Seamus Heaney (ur. 1939) poeta, który zadebiutował w latach sześćdziesiątych, to twórca bardzo bliski Hughesowi. Zarówno Heaney (laureat literackiej Nagrody Nobla z roku 1995), jak i Hughes są poetami natury, obaj deklarują się jako wyznawcy Białej Bogini. Poezja Hughesa przyniosła mu godność królewskiego Poetry Laureata, Heaney jest noblistą. Huges pochodzi z Yorkshire.
Heaney jest Irlandczykiem z Ulsteru. Zarówno u Hughesa, jak i u Heaneya poznajemy naturę w postaci żab, szczurów i węgorzy. Ale podczas gdy zwierzęta Hughesa uosabiają nieokiełznaną energię, Heaney koncentruje się na tym, co należy do zwierząt i do ludzi jednocześnie - pisze o ziemi i o pracy tych, którzy z ziemi żyją. Widzimy w tej poezji ojca poety, który orze pole, matkę, która ubija masło, dziadka kopiącego ziemniaki. Pierwsze zbiory wierszy: Death of a Naturalist (Śmierć natura- listy, 1966) i Door into the Dark (Drzwi do ciemności, 1969), to bardzo osobista poezja, gdzie Heaney maluje krajobrazy ze swego dzieciństwa. Znany jest jego wiersz Digging (Kopanie). W utworze tym Heaney odżegnuje się od wszelkich sympatii nacjonalistycznych. Jego dziadek ko- pał ziemniaki używając szpadla.
On sam będzie kopał w irlandzkiej, celtyckiej kulturze i tradycji, ale nie w celu konfrontacji, rozliczeń kulturowych i politycznych. Heaney odrzuca rozwiązania siłowe, nie chce karabinu. Zamierza kopać piórem poety, odkopywać wspaniałe zabytki celtyckiej kultury i sprawiać, żeby Irlandczycy byli dumni ze swojej spuścizny. Tę epicką, mityczną perspektywę odczytujemy w następnych zbiorach Heaneya North (Północ, 1975), Field Work (Praca na roli, 1979), Station Island (Wyspa, 1984) i Seeing Things (Wyobrażenia, 1991). Zupełnie inna jest poezja Philipa Larkina (1922-85), który zaczynał pod egidą "grupy The Movement" i Geoffreya Hilla (ur. 1932). W 2. połowie XX wieku czytelnicy podzielili się na miłośników Hughesa i Heaneya - nazwaliśmy ich poetami natury, i zwolenników Larkina i Hilla, którzy opowiadają się po stronie kultury. Jeśli określenie "poeta kultury" wydaje nam się niewystarczające dla określenia Larkina, posłużmy się definicją Baudelaire’a. Baudelaire wyróżnił "poetę wyobraźni", dla którego cały widzialny wszech- świat jest pastwiskiem, gdzie jego wyobraźnia może się żywić i przemieniać i "fotograficznego realistę", który chce ukazywać rzeczy takimi, jakie są, a raczej jakimi byłyby, gdyby człowiek nie istniał. A więc ten realista przedstawia świat bez człowieka. Poezja Larkina to taki świat - nie ma w nim miejsca dla ludzi, a uczucia nie istnieją.
Fotograficzne obrazki Larkina są sztucznie upozowane, brak w nich życia. Ale taka forma nie świadczy o nieporadności w konstruowaniu utworów poetyckich. Larkin właściwie dobiera formę do treści, do wymowy tematycznej jego wizji. Poeta jest rozczarowany współczesnym mu światem, nie umie się znaleźć w otaczającej go rzeczywistości, brakuje mu wartości, które mógłby uznać za swoje. Przypomina w tym modernistów, surowych kry- tyków kultury. Larkin podziela pesymizm Thomasa Hardy’ego, autora schyłkowej epoki późnowiktoriańskiej. Popularne są wiersze Larkina Church Going (Chodzenie do kościoła), i Talking in Bed (Rozmowa w łóżku). W martwej kulturze nie ma ideałów, nie istnieją uczucia, Kościół jest pusty, nie ma w nim Boga.
Kochankowie są sobie obcy, mimo pozornej bliskości nic ich nie łączy. Krajobraz przemysłowy, życie w bezdusznych metropoliach, duchowa i emocjonalna pustka to typowa scena poezji Larkina. Tytuły jego tomików to The Less Deceived (Zwiedziona mniejszość), Whitsun Weddings (Zielonoświątkowe wesele, 1964), High Windows (Wysokie okna, 1974). Geofrey Hill pisał utwory trudniejsze w odbiorze: jego krajobrazy są o wiele bardziej skomplikowane. Najsłynniejsze tomiki to King Log (Król, 1968) i Mercian Hymns (Hymny Mersji, 1971). Słyszymy w nich echo Czterech Kwartetów Eliota. Hill zastanawia się nad sposobem funkcjonowania czasu i historii, pisze o wojnie, zagładzie, muzyce, poezji, wierze i jej braku. Mówi o współczesności, choć pozornie jego sceneria jest bardzo odległa - krajobrazy Hilla pochodzą z Mersji, starożytnego królestwa, rządzonego przez starożytnego anglosaksońskiego króla Offę. To trudna poezja, której misją jest, jak Hill sam to ujął, smutna i gniewna pociecha.