Iwan Turgieniew urodził się w 1818 r. w Orle, a wychował w majątku matki - Spasskoje-Łutowinowo. Ojciec był emerytowanym pułkownikiem kirasjerów. Prowadził dość swobodny tryb życia. Zmarł w 1834 roku osierociwszy trzech synów. Odziedziczony przez matkę ogromny majątek po wuju umożliwił wynajęcie dobrych nauczycieli, przyswojenie już od dzieciństwa kilku zachodnich języków.
W Spasskoje była też świetnie zaopatrzona biblioteka. Domostwo zorganizowane było na wzór petersburskich dworów. Przestronny dom otaczał park, oranżerie, sady i szklarnie. Barbara Pietrowna niepodzielnie rządziła w swoich włościach - do tego stopnia, że pewnego roku odwołała Święta Wielkiej Nocy. Iwan, choć darzył matkę uczuciem, nie akceptował jej zachowania. W 1827 roku rozpoczął naukę w pensjonacie przy Instytucie św. Łazarza w Moskwie.
Po sześciu latach wstąpił na Wydział Filologiczny Uniwersytetu Moskiewskiego. Studiował tam zaledwie rok. W tym czasie w Moskwie studiowali także Aleksander Hercen - pisarz i myśliciel, Wissarion Bieliński - wpływowy krytyk literacki, Iwan Gonczarow - pisarz, Timofiej Granowski - wybitny historyk, Nikołaj Stankiewicz - poeta i filozof. Środowisko młodzieży uniwersyteckiej skupiało się w kółku miłośników filozofii, założonym przez Nikołaja Stankiewicza (działało w latach 1831-37). Fascynacja niemieckim idealizmem miała ogromny wpływ na umysły rosyjskich pisarzy lat czterdziestych i pięćdziesiątych. W 1834 roku Turgieniew przeniósł się na uniwersytet w Petersburgu. Powodem było wstąpienie jego starszego brata do pułku artylerii gwardyjskiej. W tym okresie napisał poemat dramatyczny Steno - parafrazę Manfreda Byrona. W utworze centralne miejsce zajmuje problem, który zdominuje dojrzałą twórczość pisarza - krytyka postawy hamletycznej. Turgieniew tłumaczył także Byrona i Szekspira.
Podczas studiów zetknął się z profesorem Piotrem Pletniowem, przyjacielem Aleksandra Puszkina, któremu pokazał swoje wiersze. W 1838 dwa z nich (Wieczór / Wieczer; Do Wenery Medycejskiej / K Wienierie Miedicejskoj) zostały opublikowane w związanym z Puszkinem czasopiśmie "Sowriemiennik", redagowanym przez Pletniowa. Pletniow zaprosił także debiutanta na spotkanie literackie z udziałem Puszkina. W tym okresie Turgieniew napisał około setki wierszy, naśladujących autora Eugeniusza Oniegina (nie zachowały się).
W roku 1838, po ukończeniu studiów w Petersburgu, Iwan Siergiejewicz Turgieniew wyjechał do Niemiec, by uzupełnić studia filozoficzne w - uważanym przez ówczesnych Rosjan za Ateny - Berlinie. Na statku "Mikołaj I", którym podróżował, wybuchł groźny pożar. Turgieniew stracił panowanie nad sobą i próbował przekupić kierującego akcją ratunkową oficera, by ten wpuścił go do szalupy zamiast kobiety z dzieckiem. Wieść o tym hańbiącym wydarzeniu rozeszła się wśród znajomych pisarza, co było przyczyną jego udręki. W Berlinie razem z Turgieniewem studiowali także Stankiewicz, Granowski i późniejszy teoretyk anarchizmu i rewolucjonista, Michaił Bakunin.
Spory światopoglądowe z tych lat, fascynacje filozoficzne, próby rozwiązania zagadki istnienia zaważyły na dojrzałym życiu pisarza i stały się fundamentem jego twórczości. Bohaterowie powieści Turgieniewa odwzorowują postawy Stankiewicza, Bakunina i innych, którzy w 20 lat później zyskali ogromny wpływ na umysły następnego pokolenia. Na Turgieniewa najbardziej oddziaływał Stankiewicz. Pisarz twierdził, że to on wskazał mu cel życia, poprowadził go w krainę Ideału. Wyższość Stankiewicza nad innymi polegała na tym, że nie interesował się działalnością polityczną. Młody pisarz przeżył także fascynację Zachodem (odbył podróże do Francji i Włoch).
Żywił przekonanie, że Rosję może uratować wyłącznie przyswojenie fundamentów kultury powszechnej. Od tego momentu do końca życia Turgieniew był zdeklarowanym okcydentalistą, współpracował z czasopismami o prozachodniej orientacji, miał przyjaciół w gronie rosyjskich okcydentalistów, w czasopiśmie "Otieczestwiennyje zapiski" redagował kronikę życia społecznego w Niemczech i we Francji. W Berlinie opanował grekę i łacinę, co umożliwiło mu później przyswojenie sobie klasycznej spuścizny w oryginale. W roku 1841 Turgieniew wrócił do Rosji. Wakacje spędził w majątku matki, a ich owocem była córka Polina, zrodzona ze związku z młodą szwaczką. Dziecko otrzymało nazwisko ojca i w wieku ośmiu lat oddane zostało na wychowanie do Francji - przyjaciółce Turgieniewa, Paulinie Viardot.
