Tak ma się rzecz chociażby z pisarzami określanymi mianem ornamentalistów. Nie ulega wątpliwości, że ornamentalizm był jednym z najciekawszych zjawisk w prozie rosyjskiej pierwszej połowy lat dwudziestych.
Termin "proza ornamentalna" nierzadko był zastępowany takimi określeniami, jak "proza poetycka" czy "proza rytmiczna" - dla zaakcentowania obecności elementów charakterystycznych dla poezji: rytmiczności, obfitości środków stylistycznych, inwersji zdaniowej. Prozę tę cechowało ponadto upodobanie do stylizacji.
Wzorce stylizacyjne czerpano zarówno z Biblii czy Talmudu, jak i ze średniowiecznych gatunków literackich oraz z rodzimego folkloru. Chętnie też sięgano po takie formy wypowiedzi, jak ulotki, ogłoszenia, zarządzenia bądź przemówienia polityczne. Narracja często przyjmowała postać skazu, fabuła zaś odznaczała się chaotycznością zdarzeń. Za najbardziej utalentowanego twórcę prozy ornamentalnej uchodzi Borys Pilniak (właściwie Vogau, 1894-1938). Swoje wczesne opowiadania, nawiązujące do poetyki Iwana Bunina, zebrał w tomie Rzeczy minione (Bylio, 1919).
Na czoło młodych, porewolucyjnych prozaików wysunął się powieścią Nagi rok (Gołyj god, 1921). Przedstawił w niej rewolucję jako wyzwolenie anarchistycznego żywiołu i instynktów biologicznych, nową "pugaczowszczyznę" rozpętaną na skutek zderzenia zacofanej Rusi z ideologią proletariacką. Chaos opisywanej rzeczywistości podkreślała nerwowa, celowo pogmatwana narracja. Wśród bohaterów wyróżniali się działacze bolszewiccy - w skórzanych kurtkach, krzepcy, przystojni, z włosami zaczesanymi do tyłu, zdecydowani w każdym geście. Sugestywność opisu była tak silna, że epitet "skórzane kurtki" na określenie bolszewików stał się wyrażeniem obiegowym. Do sedna przemian rewolucyjnych starał się dotrzeć Pilniak w powieści Maszyny i wilki (Masziny i wołki, 1924). Rewolucja pokazana jest tutaj jako bolesne przekształcanie się ludzi-wilków w ludzi nowej epoki pod wpływem cywilizacji maszynowej, industrialnej.
Pilniaka fascynowała możliwość "uczłowieczenia" maszyny, wiara w jej możliwości kulturotwórcze. Postrzegał maszynę jako czynnik wszechpostępu. Podobnie jak w Nagim roku, luźna, oparta na skojarzeniach i kontrastach kompozycja powieści stanowi formalny odpowiednik chaosu i zmienności świata. Język powieści obfituje w oparte na ludowej etymologii neologizmy, rozmaite żargony; gwałtowny, ekspresyjny styl występuje na przemian z malarsko impresjonistycznym. Jak słusznie zauważył Andrzej Drawicz, utworem brzemiennym w polityczne konsekwencje była Opowieść niewygasłego księżyca (Powiest’ niepogaszennoj łuny, 1926), którą odczytano jako dzieło antystalinowskie, gdyż pisarz przedstawił w nim okoliczności śmierci wybitnego dowódcy, Michała Frunzego, zgładzonego na polecenie Stalina. W roku 1929, podobnie jak Zamiatin, Pilniak stał się obiektem nagonki. Za pretekst do niej posłużyło opu- blikowanie za granicą powieści Mahoń (Krasnoje dieriewo, 1929), w której wojna domowa i czasy porewolucyjne zostały opisane z dużą dozą krytycyzmu.
Choć Pilniak się pokajał i już w następnym roku opublikował złagodzony wariant Mahoniu zatytułowany Wołga wpada do Morza Kaspijskiego (Wołga wpadajet w Kaspijskoje morie), niewiele mu to pomogło. Aresztowany w roku 1937 za rzekome szpiegostwo na rzecz Japonii, został rozstrzelany w kwietniu 1938. Ornamentalistą był także Artiom Wiesioły (właśc. Mikołaj Koczkurow, 1899-1939), który przygodę z literaturą rozpoczął w 1918 roku od drukowania prac publicystycznych. Pierwszym jego utworem ściśle literackim była sztuka Rozrywziele (Razrywtrawa, 1919). Zwrócił na siebie uwagę sztuką My (My, 1921), opisującą rewolucję i wojnę domową językiem potocznym, dosadnym.
Tytuł pierwszej powieści Wiesiołego, Rzeki ogniste (Rieki ogniennyje, 1924), stanowi metaforyczne określenie rewolucji, ukazanej w sposób naturalistyczny jako nieokiełznany żywioł, gwałtowny, historyczny powiew niosący śmierć staremu porządkowi. W powieści Kraj ojczysty (Strana rodna- ja, 1926) pisarz ukazał rozległą panoramę wydarzeń rewolucyjnych na wsi. W utworze tym eksperyment formalny - obecny także we wszystkich pozo- stałych dziełach pisarza - przyjął najwyraźniejszą postać: Wiesioły żądał od wydawców, by drukowali jego utwory bez znaków przestankowych oraz z za- chowaniem podanego w rękopisie układu tekstu w kształcie "schodków" lub "trójkąta"*.
