakomity pływak i bokser.
Zakochał się w Mary Chaworth, ale była to miłość beznadziejna, bo Mary była wnuczką człowieka, którego dziadek Byrona zabił w pojedynku i obie rodziny nie utrzymywały ze sobą stosunków. Skończył studia w Cambridge w Trinity College i został członkiem Izby Lordów. Jego matka umarła w roku 1811. Byron czuł się osaczony przez zakochaną w nim do szaleństwa lady Caroline Lamb, żonę przyszłego premiera. W 1815 roku ożenił się z córką sir Roberta Milbanke, Anne, która go opuściła po niespełna roku małżeństwa, urodziwszy córkę, Augustę Adę. Żona Byrona utrzymywała, że jest szalony, podawała jako dowód jego rozrzutność i liczne przykłady ekstrawagancji. Zarzuty te nadwyrężyły reputację Byrona w kołach towarzyskich Londynu, ale prawdziwy skandal wywoła- ło ujawnienie jego romansu z siostrą przyrodnią, Augustą Leigh. W ten sposób z ulubieńca salonów Byron stał się wyrzutkiem.
Wyjechał z Anglii w roku 1816 i pozostałe osiem lat życia spędził w Europie, głównie we Włoszech, w towarzystwie Shelleya, którego siostra przyrodnia Jane Clairmont zako- chała się w Byronie i miała z nim córkę Allegrę. Najtrwalszym związkiem Byrona wydaje się romans z księżną Guiccioli, żoną włoskiego hrabiego. Mieszkali cztery lata (1819-24) w Wenecji, Pizie i Genui. Entuzjazm Byrona dla ruchów wolnościowych w Europie zdobył mu sławę wśród rewolucjonistów i w 1823 roku został członkiem komitetu zawiązanego dla propagowania idei uwolnienia Greków spod dominacji tureckiej. Pojechał do Missolonghi, gdzie jak mówiliśmy, zmarł 19 IV 1824 na malarię. W 1821 roku napisał swój trzeci poemat dygresyjny The Vision of Judgenment (Wizja sądu). W poprzednim roku umarł król Jerzy III, był już stary, niewidomy i niespełna rozumu.
Robert Southey, o którym pisaliśmy wcześniej jako o poecie jezior, Poeta Laureat, napisał A Vision of Judgement, gdzie przedstawia zmarłego monarchę uroczyście wstępującego do nieba. Jerzy III był złym politykiem i marnym królem, Byron nienawidził Southeya za jego poglądy nawróconego torysa i jako upartego krytyka jego własnej osoby. W swoim poemacie, który ma taki sam tytuł, jak utwór Southeya, Michał Archanioł i Szatan kłócą się o duszę Jerzego III. Przybywa Southey, który pozornie broniąc króla, zachwala siebie jako poetę i proponuje, że odczyta swój A Vision of Judgement. Wszyscy, zarówno mieszkańcy piekła, jak i sfer niebieskich, uciekają w popłochu. Trzeba tu podkreślić humor Byrona obecny zarówno w Don Juanie, jak i The Vision of Judgement. Dzięki zabawnym komentarzom i śmiesznym zwrotom akcji satyra Byrona ma dużo wdzięku, a melodyjnie brzmiąca "ottawa rima" sprawia, że nawet dziś czyta się jego poematy z przyjemnością. Ważnym tematem Byrona jest motyw Orientu. The Giaur (Giaur, 1813), The Bride of Abydos (Narzeczona z Abydos, 1813), The Siege of Corinth (Oblężenie Koryntu, 1816), The Corsair (Korsarz, 1814), Lara (Lara, 1814) - wszystkie te utwory dzieją się w krajobrazie i klimacie orientalnym.
W XIX wieku orientalizm oznaczał z jednej strony zainteresowanie Orientem jako egzotycznym i ekscytującym światem, z drugiej strony zespół prze- konań o Oriencie, Wschodzie, który jest przeciwstawiany cywilizacji zachodniej. Zachód dominuje, a Wschód musi być zdominowany. Obraz Wschodu to stereotyp, europejski wymysł, przedstawiony Orient jest nie tyle egzotyczny, co słaby, barbarzyński i pogański, budzący strach, a czasem odrazę, choć skrywający olbrzymie bogactwa. Nieracjonalny i niepoznawalny islam oznaczał terror, destrukcję, okrucieństwo i zło. Kobiety Wschodu przedstawiano jako namiętne kurtyzany. Byron przyjmuje to stereotypowe wyobrażenie Orientu, ale wzbogaca je dzięki nieukrywanej fascynacji ludźmi i kulturą. Jego orientalne utwory mają liryczny, bardzo osobisty ton. Giaur został oparty na prawdziwej historii młodej Turczynki, utopionej przez męża z zemsty za jej romans z młodym chrześcijaninem. Byron niewyraźnie dawał do zrozumienia, że w Atenach był wplątany w podobną sytuację, co tłumaczyłoby osobisty ton poematu. Wszystkie postacie w Giaurze dynamiczne zmieniają się. Giaur po śmierci ukochanej przestaje wierzyć w życie, sprawiedliwość, dobro i piękno.
Chce się zemścić i wtedy staje się tak okrutny, jak mieszkańcy Orientu, jak Hassan, turecki pasza, mąż Leili. Leila jest niewierna, zgodnie ze stereotypowym wyobrażeniem o kobietach Wschodu kieruje się instynktem, a nie rozsądkiem czy zasadami. Ciekawe jest przedstawienie wartości religijnych w Giaurze. Z punktu widzenia wiary mahometańskiej Leila zasłużyła na piekło, a Hassan, po śmierci, znalazł się w niebie. Odszedł jako ofiara przestępstwa i dlatego zasłużył na nagrodę. Jak powiedzieliśmy, można Byronowi wybaczyć stereotypowe przedstawienia Orientu, bo tak na- prawdę nie chodzi mu przecież o antropologiczne dyskusje kulturowe. W swoich orientalnych poematach Byron pisze w gruncie rzeczy o sprawach uniwersalnych, o ciągłym ścieraniu się w naszej osobowości elementów cywilizowanych, racjonalnych, które u Byrona symbolizuje Zachód, i impulsów niekontrolowanych, mrocznych i gwałtownych, a więc orientalnych.
Podobną wymowę mają utwory Coleridge’a, o czym mówiliśmy już wcześniej - przypomnijmy tu jego poemat Kubla Chan. Byron był i jest najbardziej popularnym romantykiem angielskim w Eu- ropie. Przeciętny polski czytelnik mało słyszał o Wordsworthie, ale prawie na pewno czytał Giaura. Lecz nie byłoby sprawiedliwe wyrabianie sobie sądu na podstawie tego tylko utworu. Żeby poznać Byrona trzeba przeczytać Don Juana, a najlepiej zacząć od jego liryków: When We Two Parted (Kiedyśmy się żegnali), So We’ll Go No More a Roving (Nie będziemy już się włóczyć) i ostatniego wiersza On This Day I Complete my Thirty Sixth Year (W tym dniu ukończyłem trzydziesty szósty rok życia, 1824), napisanego na łożu śmierci i stanowiącego testament poety.