W 1842 roku Turgieniew zdał egzamin magisterski na uniwersytecie w Petersburgu i do otrzymania stopnia pozostawało tylko napisanie dysertacji. Tego obowiązku już nie dopełnił. Starał się o stanowisko na Uniwersytecie Moskiewskim, jednak pracy nie otrzymał. Zatrudniony został natomiast w Departamencie Rolnictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pod kierownictwem Władimira Dala, znanego leksykografa. Dal źle oceniał przydatność zawodową Turgieniewa, w związku z czym pisarz opuścił stanowisko w roku 1845. W środowisku szlacheckim bycie pisarzem nie uchodziło za poważne zajęcie. Dlatego matka marzyła o karierze urzędnika państwowego dla swego syna. Sam Turgieniew nie postrzegał pisarstwa jako pracy i początkowo nie chciał przyjmować honorariów, czym bardzo rozzłościł Bielińskiego.
W 1843 r. ukazał się w druku poemat Parasza (Parasza), uważany za praw- dziwy debiut pisarski Turgieniewa. Utworem tym pisarz zapoczątkował serię poematów na wzór romantyczny, w których dominantą była ironia. Parasza stanowi nawiązanie do Eugeniusza Oniegina Aleksandra Puszkina. Tytułowa bohaterka to Puszkinowska Tania, która wbrew oryginałowi, wychodzi za mąż za Oniegina i przeistacza się w matronę, zapominając o wzniosłych ideałach młodości. Codzienność zabija wielkie uczucie. Kolejne poematy to: Rozmowa (Razgowor, 1845), Andrzej (Andriej, 1846) i Dziedzic (Pomieszczik, 1846).
Dwa pierwsze ukazują konflikt pokoleń: romantyków i pragmatyków, w trzecim poeta kreśli wizerunek rosyjskiego szlachcica, ukształtowanego przez epokę pańszczyźnianą. Typ ten, znany pisarzowi z dzieciństwa, nie budził jego szacunku. Problemy poruszone w wymienionych tu wczesnych utworach: rozdźwięk pomiędzy ojcami i dziećmi, konflikt miłości i prozy życia, krytyka postawy hamletycznej oraz trywialność życiowych ideałów szlachty rosyjskiej, rozwinie Turgieniew w dojrzałej twórczości. 1843 rok przyniósł Turgieniewowi znajomość z wybitną śpiewaczką francuską pochodzenia hiszpańskiego, Pauliną Viardot. Była zamężna i dlatego miłość Turgieniewa przerodziła się w trwały przyjacielski związek z rodziną artystki, co stawiało pisarza w dwuznacznym położeniu. Viardot wychowywała jego córkę.
Biografowie pisarza twierdzą, że kapryśna i despotyczna śpiewaczka trzymała Turgieniewa na uczuciowej uwięzi i korzystała z jego pokaźnego majątku odziedziczonego po matce. Turgieniew nigdy nie założył rodziny. Z goryczą pisał do przyjaciół, że całe życie przesiedział na skraju cudzego gniazda. Przeżył 38 lat na marginesie życia rodzinnego słynnej śpiewaczki i przez cały ten czas dręczyło go uczucie samotności. Matka Turgieniewa miała złe przeczucia związane z miłością syna do "przeklętej cyganki", próbowała go zniechęcić nie płacąc mu przez trzy lata pensji. W roku 1844 Turgieniew zbliżył się z Wissarionem Bielińskim i Nikołajem Niekrasowem (w roku 1846 został ojcem chrzestnym syna Bielińskiego).
Pod wpływem estetycznych poglądów Bielińskiego w latach czterdziestych modnym kierunkiem w literaturze rosyjskiej była szkoła naturalna. Wymogiem nowej metody twórczej było dogłębne poznanie realiów życia przeciętnego człowieka. Zaowocowało to pojawieniem się gatunku epickiego - szkicu fizjologicznego. Turgieniew uległ wpływom estetycznym szkoły naturalnej. Pisał prozę w tym duchu: Andriej Kołosow (1844),Trzy portrety (Tri portrieta, 1846).
Dwaj pisarze związani z naturalną szkołą: Nikołaj Niekrasow i Iwan Panajew, odkupili od Piotra Pletniowa dawne czasopismo Puszkina - "Sowriemiennik". W pierwszym numerze zamieścili opowiadanie Turgieniewa Chor’ i Kalinycz (Chor’ i Kalinycz). Panajew nadał opowiadaniu podtytuł Z zapisków myśliwego (Iz zapisok ochotnika), który stał się później tytułem całe- go znakomitego cyklu 22 opowiadań. Opublikowano go w całości w roku 1852, za co został zwolniony z urzędu cenzor - ks. W. Lwow, który podpisał książkę do druku. Turgieniew, jak większość przedstawicieli jego pokolenia, nie mógł pogodzić się z prawnym usankcjonowaniem pańszczyzny. Uważał ją za upokarzającą przede wszystkim dla szlachty. Pańszczyzna, zdaniem pisarza, wykopała przepaść pomiędzy kilkoma milionami pańszczyźnianych chłopów a resztą społeczeństwa rosyjskiego.
Za pośrednictwem swoich opowiadań pragnął zapoznać rodaków z bogactwem i szlachetnością duszy chłopskiej. Zapiski myśliwego przybrały estetyczny kształt szkicu fizjologicznego - gatunku programowego szkoły naturalnej, przypominającego znany ze sztuk plastycznych rysunek z natury. Chodziło o to, by jak najwierniej oddać ważne szczegóły i uchwycić istotę opisywanej osoby czy zjawiska. Chłop w opowiadaniu Turgieniewa staje przed czytelnikiem jak żywy, w całej swojej naturze. Turgieniew nie idealizuje swoich postaci, ukazuje ich liczne wady. Ale to chłop jest rzeczywistym gospodarzem na tej ziemi, zna swoje rzemiosło, przyroda nie ma przed nim tajemnic, wspiera go liczna rodzina. Pan zaś jest ozdobnym dodatkiem do rzeczywistości. Turgieniew nie przedstawia w utworze odrażających typów szlacheckich.
To sympatyczni, dobrzy ludzie, nie wiadomo jednak, co stanowi treść ich życia, ich egzystencja wydaje się niekonieczna, ich rola w świecie jest drugorzędna. Mówią o tym opowiadania Koniec Czertopchanowa (Koniec Czertopchanowa) i Czertopchanow i Niedopluskin. Nawet talenty rozdane zostały wyłącznie wśród chłopów. Ich życie duchowe i refleksyjny stosunek do rzeczywistości świadczą o wewnętrznym bogactwie. W opowiadaniu Żywa relikwia tytułową postacią jest młoda dziewczyna, wiejska piękność, która po nieszczęśliwym wypadku, sparaliżowana, powoli umiera. Leży w samotności, wyschnięta jak mumia i przyjmuje swoje cierpienie z niezwykłą pokorą. Głęboka wiara Łukierji sprawia, że własne cierpienie potrafi przyjąć jako wyróżniający dar, dzięki któremu odkupi nie tylko swe własne grzechy, ale także grzechy jej zmarłych rodziców.
Turgieniew sugestywnie odmalowuje obraz udręczonego i poniżonego ciała, w którym zamieszkuje nie- zwykle silny duch. Obraz ten rodzi przekonanie, że siłę swą Łukierja czerpie z niczym nieskażonej zdolności słyszenia, widzenia i czucia tego, co w świecie naprawdę realne. By zachować tę równowagę Łukierja nie myśli. Narrator nie mogąc sobie wyobrazić, jak można nie myśleć, wypytuje o szczegóły towarzyszące temu stanowi. Postacie i miejsca opisane przez Turgieniewa nie były wymysłem literackim, lecz realnie istniały w jego rodowym majątku i sąsiedztwie. Wsie wraz z ich nazwami można odwiedzić i dziś: Choriewka, Lwow, Kołotowka, Kukujewka, Bieżyn Ług. Zapiski to pierwszy utwór literacki szkoły naturalnej, w którym miłość i szacunek do człowieka dominowały nad problematyką społeczną, co umożliwiło przedstawienie indywidualnych cech i czyniło wiarygodnymi obraz poszczególnych postaci.
Zapiskom myśliwego przypisuje się podobną rolę w na- świetleniu problemu niewoli pańszczyźnianej, jaką w kwestii niewolnictwa w literaturze amerykańskiej odegrała powieść Chata wuja Toma Harriet Stowe. W roku 1847 Turgieniew wyjechał do Francji i Niemiec, gdzie mieszkał do roku 1850. Był świadkiem Wiosny Ludów, która nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. Był liberałem i nie ulegał nigdy nastrojom rewolucyjnym. Spotykał się z przebywającym na emigracji Hercenem. Poznał George Sand, Fryderyka Chopina, Prospera Merimée, Charlesa Gounoda, Alfreda de Musseta. Napisał w tym okresie opowiadania: Pietuszkow (1848) i Pamiętnik zbędnego człowieka (Dniewnik liszniego czełowieka, 1850), komedię Kawaler (Chołostiak, 1849), Gdzie cienko, tam się rwie (Gdie tonko, tam i rwiotsia, 1851), Prowincjuszka (Prowinciałka, 1851) oraz dramat psychologiczny Miesiąc na wsi (Miesiac w dieriewnie, 1855). Podczas pobytu Turgieniewa w Rosji, w roku 1852, umarł Gogol. Pisarz poświęcił mu nekrolog, którego cenzura nie zezwoliła opublikować w Petersburgu, więc ukazał się w Moskwie.
Władze odczytały to jako prowokację i skazały pisarza na zesłanie do rodzinnego majątku Spasskoje-Łutowinowo. Połowa lat pięćdziesiątych była dla Turgieniewa przełomowa. Zwalczył wewnętrzny kryzys, wynikający z poczucia samotności i braku osobistego szczęścia. Postanowił przezwyciężyć swój indywidualizm, zwrócić uwagę na wartości społeczne. Turgieniew zdawał sobie sprawę z tego, że dla stworzenia syntetycznego obrazu społeczeństwa rosyjskiego gatunek taki jak opowiadanie jest zbyt ciasny. Sięgnął więc po powieść. Rudin (1856) otwiera cykl powieści, gdzie akcja koncentruje się wokół bohatera, reprezentującego zdecydowaną i, odpowiadającą zapotrzebowaniom czasów, postawę ideową. Do cyklu należą: Szlacheckie gniazdo (Dworianskoje gniezdo, 1859), W przededniu (Nakanunie, 1860), Ojcowie i dzieci (Otcydieti, 1862), Dym (Dym, 1867), Nowizna (Now’, 1877). Utwory te, poruszając różnorodną problematykę i ukazując całą gamę charakterów, skupiały uwagę na konflikcie dwóch zasadniczych postaw: rewolucjonisty, nosiciela idei, wzorowanego na Don Kichocie oraz ogarniętego ciągłymi wątpliwościami Hamleta, którego działania paraliżuje skłonność do refleksji. Swoje uwagi na temat aktualności tych dwóch typów osobowości pisarz zawarł w artykule Hamlet i Don Kichot (Gamlet i Don Kichot, 1860).
Turgieniewowskie typy bohaterów to uosobienia ideałów i ideologii społecznych. To plakatowe postacie rosyjskiego pozytywizmu, radykalnego rewolucjonizmu, anarchizmu i nihilizmu. Pisarz jednak nie zezwala im na działa- nie, zatrzymuje swoich bohaterów w ruchu, pozwala im na stworzenie koncepcji rzeczywistości i daje czytelnikowi możliwość zastanowienia się, co mogłoby wyniknąć z ich realizacji. Taka postawa świadczy o dystansie w stosunku do radykalizmu, tak mocno zakorzenionego wśród jego bliskich przyjaciół - uczniów Bielińskiego. Mimo to w wielu środowiskach powieści Turgieniewa odczytano jako polityczne manifesty. Najbardziej przyczynił się do takiej opinii typ bohatera nazywany zbędnym człowiekiem (lisznij czełowiek).
Jego prototyp pojawił się już w literaturze rosyjskiego romantyzmu pod postacią Eugeniusza Oniegina u Puszkina czy Pieczorina (Bohater naszych czasów) u Lermontowa. Zbędny człowiek gardzi celami życiowymi przeciętnego Rosjanina. Prowadzi to do konfliktu, spotęgowanego przez fakt, że bohater nie dostrzega innego celu swego istnienia poza odegraniem roli uzdrowiciela sfery społecznej. Z punktu widzenia radykalnej krytyki zbędny człowiek był produktem niszczącego środowiska (zajedajuszczej sriedy). Tak interpretował Turgieniewowych bohaterów Czernyszewski. W tym poglądzie przejawiała się wiara w determinizm społeczny, pełną zależność człowieka od zewnętrznych warunków jego egzystencji. Dlatego, wbrew intencjom autora, rewolucyjni demokraci wykorzystywali jego powieści w celach propagandowych.
W rzeczywistości Turgieniew postrzegał zbędnego człowieka, jako pełnego pychy indywidualistę, który dążył przede wszystkim do samorealizacji, nie licząc się z poglądami i celami życiowymi innych. Preludium do opracowania portretu zbędnego człowieka w twórczości Turgieniewa był napisany w 1848 roku Dziennik zbędnego człowieka (Dniewnik liszniego czełowieka). Głównym zmartwieniem bohatera Dziennika jest niemożność zdefiniowania samego siebie. Brak identyfikacji z otaczającymi go ludźmi pozwala skonstatować, że jest człowiekiem zbędnym.: Właśnie zbędny. Do innych ludzi to słowo nie pasuje... Ludzie bywają źli, dobrzy, mądrzy, głupi, sympatyczni i niesympatyczni; ale zbędni... nie. A ja... o mnie nic innego powiedzieć nie można: zbędny - ot i wszystko. Powieść Rudin stanowi syntezę problemu zbędnego człowieka. Tytułowy bohater pojawił się na letnisku u Darii Michajłowny Łasuńskiej, gromadzącej w swym wiejskim salonie osobliwe postacie z sąsiedztwa. Rudin - niemłody już mężczyzna, daje się poznać jako człowiek wykształcony, przekonany o wyższości swoich sądów.
Odgrywa rolę mędrca w wiejskim salonie. Płomienne tyrady czynią go człowiekiem idei w oczach Natalii - córki gospodyni. Zrozumiałe jest więc, że wrażliwa młoda kobieta zakochuje się w nim. On też wyznaje jej miłość. Gdy jednak matka wyraża swą dezaprobatę dla tego związku - Rudin się wycofuje. Podczas gdy Natalia gotowa jest poświęcić wszystko dla miłości do Rudina, on hamletyzuje. Rudin wypowiada wiele mądrych opinii. Występuje przeciw indywidualizmowi i nihilizmowi, egoizmowi i cynizmowi. Ma gotowe recepty na problemy innych i bolączki społeczne. Jego przenikliwy umysł wyszkolony został w dysputach na tematy filozoficzne.
