Pierwszym wybitnym tekstem Żeromskiego były Dzienniki, powstałe w latach 1882-91, wydane jednak dopiero po II wojnie światowej. Literaturoznawcy zaliczają je do arycydzieł europejskiej diarystyki oraz największych osiągnięć autora. Mają one charakter intymnych zapisków i stanowią prawdziwą skarbnicę wiedzy o młodości artysty oraz o epoce, w której przyszło mu żyć.
Znajdziemy w nich m.in. sprawozdania z lektur, literackie plany i pomysły (wykorzystane w niektórych utworach), informacje o romansach i flirtach, opisy doznań erotycznych. Ogromne wrażenie wywołują notatki na temat głodu nękającego artystę w czasach studenckich oraz jego zmagań z gruźlicą i biedą. Dzienniki są także świadectwem ewolucji intelektualnej pisarza, kroniką ideologicznego i artystycznego dojrzewania. Wczesna twórczość Żeromskiego kształtowała się w kręgu dwóch kierunków filozoficzno-literackich: pozytywizmu i romantyzmu. Wpływ pierwszego widać w realistycznym i naturalistycznym opisie ubóstwa, kapitalistycznego wyzysku, konfliktów społecznych.
Romantyzm przesądził natomiast o rewolucyjno-niepodległościowej problematyce utworów. Powyższe konwencje i tematy dostrzeżemy w zbiorach Opowiadania oraz Rozdziobią nas kruki, wrony... z 1895 r. Pierwszy z nich wydany został w Warszawie pod nazwiskiem autora, drugi zaś (z powodu tematyki powstańczej oraz carskiej cenzury) w Krakowie pod pseudonimem Maurycy Zych. W tomie warszawskim dominuje problematyka społeczna i moralna. Je- go bohaterami są inteligenccy idealiści zbuntowani przeciw krzywdzie, rozdarci wewnętrznie, zdolni do rezygnacji z osobistego szczęścia w imię altruizmu (Siłaczka, Doktor Piotr). Ich heroiczna walka z niesprawiedliwością i ciemnotą nie zawsze kończy się sukcesem. Odnajdziemy tu także postacie wynędzniałych chłopów, kierujących się instynktami oraz żądzą przetrwania. Gibałowie z opowiadania Zmierzch, aby zarobić na przeżycie pracują za marne pieniądze przez cały dzień przy wywózce torfu.
Wicek Obala z noweli Zapomnienie próbuje zaś ukraść folwarczne deski, żeby zrobić z nich trumnę dla przedwcześnie zmarłego syna. W zbiorze Rozdziobią nas kruki, wrony... poruszone zostają zagadnienia dotyczące walki o niepodległość, zwłaszcza powstania styczniowego. Pisarz z premedytacją "rozdrapuje polskie rany", porusza tematy tabu, burzy patriotyczne mity. W tytułowym utworze w okrutny sposób ukazany i zdiagnozowany zostaje brak solidarności w walczącym z zaborcą narodzie. Okradający i bezczeszczący zwłoki powstańca chłop odzwierciedla wrogość włościan do styczniowego zrywu. Przyczyna owej niechęci tkwi w wielowiekowym ucisku najuboższych, ich ciemnocie, braku świadomości narodowej oraz podatności na sugestie carskiej propagandy. To dlatego powstanie 1863 r. traktują oni jako "szlacheckie".
Procesowi rusyfikacji poświęcone zostały Syzyfowe prace (1897). Akcja powieści, oparta na osobistych przeżyciach autora, rozgrywa się w latach osiemdziesiątych w Owczarach i Klerykowie. Klerykowskie gimnazjum rządowe, do którego uczęszcza główny bohater (Marcin Borowicz) ukazane zostało jako instytucja koszarowa, uniformizująca i szpiegująca uczniów, wpajająca im nawyk donosicielstwa. Rosyjska szkoła pełni funkcję kolonizatorską.
Jej głównym celem jest wynarodowienie Polaków. Służą temu m.in. zakazy posługiwania się językiem polskim, przychylne traktowanie osób prze- chodzących na prawosławie, deprecjonowanie polskiej literatury i próby rozbudzenia fascynacji kulturą rosyjską. Dzięki konspiracyjnej działalności samokształceniowej gimnazjalistów rusyfikacyjne przedsięwzięcia kończą się fiaskiem (stąd metaforyczny tytuł utworu). Syzyfowe prace to także powieść o dzieciństwie, okresie dojrzewania i pierwszej miłości. "Syzyfowe prace" przełamują stereotypowe, obowiązujące dotąd w literaturze polskiej widzenie dzieciństwa jako sielanki, a dziecka jako istoty anielskiej i symbolu niewinności. Dziecko bywa tu okrutne i złośliwe, zarówno wobec rówieśników, jak i dorosłych. [...] Pierwsza miłość, której towarzyszą w dodatku przygotowania do matury, jeszcze dziś zachwyca bardziej wrażliwych czytelników. Uczucie łączące Marcina i Anię, zwaną Birutą, to jedna z najpiękniejszych realizacji ideału miłości romantycznej, obywającej się bez słów i gestów, poprzestającej na wymianie wszystko mówiących spojrzeń (Jan Tomkowski).
Wspomniany dialog rozkochanych oczu to świetny przykład znamiennej dla pisarza liryzacji epiki. Uwieńczeniem pierwszej fazy twórczości Żeromskiego stała się powieść Ludzie bezdomni (1900). Podjęto w niej, znany już z Opowiadań, problem poświęcenia się dla dobra innych kosztem rezygnacji z "urody życia". Doktor Tomasz Judym, aby walczyć z nędzą i krzywdą społeczną, odrzuca perspektywę małżeństwa z Joasią Podborską. Samotność to cena, którą płaci za bezkompromisowość oraz chęć służenia najuboższym. W świecie pełnym egoizmu i układów altuistyczna krucjata Judyma wydaje się jednak skazana na niepowodzenie.
Struktura powieści posiada szereg cech typowych dla dzieła modernistycznego. Kompozycja utworu uległa rozluźnieniu. Między sąsiadującymi rozdziałami nie zachodzi związek przyczynowo-skutkowy, niektóre z nich funkcjonować mogą jako osobne nowele (np. Swawolny Dyzio). Ważną cechę stanowi synkretyzm konwencji artystycznych. W Ludziach bezdomnych odnaleźć można fragmenty o charakterze symbolicznym (rozdarta sosna, krzyk pawia), naturalistycznym (opisy ubogich dzielnic Warszawy i Paryża) i impresjonistycznym (obrazy przyrody, świat przeżyć wewnętrznych bohatera). Narracja w utworze jest zróżnicowana. Oprócz tradycyjnej narracji trzecioosobowej odnajdziemy tu partie napisane w pierwszej osobie (pamiętnik Joasi), pozwalające czytelnikowi wniknąć w duszę postaci. Przy opisie psychiki bohaterów stosuje Żeromski zabiegi o chrakterze lirycznym, zacierając momentami granicę między poezją a prozą. Modernistycznym chwytem jest też obecność tzw. bohatera prowadzącego (Tomasza Judyma), którego oczami postrzegamy świat przedstawiony. Ważne miejsce w dorobku artysty zajmuje obszerna powieść historyczna Popioły (1904). Dzięki pracy pisarza w bibliotece rapperswilskiej Żeromski zapoznał się z licznymi dokumentami dotyczącymi czasów napoleońskich.
Popioły to powieść-panorama, obejmująca lata 1797-1812. Jej akcja toczy się w Polsce (ziemia sandomierska, Góry Świętokrzyskie, Tatry, Pomorze, Kraków, Warszawa) i za granicą (Włochy, Alpy, Hiszpania). Żeromski burzy w utworze romantyczną legendę Napoleona. Ukazuje cesarza jako nielojalnego sojusznika oraz manipulatora, wykorzystującego zapał walczących o niepodległość Polaków do realizacji imperialnych planów. Uwypukla też okrucieństwa wojny: rzeź ludności cywilnej, gwałty, grabieże, głód, choroby. Fikcyjni bohaterowie - książę Gintułt, Krzysztof Cedro, Rafał Olbromski - nie służą popularnemu w tym czasie, "krzepieniu serc".
