Wiek XX w Anglii to czas powieści - rozwoju tego gatunku i ogromnej liczby wielkich talentów. Jak inne gatunki epickie powieść żywi się przede wszystkim przełomami w życiu społecznym.
XX wiek dostarczył ich Brytyjczykom (i nie tylko im) w nadmiarze: dwie krwawe wojny światowe, upadek imperium (w 1900 roku Wielka Brytania była największym i najpotężniejszym państwem świata), rewolucje w nauce, technice, obyczajach... Było o czym pisać! Po zakończeniu I wojny światowej literatura angielska zaczęła poddawać zasadniczej rewizji dotychczasowe wartości ideowe i artystyczne. Przejęty po epoce wiktoriańskiej optymizm i afirmacja czynu ustąpiły miejsca nastrojom katastroficznym, rozczarowaniu, zwątpieniu w wartość cywilizacji i kultury. Wraz z zakwestionowaniem wartości ideowych szła w parze zmiana wzorców artystycznych .
W prozie nastąpiło zerwanie z tradycyjną formą narracji, rozwinęła się technika tzw. strumienia świadomości wprowadzona do literatury przez J. Joyce’a. Obraz XX-wiecznej prozy brytyjskiej jest bardzo złożony. Cechuje ją niewątpliwie wielogłosowość i otwarcie na inne kultury, a jednocześnie wielkie przywiązanie do tradycji. Z jednej strony jest to tradycja prozy realistycznej, społeczno-obyczajowej (której najwybitniejszym przedstawicielem był Charles Dickens). Tu należą powieści podejmujące problematykę moralną z zamiarem nakreślenia możliwie pełnego obrazu rzeczywistości. Z drugiej strony pojawia się tradycja powieści autotematycznej, drwiącej, bawiącej się wszelkimi konwencjami narracji. Te tradycje łączą się w powieści brytyjskiej. Nawet u twórców chodzących swoimi własnymi szlakami widoczne jest swego rodzaju poczucie kontynuacji dawnych wzorów.