U Aleksandra Małyszkina (1892-1938) ornamentalizm najpełniej doszedł do głosu w powieści Upadek Dairu (Padienije Daira, 1923) - pod względem ekspresji przypominającej poemat Dwunastu (Dwienadcat’, 1918) Aleksandra Błoka, albowiem zarówno pod względem treści, jak i formy powieść ta przywodzi na myśl poemat prozą. Partie liryczne, naznaczone silną emocjonalnością, sąsiadują tutaj na równych prawach z fragmentami o dużym rozmachu epickim. Ideą przewodnią książki - wyrażaną expressis verbis poprzez dygresje liryczne - jest zacięta walka ideowa dwóch światów: starego, obalonego przez rewolucję, i nowego, przez tę samą rewolucję zrodzonego. Walczą nie tyle ludzie, ile symbole: "mnogość", "czerwona lawa" przeciw "ostatnim", "dawnym władcom".
Na tym tle wyraźniej zostały przedstawione tylko trzy postacie: dwaj żołnierze będący personifikacjami chłopskości i internacjonalizmu rewolucji oraz dowódca rewolucyjnej armii - uosabiający wolę zwycięstwa i mądrość. Ornamentalizm z elementami naturalizmu reprezentowała Lidia Sejfullina (1889-1954) - aktorka teatralna, syberyjska nauczycielka, działaczka oświatowa, współzałożycielka wraz z mężem Walerianem Prawduchinem miesięcznika literackiego "Sybirskije ogni". Debiutowała opowiadaniem Kariera Pawłuszy (Pawłuszkina kariera, 1921). W 1922 roku opublikowała opowieść z życia aktorki, która stała się rewolucjonistką, pt. Cztery rozdziały (Czetyrie gławy). Opowiadaniem Gwałciciele prawa (Prawonaruszitieli, 1922) zapoczątkowała w literaturze radzieckiej tematykę moralnej reedukacji małoletnich bezdomnych przestępców (tzw. biesprizornych). Główny bohater, Griszka Pieskow, nie może na dłużej zagrzać miejsca w żadnym z państwowych domów dziecka. Woli koczować na cmentarzu niż przebywać w nudnych, pozbawionych ludzkiej serdeczności placówkach.
Sens życia odnajduje dopiero w kolonii pracy, prowadzonej przez komunistę Martynowa. Przesycone łatwym optymizmem opowiadanie Sejfulliny w znikomym stopniu odzwierciedla palący wówczas problem przestępczości nieletnich, stanowi raczej naiwny projekt tudzież literacką laurkę wystawioną wykreowanemu przez autorkę komunistycznemu pedagogowi. Sejfullina duży rozgłos zyskała powieściami o wojnie domowej na Syberii: Mierzwa (Pieregnoj, 1922) i Wiryneja (Wirinieja, 1924). W pierwszej z wymienionych z brutalnym autentyzmem przedstawiła zderzenie żywiołu rewolucyjnego z zacofaniem i zdziczeniem chłopstwa.
W drugiej sportretowała wiejską dziewczynę, która, przeszedłszy przez wiele ciężkich doświadczeń życiowych, początkowo instynktownie, potem świadomie obrała drogę rewolucjonistki. W roku 1926 wydała Kainową knajpę (Kainkubak) - powieść o dawnym dowódcy partyzanckim nie potrafiącym się odnaleźć w rzeczywistości porewolucyjnej, buntującym się przeciw niej i w rezultacie uznanym za przestępcę. Z Syberią i wspomnianym pismem "Sybirskije ogni" był związany Włodzimierz Zazubrin (właśc. Zubcow, 1895-1938) - współzałożyciel Związku Pisarzy Syberii.
Fabularną osnowę jego pierwszej powieści Dwa światy (Dwa mira, 1921) stanowi przebieg wojny domowej na Syberii. Drastyczność opisu zrobiła wrażenie nawet na Leninie, który orzekł, że książka Zazubrina jest straszna, przerażająca, ale jednocześnie dobra, potrzebna. Powieść składa się z szeregu epizodów i symbolicznych postaci, zestawianych na zasadzie kontrastu. Drugorzędną kwestią dla Zazubrina była pogłębiona charakterystyka postaci, od bohaterów ważniejsze były sceny obrazujące charakter rewolucji. Utwór ten cieszył się w latach dwudziestych tak dużą popularnością, że czytywano go na zebraniach robotników, chłopów i czerwonoarmistów.
Należy przy tym zauważyć, że także współczesna rosyjska krytyka literacka upatruje w twórczości Zazubrina niepoślednie zjawisko artystyczne lat dwudziestych. Powodem jest odkrycie i opublikowanie w 1989 roku opowiadania Drzazga (Szczepka), nie przyjętego do druku przez "Sibirskije ogni" ze względu na jego brutalność. Bohaterem opowiadania jest Srubow - przewodniczący budzącej grozę gubernialnej Czeki. Sceny codziennych egzekucji w piwnicach tajnej policji opisane są w krótkich, silnie zrytmizowanych, pozbawionych emocji zdaniach. Srubow nie zna litości nawet dla własnego ojca. Po pewnym czasie zdradza jednak objawy obłędu i zostaje zwolniony ze stanowiska.