Równolegle z kiełkującym we Włoszech futuryzmem, w Niemczech rozwijał się inny nurt próbujący odnowić estetykę, nazwany ekspresjonizmem od idiomu expresio - wyraz.
Odezwały się w nim nihilistyczne i katastroficzne tony modernizmu, jak też tęsknota za powrotem absolutnych wartości oraz siła beztroskiego eksperymentatorstwa. Przedstawiciele ekspresjonizmu z dystansem odnieśli się do futurystycznej wiary w osiągnięcia cywilizacji (traktowali technikę jako symbol dehumanizacji świata znajdującego się na złych torach). Jednak najważniejsze z awangardowych czasopism w tym kraju - "Der Sturm" - publikowało kolejne programowe teksty Marinettiego, utwory literackie hołdujące nowej estetyce i recenzje z futurystycznych wieczorów i wystaw malarskich. Włosi przeprowadzili rodzaj ideologicznego natarcia na Niemcy.
Pierwszy spośród ekspresjonistów ulega mu poeta i dramaturg August Stramm (1874-1915), autor zbioru awangardowych liryków miłosnych Ty (Du, 1915). On też na gruncie niemieckim wcielał najbardziej ortodoksyjne postulaty poetyki futuryzmu, odrzucając fleksję, przymiotniki, stosując czasowniki w bezokoliczniku, a na płaszczyźnie treści prowokacyjny brutalizm. Urokom nowej poetyki ulegli również niemieccy dadaiści Hugo Ball (1886-1927) i Richard Huelsenbeck (ur. 1892), hołdując technice futurystycznej w swym poszukiwaniu interesujących, abstrakcyjnych zestawień dźwiękowych bardziej niż ideowym postulatom włoskiego ruchu.
Gdy jednak wymagano jednoznacznej deklaracji, za- równo Włosi, jak i Niemcy zgodnie deklarowali futurystyczną proweniencję poszukiwań. Losy pisarzy futurystycznych i ekspresjonistycznych w Niemczech ułożyły się inaczej niż ich włoskich kolegów w jeszcze jednej kwestii. Po dojściu Hitlera do władzy ich sztuka została oficjalnie potępiona jako objaw wynaturzenia, zakazana i niszczona, gdy tymczasem włoski futuryzm stał się właściwie oficjalną ideologią estetyczną tamtejszego faszyzmu. Trudno orzec, któremu z narodowych prądów ta odmienna sytuacja przyniosła więcej korzyści. Rehabilitując niemiecki ekspresjonizm, przedstawiano futuryzm jako jego negatyw, zacierając okres ich wspólnej historii.