Reklama

Albertus

bohater tzw. albertusów, utworów z kręgu literatury sowizdrzalskiej (jarmarcznej), tworzonej anonimowo na przełomie XVI i XVII wieku przez klechów, żaków i kantorów kościelnych. Występuje m.in. w „trylogii dramatycznej”, na którą składają się: Wyprawa plebańska (1590), Albertus z wojny (1596) i Komedia rybałtowska nowa (1615), jego imię pojawia się w Synodzie klechów podgórskich (1607) i w Szkolnej mizerii (1633).

Jako postać literacka reprezentuje typ antybohatera o rodowodzie plebejskim. To żołnierz-oferma, zaprzeczenie i odwrotność ideałów szlachecko-rycerskich. Uczęszcza do szkoły parafialnej przy kościele Wszystkich Świętych w Krakowie, potem pracuje jako pomocnik szkolny. W trakcie nauki i tuż po jej zakończeniu zdobywa pierwsze doświadczenia życiowe: bierze udział w bójkach żakowskich, podróżuje po miastach i wioskach (być może jako członek trupy teatralnej), styka się z życiem dworskim i służy u Węgrzyna. Wreszcie zostaje klechą i pomocnikiem proboszcza w wiosce pod Krakowem. Za namową Plebana, zobowiązanego przez zjazd łęczycki z 1589 roku do świadczeń na rzecz obronności kraju, wyrusza na wyprawę wołoską. Wraz z Plebanem na targu staroci w Krakowie kupuje rynsztunek żołnierski, na który składają się m.in. zbroja, ostrogi z połamanymi bodźcami, siodło, strzemiona z drewna i miecz oburęczny. Podczas targowania się o konia sprawdza jego wiek i sprawność bojową po ilości zębów i machaniu ogonem. Wyjeżdżając na Podole, zostawia Plebanowi na przechowanie dwie książki, modlitewnik, kałamarz i pióro. Dla zabezpieczenia się od zimna pod zbroję wtyka papier nutowy. Na odjezdnym otrzymuje od Plebana jedzenie, trzy złote i jedenaście groszy, błogosławieństwo oraz polecenie unikania walki. Po opuszczeniu wioski, już pod Bochnią traci szkapę, która wpada w błoto i nie może się podnieść, wreszcie zaplątawszy się w powróz na szyi, zdycha. Niedługo potem Albertus żołnierz gubi elementy uzbrojenia, rozsmakowuje się natomiast w specjałach szynkarek. Na wojnie, zgodnie z zaleceniem Plebana, unika walki. W obozie zarobkuje śpiewając żołnierzom piosenki. Po sześciu latach rozłąki powraca z wojaczki na plebanię, jak na żołnierza przystało obwieszony łupami wojennymi – kokoszkami. Popisuje się przed Plebanem znajomością obyczajów żołnierskich, wymową oraz kołczanem i basałykiem tatarskim, które pragnie sprzedać na tandecie. Broni Konfederata przed napadem chłopów, nękanych przez żołnierzy rabunkami. Wbrew zapowiedziom porzuca jednak fach żołnierski i osiada w wiosce. Popularności Albertusa jako bohatera literatury staropolskiej dowodzą jego „potomkowie” pojawiający się m.in. w tekstach Wyprawa ministra na wojnę do Inflant (1605), Walna wyprawa do Wołoch ministrów na wojnę (1617), Zwrócenie się Matyjasza z Podola (ok. 1619) i Jantaszek z wojny moskiewskiej (1661). W XIX wieku postać klechyżołnierza przywołują dzieła Albertus i Matyjasz razem (1860) Stanisława Witkowskiego i Opis imprezy wojennej Imć Pana Alberta Milicerego, konsula alias burmistrza biskupiego miasta Bodzantyna, contra insolentiam tyranijej króla szwedzkie go, Karła Gostausa (1894) Adolfa Dygasińskiego.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama