Wśród autorów czerpiących inspirację z kultur hiszpańskojęzycznych obszarów Ameryki Północnej i Środkowej największe uznanie zdobyli pisarze Chicano.
Nazwa "Chicano" odnosi się do ludu, który zamieszkuje pogranicze amerykańsko-meksykańskie. Przedstawiciele tej grupy etnicznej odrzucają prymat tak Stanów Zjednoczonych, jak i Meksyku, nieodmiennie natomiast podkreślają, iż esencją ich kultury i źródłem jej witalności jest różnorodność. Nie wypierają się ani naleciałości amerykańskich, ani meksykańskich, uznając wszakże za swych przodków Azteków i renesansowych Hiszpanów. Żaden kulturowy element definiujący tożsamość Chicano nie dominuje nad pozostałymi. Pisarze Chicano pokazują, że przenikanie się kultur, ich nieustanna zmienność - a nie uniformizacja - daje światu życiodajną energię.
Nie należy się dziwić, że skoro autorzy Chicano odwołują się do dziedzictwa Indian, ich twórczość ma pewne wspólne cechy z pisarstwem rdzennych Amerykanów, na przykład szacunek dla ustnych narracji oraz fascynację obyczajami i magią. W omówieniach literatury Chicano termin "magiczny realizm" pojawia się równie często, jak w artykułach na temat prozy Indian. Poetyka realizmu magicznego wydaje się o tyle atrakcyjna dla pisarzy z tych dwóch grup etnicznych, że pozwala połączyć wątki fantastyczne, często wzięte z legend, z krytyką uwłaczających warunków, w jakich tym mniejszościom przyszło żyć. Powieścią, która w historii literatury Chicano dokonała takiego samego przełomu, jak Dom utkany ze świtu w dziejach pisarstwa Indian, jest Bless Me, Ultima (Pobłogosław mnie, Ultimo, 1972).
Jej autorem jest Rudolfo A. Anaya. Ukazała się nakładem wydawnictwa Quinto Sol Publications z Berkeley, oficyny wielce zasłużonej dla promocji literatury Chicano. Urodzony w miejscowości Pastura, Anaya spędził większość dorosłego życia w Albuquerque w Nowym Meksyku. Obecnie wykłada na University of New Mexico. Bohater Pobłogosław mnie, Ultimo, Antonio Marez, na progu dorosłego życia doświadcza swoistego konfliktu lojalności. Otóż jego rodzice pochodzą z różnych grup społecznych i mają odrębne oczekiwania co do przyszłości syna. Matka, przedstawicielka klanu rolniczego, przyzwyczajona do życia w jednym miejscu, pragnie, by syn został księdzem i odkupił w ten sposób tajemniczą zbrodnię jej rodziny z przeszłości. Ojciec z kolei należał do pasterzy bydła, vaqueros, słynących z umiłowania wolności.
Oboje rodzice uosabiają silne przywiązanie do tradycji. Zagubiony Antonio znajdu- je pocieszenie i radę u starej wróżki, Ultimy, która zamieszkuje z Marezami i stopniowo pomaga chłopcu odkryć jego prawdziwe powołanie, a jest nim spisanie historii obu gałęzi rodziny. W prozie Chicano, o wiele częściej aniżeli w pisarstwie jakiejkolwiek innej grupy etnicznej, zdarza się, że pisarze wplatają do angielskiego tekstu zdania i wyrażenia hiszpańskie. Najdalej pod tym względem posunęła się Gloria Anzaldúa (ur. 1945), która swoją najsłynniejszą książkę Borderlands (Pogranicze, 1987) napisała na poły po angielsku, na poły po hiszpańsku. Dobrą prasę u krytyków mają ponadto Sandra Cisneros (rocznik 1954) i Ana Castillo (1956-). Obie urodziły się w Chicago, gdzie jest spora populacja Chicano, i obie piszą o życiu tej grupy etnicznej w dużych miastach na północy.