Reklama

Proces. Franz Kafka

Kafka napisał Proces - powieść, którą sam traktował jako niedokończoną, choć z perspektywy czytelnika trudno się tej niedokończoności dopatrzyć - między sierpniem 1914 i styczniem 1915 roku.

Opublikowana została przez przyjaciela pisarza Maksa Broda w 1925 roku. Jej wątła i pogmatwana akcja zaczyna się w sposób godny powieści kryminalnej rankiem w 30. urodziny głównego bohatera Józefa K. i kończy się jego egzekucją w przeddzień 31. urodzin. Józef K., drobny urzędnik bankowy, zostaje obudzony przez dwóch tajemniczych gości, którzy informują go o aresztowaniu z... nie wymienionego powodu. Już pierwsze zdanie powieści, zredagowane w mowie pozornie zależnej, łączy perspektywę narratora z perspektywą głównej postaci, wciągając czytelnika w niekończącą się grę pozorów, dwuznaczności i niedomówień: Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany (przekład przypisywany  Brunonowi Schulzowi). 

Reklama

Świat przedstawiony w powieści to świat pozorny, który ani nie jest wierną rekonstrukcją rzeczywistości doświadczonej przez autora, ani nie antycypuje przyszłości. Nie ma więc mowy o jakimkolwiek mimetycznym ujęciu rzeczywistości, wszelkie domniemane z nią związki mogą polegać jedynie na swobodnych skojarzeniach. Prawdziwy jest tylko szczegół, choć i on - zdaniem Marka Wydmucha - z rzeczywistości pozaliterackiej bierze tylko zewnętrzną powłokę. Proces Józefa K. rejestruje zatem wydarzenia świata wyimaginowanego, dokonał się w myślach, z których wyświetlony został na ekran fabularnych wydarzeń - co nie znaczy, by myśli te nie stanowiły reakcji na rzeczywiste przeżycia. W ten tylko sposób, poprzez podwójne odbicie  obrazu,  widzieć  można  realne  podłoże  powieści

Tak więc wytłumaczenie historii Józefa K. za pomocą prostego skojarzenia z biurokratycznymi praktykami, tak jak i biograficzna wykładnia odwołująca się do urzędniczej egzystencji autora niewiele dają, choć przypisywanie biurokracji w ujęciu Kafki metaforycznego sensu jako wyrazu bezradności wobec rzeczywistości i niemożności jej empirycznego i rozumowego ogarnięcia nie wydaje się pozbawione racji. Strategie budowania narracji zastosowane w Procesie  występują  także w innych utworach Kafki. 

Jest to z jednej strony niemal całkowite ograniczenie perspektywy narracyjnej do głównej postaci; czytelnik dowiaduje się więc tylko tyle, ile widzi główna postać, co z góry wyklucza obiektywizujący dystans wobec świata  przedstawionego. Z drugiej zaś strony wszelkie wypowiedzi i stwierdzenia tracą moc wiążącą natychmiast po ich sformułowaniu (uwagę zwraca częstotliwość używania takich spójników, jak "lecz", "jednakże" i "aczkolwiek"). Coś jest takie, jak się nam wydaje, że jest i jednocześnie może być zupełnie inne; przedstawiona rzeczywistość  staje  się migotliwa i otwarta na najróżniejsze, choć  nie  wykluczające  się nawzajem interpretacje.      

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama