Robert Musil znany jest polskiemu czytelnikowi przede wszystkim jako autor monumentalnej, aczkolwiek niedokończonej powieści Człowiek bez właściwości, którą zazwyczaj interpretuje się jako świadectwo kryzysu tożsamości u schyłku długiego dziewiętnastego stulecia.
W polskim przekładzie ukazały się także wybory jego esejów i opowiadań, wśród których poczesne miejsce zajmują Niepokoje wychowanka Törlessa traktujące o problemach wieku dojrzewania na przykładzie (nad)wrażliwej jednostki poddanej szkolnemu drylowi. Czy Musil był "Laookonem współczesności", diagnostykiem i twórcą ukazującym upadek mieszczańskiej kultury i tradycji? Czy Człowieka bez właściwości można - tak jak to uczyniła krytyka literacka - uznać za współczesnego Wilhelma Meistra? Na te i inne pytania dotyczące twórczości jednego z najoryginalniejszych XX-wiecznych pisarzy europejskich oczywiście w krótkim szkicu odpowiedzieć nie sposób.
Jego cel jest o wiele skromniejszy, chodzić w nim bowiem będzie o wskazanie na te cechy twórczości autora Człowieka bez właściwości, dzięki którym w pełni zasłużenie, choć bardzo późno - a dla samego pisarza za późno - przypadła mu w udziale sława wielkiego, porównywalne- go z Joycem i Proustem epika rozkładu (Claudio Magris), prozaika o niepowtarzalnym stylu, w którym śmiałe nowatorstwo formalne w przedstawianiu ludzkich uczuć współistnieje z naukową wręcz dyscypliną i precyzją wypowiedzi. To o nim wybitny pisarz niemiecki Alfred Döblin napisał, że Niemieckiej publiczności czytelniczej, lubującej się w rozchełstanych uczuciach, dobrze zrobi, jeżeli zetknie się z jasnym, elastycznym duchem Roberta Musila. Ów "jasny, elastyczny duch", którego skłonność do matematycznej precyzji i filozoficznej refleksji stanowią niejako znak firmowy całej twórczości prozatorskiej i eseistycznej Musila, ukształtował się pod wpływem zarówno domu rodzinnego pisarza (ojciec był inżynierem, matka zaś córką technika), jak i jego edukacji akademickiej (ukończył studia inżynierskie w zakresie budowy maszyn oraz studia filozoficzne uwieńczone doktoratem poświęconym filozofii Ernsta Macha).
Tak więc techniczne i matematyczne, a także filozoficzne i psychologiczne wykształcenie (Musil omal się nie habilitował z psychologii) wpłynęły na jego twórczość silniej niż doświadczenia stricte literackie wyniesione z lektury m.in. Novalisa, Dostojewskiego i Maeterlincka. Ukształtowało ono również jego rozumienie literatury jako dziedziny zasadniczo odmiennej od nauki: Co bowiem w literaturze uchodzi za psychologię, jest czymś innym niż psychologia, podobnie jak literatura jest czymś innym niż nauka, i używanie tego słowa w sposób niezróżnicowany prowadziło, jak każda ważna ekwiwokacja, już nieraz do nieporozumień.
Myślę, że do dziś przywiązuje się do tego rozróżnienia zbyt małą wagę i prawie zawsze się je lekceważy, kiedy na przykład naukowcy powołują się na poetów, jakby ci winni byli dostarczyć im materiału bądź prefabrykatu - napisał Musil w jednym z esejów, kończąc konkluzją, że literatura nie jest źródłem wiedzy ani poznania, aczkolwiek się na nich opiera. I to zarówno odnośnie do świata wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Chcąc zrozumieć istotę poglądów Musila na to, czym jest literatura i pisarstwo, które w jakimś zakresie znalazły swój wyraz w Człowieku bez właściwości, należy sięgnąć do eseistyki, w której pisarz owe poglądy formułuje. Programowy dla pisarstwa Musila charakter ma jego pierwszy, opublikowany w 1911 roku esej pt. Das Unanständige und Kranke in der Kunst (Nieobyczajność i choroba w sztuce). Pisarz występuje w nim zdecydowanie przeciwko tabuizacji seksualności w sztuce, zwłaszcza w literaturze, broniąc jej prawa nie tylko do pokazywania tego, co jest rzekomo nieobyczajne i godne potępienia, ale też do darzenia owych wynaturzeń miłością.
W tym eseju pada ważne dla jego całej późniejszej twórczości stwierdzenie, że sztuka nie odzwierciedla, lecz wynajduje na nowo. Jest to w istocie manifest antymimetycznego pojmowania sztuki i literatury, której zadaniem jest przedstawianie tego, co jest możliwe, to znaczy da się uzasadnić psychologicznie. Takie postawienie sprawy jest zgodne z Arystotelesowym postulatem przedstawiania przez sztukę tego, co być może, a nie tego, co jest (Poetyka, 1451a). Jak powiada sam pisarz: zadaniem literatury nie jest ukazywanie tego, co jest, tylko tego, co być powinno; albo też tego, co mogłoby być, jako częściowe rozwiązanie tego, co być powinno. Zasadniczym pytaniom o kondycję i zadania pisarza, czyli - mówiąc językiem Musila - o stosunek pisarza do świata, oraz wyjaśnieniu istotnych dla Musilowskiej koncepcji człowieka pojęć ratioidalności (das Ratioide) i nieratioidalności (das Nicht-Ratioide) poświęcony jest esej Skizze der Erkenntnis des Dichters (Szkic poznania poetyckiego, 1918). "Bezkształtny" początkowo człowiek nabiera indywidualnego kształtu dopiero dzięki wzajemnej relacji z otoczeniem, a istotą owej indywidualności jest dialektyczne przenikanie się sfery logiki (ratioidalności) i emocji (nieratioidalności).
Zadaniem pisarza jest ułatwianie wymiany między tymi dwiema sferami. Swoje poglądy na sztukę, literaturę oraz filozoficzne rozumienie rzeczywistości przedstawiał Musil zarówno w eseistyce, jak i w dziennikach, które jako rezerwuar pomysłów, zbiór refleksji estetycznych i z zakresu poetyki, szkiców roboczych, motywów, osobistych zapisków, cytatów, not bibliograficznych i wypisów z lektur, odzwierciedlają kształtowanie się utworów Musila (work in progress). Dzienniki stanowią więc organicznie fragmentaryczne dzieło obok dzieła (A. Frisé), zaś ich autor należy do pierwszych pisarzy, którzy uchwycili z konieczności nieautentyczny charakter nowoczesnego życia (C. Magris). Sam Musil definiował dziennik jako samą analizę - ani mniej ani więcej, sytuując siebie jako narratora w tej książce gdzieś pomiędzy autorem a postacią w pełni fikcyjną.
W ten sposób - dzięki nieustannej grze subiektywności i obiektywności, rzeczywistości i fikcji - dziennik nabiera literackiego charakteru. W dziennikach Musila wiele miejsca poświęcono rozważaniom na temat eseistycznego charakteru powieści jako gatunku literackiego, to znaczy nie- ostateczności zawartych w nich stwierdzeń, jej otwartości i fragmentaryczności. Poglądy te odpowiadały filozoficznej koncepcji Musila przyznającej temu, co możliwe pierwszeństwo przed tym, co rzeczywiste. Te właśnie cechy gatunkowe powieści charakteryzują Człowieka bez właściwości; w tym więc sensie historia powstania Musilowskiego dzieła życia splata się ściśle z refleksjami zawartymi w dziennikach.