Reklama

​Heinrich Heine

Na liście niechcianych przez Bundestag twórców znalazł się Heinrich Heine (1797-1856), uznawany dziś powszechnie za jednego z najwybitniejszych poetów niemieckich XIX stulecia. Jego sława przekroczyła znacznie dość szczelne granice państwa, w którym żył i z którego absurdami zamierzał się zmagać. Urodził się w Düsseldorfie, w średnio zamożnej rodzinie żydowskiej, studiował prawo, filozofię i literaturę na uniwersytetach w Bonn, Getyndze i Berlinie.

Stosunkowo wcześnie poznał idee socjalizmu utopijnego Saint- Simona, zaprzyjaźnił się też z młodym Karolem Marksem, z którym przez pewien czas współpracował w tygodniku "Vorwärts". Bardzo przeżył wiadomości o strajku śląskich tkaczy, któremu poświęcił wiersz Tkacze  śląscy (Die schlesischen Weber). Najczęściej uznaje się go za późnego romantyka; określenie to zaciera wszakże poważne różnice, dzielące go od niemieckiej spuścizny romantycznej, której starał się przeciwstawić w serii pisanych po francusku dla paryskiego pisma "L’Europe Littéraire" artykułów i esejów (ukazały się potem po niemiecku w zbiorze Szkoła romantyczna/Romantische Schule). Debiutował w 1817 lirykami wyraźnie romantycznymi, pięć lat później ogłosił zbiór Wiersze i tragedie (Gedichte, Tragödien), pojawiły się też pierwsze jego felietony, w której to formie okaże się parę lat później podziwianym  powszechnie mistrzem.   

Reklama

W 1824 r.  opublikował   zbiór zapisków z podróży po górach Harzu (Harzreise), wykazujący te cechy stylu, które będą mu towarzyszyć do końca: umiejętność bacznego, reporterskiego oglądania świata i wrażliwość poety, w przejawach codziennego życia dostrzegającego metafory zjawisk uniwersalnych. To właśnie Heine w swoich szkicach o niemieckiej szkole romantycznej szczególnie ostro skrytykował jej abstrakcyjność i nieżyciowość, oderwanie od spraw, którymi człowiek i społeczeństwo żyje tu i teraz. Jak większość twórców XIX-wiecznych z upodobaniem oddawał się Heine podróżom, w czasie których jednak nie tyle - jak wielu jemu współczesnych - kontemplował i oddawał się marzeniom, ile obserwował. Parę tygodni spędził w Wielkopolsce, czego rezultatem był szkic O Polsce (Über Polen).

W latach 1826- 31 ukazały się cztery tomy Obrazów z podróży (Reisebilder), w 1827 opublikował najświetniejszy swój tom poetycki Księga pieśni (Buch der Lieder), który jeszcze za życia poety miał 13 wydań. Heine od młodzieńczych lat był zafascynowany Francją, francuską myślą i kulturą. Kiedy więc w trakcie jednej z podróży zastała go wieść o wybuchu rewolucji 1830 r., nie zastanawiał się długo i postanowił pozostać na emigracji w Paryżu. Odtąd niemal do śmierci osią jego publicystyki będzie porównywanie sąsiadujących ze sobą narodów i kultur - Francuzów i Niemców. 

Pracował jako korespondent "Augsburger Allgemeine Zeitung" oraz wspomnianego już  pisma "L’Europe Littéraire". W artykułach, korespondencjach i felietonach potrafił połączyć złośliwą ironię z poważnym, analitycznym tonem. Nie tyle chciał dzielić - poprzez przeciwstawianie - kulturę obu narodów, ile usiłował znaleźć możliwości porozumienia. Jak wiemy - w Niemczech wydano zakaz publikowania jego tekstów, co podcięło materialne  podstawy  jego  egzystencji. Żył później głównie dzięki wsparciu francuskich przyjaciół i, po części, niemieckich emigrantów. Przyjaźnił się z wybitnymi artystami (m.in. F.   Chopinem i George Sand), odwiedzał domy zamożnej żydowskiej finansjery. W przedostatniej dekadzie jego życia powstał tom nowych wierszy (Neue Gedichte, 1844), eposy: Atta Troll (1842) - będący polemiką z niskimi lotami "młodoniemieckiej" poezji oraz Niemcy. Baśń zimowa (Deutschland. EinWintermärchen, 1843) - utwór pomyślany jako ironiczny obraz zachowawczych stosunków społecznych w ojczyźnie Heinego. 