Posiada dar krasomówstwa. Jednak sam niczego pozytywnego nie jest w stanie zdziałać, nawet jako nauczyciel ponosi klęskę. Demaskuje go znajomy z czasów studenckich, a obecnie sąsiad Darii Michajłowny - Dymitr Nikołajewicz Leżniew, twierdząc, że Rudin jest zimny jak lód, a udaje płomiennego. Jest przez to człowiekiem niebezpiecznym dla otoczenia, a zwłaszcza dla ludzi młodych i niedoświadczonych. Bowiem sam Rudin nigdy nie przystąpi do realizacji głoszonych ideałów, ale może zmącić spokój innych. Jednak za największe nieszczęście Rudina Leżniew uznał nieznajomość Rosji: To naprawdę jest wielkie nieszczęście; Rosja może się obejść bez każdego z nas, ale nikt z nas bez niej obejść się nie może. Biada temu kto myśli inaczej, po dwakroć biada temu, kto się istotnie bez niej obchodzi! Kosmopolityzm - to bzdura, kosmopolita - to zero; poza narodowością nie ma ani sztuki, ani prawdy, ani życia, nie ma nic. Rudin koniec swego życia spędził na bezcelowym podróżowaniu po Rosji i podejmowaniu się przypadkowych zajęć. Stan ten wywołany jest atrofią woli i nieumiejętnością skupienia się na dążeniu do jednego celu. Rudin to natura impulsywna, skłonna do reakcji czysto emocjonalnych. Znamienne są także okoliczności śmierci Rudina. Ginie na barykadzie paryskiej w 1848 roku, gdy rewolucja została już stłumiona. Nieznajomi towarzysze są przekonani, że był Polakiem.
W powieści Rudin pojawił się też, pod postacią Natalii Łasuńskiej, nowy i specyficzny typ bohaterki, nazwany później "turgieniewowską panną". Ten typ kobiety - mądrej i czynnej, przyciąga uwagę indywidualisty, jej miłość potwierdza jego wysoką samoocenę. Istnieje opinia, że opisany przez Turgieniewa typ kobiety, który posłużył mu do krytyki występującego w społeczeństwie rosyjskim typu idealisty, zachęcił rosyjskie panny do naśladowania powieściowych bohaterek. Lata 1856-58 Turgieniew spędził zagranicą. Ukończył nowelę Przejażdżka do Polesia (Pojezdka w Polesje, 1856). Utwór ten często określa się mianem ponurego. Po- wstał w wyjątkowo przykrym okresie nieporozumień z Pauliną Viardot.
Tematem noweli jest uzależnienie i bezsilność człowieka wobec praw przyrody. W napisanej w 1859 noweli Asia, podobnie jak, we wcześniej opublikowanych opowiadaniach Zacisze i Faust, porusza temat miłości. Uczucie to siła fatalna, która przypomina chorobę. Włada człowiekiem nie przynosząc mu szczęścia. W 1859 roku ukazało się Szlacheckie gniazdo. Cztery lata po śmierci Mikołaja I i klęsce w wojnie z Turcją, z którą sprzymierzyły się państwa zachodnie, w Rosji rodziło się wiele pytań. Klęska zapowiadała nadejście poważnych zmian. Najbardziej znamiennym pytaniem tych czasów było: co robić? Pada ono tak- że w powieści Turgieniewa. Jeden z głównych bohaterów - Ławrecki - odpowiada na nie: Orać ziemię i starać się to robić jak najlepiej. Życiorys Ławreckiego pokazuje, że słowa te oznaczają odnalezienie prawdy własnego życia, odszukanie jej wewnątrz samego siebie.
Na biografię Fiodora Iwanowicza Ławreckiego zapracowały cztery pokolenia. Turgieniew rozpoczyna tę historię od życiorysu pradziada - Andrieja, który, jak łatwo obliczyć, żył w czasach Katarzyny II i władał dwoma tysiącami dusz. Był bezwzględnym satrapą pełnym skrajności w stosunkach z innymi. Jego syn Piotr roztrwonił większość majątku utrzymując rzeszę biednych rezydentów. Wraz żoną żył skromnie, gardząc obowiązującymi wówczas, nawet wśród stepowych wsi, francuskimi obyczajami. Jedynego syna - Iwana - oddał na wychowanie ciotce, księżnej Kubieńskiej, która mieszkała w Petersburgu i otaczała się Francuzami.
Jego nauczycielem był uczeń samego Jana Jakuba Rousseau i francuskich encyklopedystów. Wpoił mu wszystkie mądrości XVIII wieku, które uczeń nosił w głowie, lecz nie wlały się one do jego duszy. Młodzieniec wrócił do rodzinnej wsi w stanie wewnętrznej frustracji. Turgieniew podkreśla przepaść, jaka dzieliła młodego Iwana, z głową napełnioną Diderotem, Wolterem, Helwecjuszem, od ojca, dla którego samo słowo Wolter brzmiało obraźliwie i obyczajów panujących w jego domu. Na złość ojcu ożenił się ze służącą matki. Brzemienną żonę pozostawił pod opieką sąsiadów, sam natomiast wyjechał zagranicę, gdzie czuł się lepiej niż w Rosji. Po śmierci żony i pod wpływem uczuć patriotycznych, wyzwolonych w czasie wojny Rosji z Napoleonem, wrócił do domu.
