cykl eseistycznej prozy C. Norwida, jakby fragm. dziennika. Wspomnienie ostatnich spotkań z wybitnymi osobowościami, m.in. S. Witwickim, F. Chopinem, A. Mickiewiczem, J. Słowackim. Norwid starał się wiernie odtworzyć z pamięci ich portrety, ale słowom, gestom bohaterów często nadawał znaczenie paraboliczne. W refleksyjnym wstępie pisał o stylu niewidocznym, służebnym wobec tematu (rozwinął problem w Białych kwiatach). Nazwał go "unikaniem stylu przez uszanowanie dla rzeczy opisywanej". Przymiotnik "czarne" w tytule oznacza zwięzłość, surowość wiernego opisu zdarzeń, dla których "formuł stylu nie ma" (a także nekrologiczny charakter wspomnień).
- Białe kwiaty, (1857)
- SKORZONERA, wężymord czarny korzeń,...
- SOKORA, topola czarna, topola...