Obszerny dorobek publicystyczny z lat 30., wraz z fragmentem powieści Rabin z Bacherach (Der Rabbi von Bacherach), nowelą fantastyczną Noce florenckie (Florentinische Nächte) i drobnymi próbkami prozatorskimi zgromadził w zbiorze Der Salon (Salon). W 1844 roku Heine po raz pierwszy doświadczył ataku choroby, która okaże się śmiertelna: była to postępująca atrofia mięśni,   prawdopodobnie   skutek   przebytej w młodości gruźlicy (on sam uważał, że to rezultat syfilisu). Od 1848 r. poeta był praktycznie przykuty do łóżka, zdany na łaskę i niełaskę znajomych. Opiekowała się nim wiernie, aż do śmierci, Matylda (Crescence Eugénie Mirat), którą poślubił w 1841 r. Do końca pracował w swoim "grobie z materaców" (Matrazengruft). Przygotował zbiór przejmujących liryków Romanzero (1853) składający się z trzech cyklów wierszy (Historie, Lamentacje, Melodie hebrajskie), w którym bunt przeciw śmierci łączy się ze zrezygnowaną aprobatą losu. 

Poetę pochowano na cmentarzu Montmartre. Najbardziej znanym lirykiem Heinego jest Lorelei - melancholijna spowiedź romantycznego poety z nieokreślonych uczuć smutku, żalu, z nieukierunkowanego pożądania; w balladę tę wpisuje Heine legendę o czarodziejce Renu, wabiącej ku skałom nieopatrznych żeglarzy. Poetę fascynowały zresztą mroczne, groźne pejzaże wybrzeży Morza Północnego (cykl Die Nordsee); przeżywał też nieodwzajemnione miłości, jak np. uczucie do własnych kuzynek Amalie i Teresie. Gdyby analizować jedynie te tematy  -  istotnie,   znaleźlibyśmy  Heinego w gronie późnych romantyków, a nawet, co gorsze, epigonów romantyzmu. Autor Baśni zimowej oscylował jednak nieustannie na trudnej do uchwycenia granicy między aprobatą poetyki romantycznej a jej złośliwą, ironiczną parodią. Przyjmował romantyczną stylistykę, a zarazem potrafił z niej szydzić - co zdarza się również i polskim późnym romantykom: J. Słowackiemu, A. Fredrze, a zwłaszcza C.K. Norwidowi (zapewne był to powód, dla którego recepcja Heinego w polskim późnym romantyzmie była tak żywa). 

Znakomicie władał Heine warsztatem poetyckim: od zrygoryzowanych form sonetu czy romancy przechodził do synkretycznych konstrukcji ballady, pieśni. Błyskotliwie posługiwał się metaforą - i rów- nie bliski był mu reporterski nieomal opis. Był metafizykiem - i zarazem publicystą, bezlitośnie obnażającym absurdy władzy. Upominał się o los prostych ludzi - ale zarazem dostrzegał, że to w ich   obojętności i otępieniu znajduje usprawiedliwienie przemoc i absolutystyczne skłonności rządzących. Te wewnętrzne sprzeczności, dynamizm tkwiący w twórczości Heinego sprawił, że zaczęto go porównywać z Goethem i uważać za twórcę niemal równego autorowi Fausta. Nawet jeśli ta opinia jest przesadna - to nie podważa ona pozycji Heinego w dziejach literatury nie tylko niemieckiej,  lecz  także europejskiej.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama