Stanisław Przybyszewski przeszedł do historii literatury jako człowiek-legenda, ucieleśnienie modernistycznego buntu.
Do twórcy tego najlepiej pasuje termin "życiopisanie". Własną biografię traktował bowiem w kategoriach wypowiedzi literackiej, dzieła sztuki - stąd liczne prowokacje, skandale, ekscentryczność. Wielokrotnie znosił on granice między rzeczywistością a fikcją. Przybyszewski to autor tekstu O dramacie i scenie - najważniejszej polskiej rozprawy na temat teatru modernistycznego, napisanej w 1902 r., ogłoszonej drukiem trzy lata później. W manifeście tym dokonał miażdżącej krytyki dramatu realistycznego, widząc w nim zjawisko jarmarczne, serwujące katharsis szerokiej rzeszy masowej i prymitywnej publiczności.
Ośmieszył przesadną i koturnową grę sceniczną w owych sztukach. Jako antidotum na powyższy teatr zaproponował dramat wewnętrzny (syntetyczny), w którym akcja zredukowana zostanie do minimum. Nie będzie w nim tradycyjnego ciągu przyczynowo-skutkowego, kategorii "zdrowego rozumu". Dramat wewnętrzny narodzi się poprzez personifikację stanów psychicznych bohatera. Na scenie ukazane zostaną jego myśli, obsesje. Postacie sceniczne uosabiać będą sprzeczne siły tkwiące w mózgu oraz duszy bohatera. Miejscem, w którym potoczy się akcja dramatu nie będzie salon, lecz jaźń. Budynek teatralny stanie się wnętrzem czaszki postaci, której świadomość obejrzymy na scenie.
W równie nowatorski sposób sformułowane zostały koncepcje konfliktu dramatycznego i dramatyzmu odbioru. Konflikt dramatyczny nie był dla Przybyszewskiego sporem między kilkoma autentycznymi postaciami, lecz walką toczącą się między wieloma stronami duszy jednego aktora. Konflikt dramatyczny to konflikt czysto wewnętrzny. W dramacie tradycyjnym obcowaliśmy z dramatyzmem akcji. W teatrze wewnętrzym zaś będziemy mieć do czynienia z dramatyzmem odbioru, czyli z oddziaływaniem sztuki na wnętrze, psychikę odbiorcy. Ucieleśnieniem powyższej teorii były następujące utwory: Dla szczęścia (1899), Złote runo (1901), Matka (1903), Śnieg (1903). Podkreślić warto, że podobne rozwiązania (tzn. personifikacje konfliktów wewnętrznych i myśli bohaterów, dramatyzm odbioru) zauważymy w arcydziele dramatycznym epoki - Weselu Stanisława Wyspiańskiego.