Wtedy po raz pierwszy ujrzał swojego syna Fiodora. Iwan Piotrowicz wrócił do ojczyzny zafascynowany cywilizacją angielską. Przywiózł ze sobą plany dotyczące naprawy państwa rosyjskiego. Postanowił zacząć od zreformowania ojcowskiego majątku. Skończyło się jednak na przegnaniu rezydentów, wśród nich dwóch staruszek, jednej ślepej, drugiej sparaliżowanej oraz zasłużonego starego majora. Nazwał ich darmozjadami. Wymówił też dom sąsiadom, a ich miejsce zajął pewien uczony szlachcic z daleka. Sprowadzono nowe meble, poustawiano spluwaczki, służbę przebrano w liberie. Jednocześnie warunki pańszczyzny pogorszyły się. Te powierzchowne zmiany parodiują reformy rosyjskie wieku XVIII. Iwan Pietrowicz swoje niepowodzenia reformatorskie kładł na karb rosyjskiego chaosu i postanowił poświęcić się ukształtowaniu osobowości syna Fiodora, głównego bohatera powieści. Pro- gram łączył w sobie elementy spartańskie z wykształceniem przyrodniczo-matematycznym oraz prawnym.
Nauka rzemiosła stolarskiego była ukłonem w stronę russoizmu. Ćwiczenia spartańskie polegały na wczesnym wstawaniu, oblewaniu zimną wodą, konnej jeździe, strzelaniu i jedzeniu jednego posiłku dziennie. Miało to wyrobić w chłopcu silną wolę. Dziecko zwracało się do ojca po imieniu, nie mógł jednak siedzieć w jego obecności. W rezultacie tego hartowania Fiodor miał stać się człowiekiem zimnym, obojętnym i twardym. Klęska dekabrystów załamała Iwana Pietrowicza. Spalił wszystkie swoje plany, zaczął chodzić do cerkwi, przeklinać politykę i swoją wiarę w systemy. Umarł jako despotyczny szlachcic pańszczyźniany zostawiwszy syna, który zdawał sobie sprawę z tego, że nie zna ani świata, ani ludzi. Wierzył, że jedynym sposobem poznania rzeczywistości jest uniwersytecki wykład. Nie zdołał jednak przyswoić należnych kursów, gdy odkrył największą tajemnicę życia - miłość.
Spartańskie wychowanie poniosło klęskę w zetknięciu z uczuciem. Fiodor okazał się całkowicie bezbronny wobec żony, a kiedy przypadkowo odkrył jej zdradę, przeżył stan wewnętrznej przebudowy i dojrzał. Wrócił do Rosji w sensie dosłownym i przenośnym. Zrozumiał, że życie przebiega tu według własnego rytmu. Kto wchodzi w jego orbitę, musi się podporządkować, nie może się buntować. Temu tylko się powiedzie, kto swoją drogę zbuduje powoli, jak oracz, bruzda po bruździe. Ławrecki pozostaje jednak nie w pełni ukształtowanym człowiekiem. Z jednej strony Turgieniew przeciwstawia go przyjacielowi z lat studenckich - Michalewiczowi, z drugiej urzędnikowi Panszynowi.
Michalewicz zarzuca mu, odziedziczone po ojcu, wolteriaństwo, brak wiary i gorącego serca. Twierdzi, że ludzie wiary nie zadają pytania: Co robić? Mówi o poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem i narodem każdego Rosjanina, ale pojmuje je jako zobowiązanie natury duchowej, nie zaś jako zachętę do czynu. Sam poświęcał się poezji i pracował tyle, by nie umrzeć z głodu. Namawiał Ławreckiego, by zadbał o los swoich chłopów. Michalewicz reprezentuje poglądy zbliżone do słowianofilskich. Panszyn z kolei jest zdeklarowanym okcydentalistą. Uważa, że Rosja powinna dogonić Europę. Wszystkie narody są jednakowe, dlatego trzeba w stosunku do Rosji zastosować sprawdzone europejskie metody, wprowadzić te same urzędy. Ławrecki w wyniku wewnętrzej przemiany doszedł do przekonania, że Rosja jest największą wartością, do której należy odnieść się z pokorą. Tej prawdy należy szukać wśród ludu, a bez niej każdy staje bezbronny wobec wszelkiego kłamstwa. Sam uważał się za przykład takiej ofiary.
Swoje pokolenie Ławrecki postrzegał jako poszukujące drogi w ciemności. Poglądy Ławreckiego pozornie tylko zbliżone są do idei sło- wianofilskiej, ponieważ pozbawione są fundamentu prawosławia. Mimo to można powiedzieć, że zdeklarowany okcydentalista Turgieniew w Szlacheckim gnieździe stanął częściowo po stronie idei słowianofilskiej. Świadczy o tym także fakt, iż okcydentalistę Panszyna obdarzył cechami nikczemnika. Skomentował to wewnętrzną potrzebą bycia po stronie prawdy. Uważał, że w owych czasach rację mieli słowianofile. Powieść Turgieniewa W przededniu (1860) doczekała się powierzchownej interpretacji Nikołaja Dobrolubowa, który w artykule Kiedyż nastąpi prawdziwy dzień? (Kogda że nastupit nastojaszczij dień?, 1860) dowodził, że już nastąpił czas działania, trzeba urzeczywistnić te ideały, które propagowało poprzednie pokolenie.
Dlatego nie należy rozpraszać się w działaniach typu pozytywistycznego, lecz skupić na spełnieniu jednego wielkiego zadania - zburzyć fundamenty systemu państwowego. Dobrolubow wyciągnął radykalne wnioski z literackich intuicji pisarza. Związany z pismem "Sowriemiennik" Turgieniew prosił jego redaktora, Nikołaja Niekrasowa, by nie drukował arty- kułu Dobrolubowa, gdyż bał się podsycania rewolucyjnych nastrojów w przeddzień reformy pańszczyźnianej. Artykuł się jednak ukazał, co spowodowało zerwanie przez Turgieniewa kontaktów z pismem "Sowriemiennik" i z Niekrasowem do końca życia. Turgieniew publikował odtąd swoje powieści w czasopismie "Wiestnik Jewropy".
W maju 1862 roku Turgieniew pojechał do Londynu na spotkanie z Bakuninem, który uciekł z zesłania na Syberii. W spotkaniu uczestniczyli, przebywający na emigracji, Hercen i Ogariow. Pisarz sprzeczał się z przyjaciółmi, że w Rosji możliwe są zmiany na drodze ewolucji. O tym spotkaniu dowiedział się wywiad rosyjski i Turgieniew musiał listownie zapewniać cesarza o swej lojalności, a także udać się do Petersburga w celu złożenia zeznań przed senatem. Hercen nie mógł mu tego wybaczyć. W roku zniesienia pańszczyzny (1862) ukazała się powieść Ojcowie i dzieci. Zniewolenie wielu milionów chłopów przez Katarzynę II zawsze uważano za wielkie nieszczęście Rosji.
O wycofaniu się z tego błędu myślał już jej syn Paweł I i kolejni jego następcy. Ale niełatwo było odebrać przywileje szlachcie. Pańszczyznę w Rosji likwidowano w sto lat po jej wprowadzeniu. Przez ten czas struktura społeczna, własnościowa i związana z nimi sytuacja gospodarcza zdążyła okrzepnąć. Lata sześćdziesiąte to lata wielkich liberalnych reform w Rosji. Zmiany miały charakter fundamentalny. Trwały spory o przyszłość kraju. Powieść Turgieniewa stanowiła ważne ogniwo w tym sporze. Należy pamiętać, że pisarz zawsze uważał zniewolenie pańszczyźniane za moralny upadek narodu. Ideowy konflikt pokolenia wchodzącego w życie w latach 40. i 60. stanowi centralny problem powieści. Pokolenie ojców reprezentują przedstawiciele szlachty - Paweł i Nikołaj Kirsanowowie.
Turgieniew celowo wybrał ludzi godnych szacunku, by pokazać, na czym polega istota zła. Nikołaj Pietrowicz stanowi przy- kład postępowego szlachcica. Uwłaszczył swoich chłopów jeszcze przed reformą, opłaca wynajętych robotników, stosuje nowoczesne metody gospodarowania, sprowadza z zagranicy maszyny. Mimo to jego gospodarstwo podupada. Turgieniew na przykładzie Nikołaja pokazał, co może czekać po reformie mniej gospodarnych i przewidujących właścicieli ziemskich. Przepowiedział upadek szlachty. Pawłowi Pietrowiczowi Kirsanowowi autor przypisał rolę ideologa szlachectwa. Szlachta jest depozytariuszem etosu społecznego - głosi bohater. Ten arystokratyzm etyczno-społeczny odrzuca Jewgienij Bazarow - przedstawiciel nowego pokolenia, raznoczyniec (człowiek wykształcony nieszlacheckiego pochodzenia), nihilista i rewolucjonista. Twierdzi, że z etosem czy bez szlachta rosyjska odgrywa tę samą pasywną rolę w społeczeństwie rosyjskim. Nie jest zdolna do niczego poza świętym oburzeniem - konstatuje. Dla "dzieci" ideały "ojców" są skompromitowane, ponieważ okazały się pustymi słowami.
Bazarow, wnuk pańszczyźnianego chłopa, student medycyny mianuje siebie gigantem. Wierzy, że człowiek może kształtować samego siebie, a także czasy, w których żyje. Obce mu jest hamletyzowanie zbędnego człowieka. Demagogicznie zarzuca szlachcie, że zajmowała się sztuką, parlamentaryzmem, adwokaturą, a zaniedbała troskę o chleb powszedni. Uważa, że wszyscy ludzie ze względu na swą biologię są jednakowi i do życia potrzebują tego samego, jak brzozy w lesie. Bazarow w powieści nie podejmuje żadnych działań, jego celem jest oczyszczenie pola działania. Arkady Kirsanow, także należący do pokolenia dzieci, odrzuca ideały ojców i przejmuje nihilizm swego przyjaciela - Bazarowa.