Są oni niewolnikami i ofiarami bezlistosnej historii, personifikacją polskiego losu. Powieść skomponowana została w modernistyczny sposób. Dostrzeżemy w niej brak spójności, epizodyczność zdarzeń, obszerne partie monologowe, indywidualizację języka bohaterów, brak związku przyczyno-skutkowego między kolejnymi rozdziałami, synkretyzm prądów artystycznych. W zamierzeniu pisarza Popioły stanowić miały pierwsze ogniwo monumentalnego cyklu historycznego poświęconego XIX-wiecznym walkom o niepodległość. Planów tych nie udało się jednak zrealizować. Z dalszych części zachował się fragment Wszystko i nic (1914). Dotyczy on przygotowań do powstania listopadowego. Pozostałe ogniwa to Wierna rzeka (1912), powieść o insurekcji styczniowej oraz dramat Turoń (1923), osnuty na tle wydarzeń rabacji galicyjskiej. Jednym z powodów napisania Wiernej rzeki była zbliżająca się rocznica wybuchu powstania styczniowego. Akcja powieści toczy się w dworku Niezdoły na Kielecczyźnie i dotyczy miłości ukrywanego w nim rannego powstańca, księcia Józefa Odrowąża, do opiekującej się nim Salomei Brynickiej. Na tle uczuciowych perypetii ukazane zostają bolesne karty najnowszej historii: niechęć chłopów do "pańskiego powstania", wewnętrzne podziały warstwy szlacheckiej, demoralizacja oddziałów powstańczych. Symboliczną wymowę posiada opuszczony i splądrowany przez wojsko dwór.
Dla pisarza jest on symbolem "bezpańskiej Polski", dla Tomasza Burka zaś jedną wielką metaforą i figurą narodu podbitego i rozbitego. Metaforyczna rola przypada też Salomei Brynickiej. W przedziwnie zagęszczonym świecie "Wiernej rzeki" Salomea spełnia rolę medium, wchłaniającego i przekazującego wszystek strach zbiorowy, zgryzotę dnia i zmory nocne, całe upokorzenie, całą mękę i płacz bezsilny deptanej polskości. W psychice Salomei osadzają się pierwiastki tych strasznych przejść i wstrząsów, których skupienie i ostateczny rezultat nazwany zostaje później - kompleksem polskim. Zadając rozpaczliwe pytanie Hubertowi Olbromskiemu, który ze swej strony uosabia ciągłość działań insurekcyjnych, stawia je Salomea wszystkim w istocie uczestnikom patriotycznych spisków, powstań i sprzysiężeń. "Któż z was ośmieli się mówić, że pobije tych, co tu nocami przychodzą szarpać nas, ludzi bezbronnych? A jeżeli ich nie możecie pobić, to kto z was ośmielił się rozpętać w nich dzicz, co ją ze sobą z okrutnych śniegów w duszach przynieśli? Czy macie w sobie siłę równą ich dziczy i taką, żeby tamto zło zgniotła?".
Wierna rzeka to powieść, która w mistrzowski sposób rekonstruuje polskie uniwersum oraz stereotyp wroga. Rosjanie zaprezentowani zostają w niej jako dzicz rodem z okrutnych śniegów, paląca dwory i dobijająca rannych. Nowum jest jednak postać carskiego oficera zakochanego w Salomei Brynickiej. Pod względem kompozycyjnym Wierna rzeka stanowi zaprzeczenie wcześniejszych utworów pisarza. Jej strukturę cechują spójność, klarowność. Nie spotkamy tu obszernych fragmentów lirycznych. Z elementów poetyki modernistycznej dostrzeżemy jedynie motywy symboliczne, wizyjnooniryczne (wyraźne w majaczeniach i snach rannego powstańca), naturalizm niektórych obrazów (np. opis ran i ich opatrywania, opisy śmierci Gucia i Olbromskiego). Z innych powieści Żeromskiego, powstałych w okresie Młodej Polski, pamiętać warto Urodę życia (1912), Nawracanie Judasza (1916), Zamieć (1916). Epicką odpowiedzią Żeromskiego na rewolucję 1905-07 były krótkie poematy prozą: Nokturn, Sen o szpadzie, Duma o hetmanie, Słowo o bandosie, dramat niesceniczny Róża oraz powieść Dzieje grzechu (1908), uznana za najbardziej pesymistyczne dzieło pisarza.