Paweł charakteryzuje jego postawę jako zwykłą ignorancję, która przybrała nazwę nihilizmu. Ideały starszego pokolenia wydają się jednak młodzieży abstrakcyjne, nie mające związku z życiem. Turgieniew był prekursorem w portretowaniu postaci nihilisty rosyjskiego. Zapoczątkował tzw. powieść antynihilistyczną w literaturze rosyjskiej, której największym osiągnięciem są Biesy Fiodora Dostojewskiego. Turgieniew jako pierwszy dowodził, że nihilizm stanowi system światopoglądowy o charakterze rewolucyjnym, który powstał na gruncie totalnej negacji wartości łącznie z religijnymi.
Z tej przyczyny nihilizm musi być zaaprobowany w całości lub w całości odrzucony. Nie można akceptować tylko niektórych jego aspektów. Dlatego Arkady, gdy pojął to, wycofał się na pozycje ojców. Nihilizm przedstawiony został przez Turgieniewa jako choroba rozwijająca się na glebie zimnego serca, wysuszonej duszy. Chociaż sam Turgieniew zwierzał się, że żywi współczucie do swojego bohatera, to ówczesna rewolucyjna młodzież poczuła się obrażona sposobem przedstawienia Bazarowa. Zarzucano autorowi, że nie dostrzegł pozytywnego programu rewolucyjnych demokratów. Dlatego w dwa lata po opublikowaniu powieści Czernyszewski, więziony w Twierdzy Pietropawłowskiej, napisał powieść Co robić, w której odpowiedział na wątpliwości Turgieniewa dotyczące pytania, kim są rewolucjoniści. Bohater Czernyszewskiego - Rachmietow - na oczyszczonym polu stawia kryształowy pałac.
W 1863 roku Turgieniew zamieszkał w Baden-Baden, gdzie kupił bardzo drogą willę obok domu państwa Viardot. Wiązało się to z kolejnym etapem uczuciowego związku z Pauliną. Iwan Siergiejewicz nawiązał wówczas bliższą znajomość z Gustawem Flaubertem, a dzięki niemu z braćmi Edmundem i Juliuszem de Goncourt, Emilem Zolą, Guy de Moupassantem. W szczególnie aktywny sposób spełniał rolę mecenasa literatury rosyjskiej na Zachodzie. Dzięki niemu Europa poznała i doceniła wielu rosyjskich pisarzy. Turgieniew organizował wystawy malarzom. Założył w Paryżu rosyjską bibliotekę, która istnieje do dziś i nosi imię pisarza. W 1878 roku został wybrany wiceprezydentem Międzynarodowego Kongresu Literatury w Paryżu. W roku następnym otrzymał honorowy doktorat uniwersytetu w Oksfordzie. W latach osiemdziesiątych Turgieniew zbliżył się z młodymi emigrantami rosyjskimi, z Piotrem Kropotkinem i innymi działaczami rewolucyjnymi. Zainteresował się nową formą rewolucyjnego ruchu - narodnictwem.
Mimo iż Turgieniew był przeświadczony o tym, że radykalizm rewolucyjny w Rosji nie znajdzie właściwej gleby, odniósł się do samego zjawiska z niezwykłą powagą. Owocem tych poczynań była powieść Nowizna (Now’ 1877). Pod koniec życia Turgieniew napisał Pieśń zwycięskiej miłości (Piesń torżestwujuszczej lubwi) i opublikował, gromadzone przez ostatnie lata, Poematy prozą (Stichotworienija w prozie, 1882). Są to ujęte w poetycką formę 83 miniatury, których nie zamierzał publikować. Nazywał je Senilia (utwory starcze). Namówił go do ich publikacji na łamach miesięcznika "Wiestnik Jewropy" wydawca - Michaił Stasiulewicz.
Krytycy twórczości Turgieniewa są zdania, że te liryczne, przepojone symboliką utwory świadczą o mistrzostwie pióra. Ujawnia się w nich doskonałość formy prozatorskiej, lapidarne ujęcie tematu, połączone z kunsztem stylistycznym. Stanowią one pomost między realizmem a modernizmem. Zawierają wszystkie wątki twórczości pisarza i stanowią próbę ich podsumowania, wyciągnięcia ostatecznych wniosków. Ostatnie lata przyniosły Turgieniewowi szczyty sławy, zarówno za granicą, gdzie nazwano go największym pisarzem współczesnym, jak i w ojczyźnie. Podczas powrotów do kraju w latach 1878-81 był przyjmowany niezwykle gorąco. Zmarł na raka rdzenia kręgowego w roku 1883 w Bougival pod Paryżem. Zgodnie z życzeniem, jego ciało sprowadzono do Petersburga i pochowano na cmentarzu Wołkowym, gdzie spoczywał Wissarion Bieliński. Pogrzeb zgromadził nie spotykane dotąd tłumy ludzi.