W czasach saskich dwa największe zakony prowadzące w Polsce teatry konwiktowe, jezuici i pijarzy, w ślad za tendencjami zachodnioeuropejskimi unowocześniają swoje metody wychowawcze i zaczynają wprowadzać na szkolne sceny repertuar bardziej dostosowany do potrzeb wychowanków, czyli głównie młodej szlachty i arystokracji. Przykład czołowej uczelni jezuickiej z Paryża, Collège Louis Le Grand, dla której komedie dydaktyczne – będące swoistą lekcją arystokratycznych zachowań – pisał ksiądz Karol Porée, stał się dla polskich jezuitów obowiązujący w XVIII wieku. Wpływowy jezuita Porée wręcz zachęcał do grania, byleby teatr był kontrolowany przez kościół. W znanym i po wielekroć cytowanym ówcześnie w Polsce dziele pt. Dyskurs o przedstawieniach, Porée twierdzi, iż teatr wyrabia giętkość i delikatność głosu, daje elegancję gestom, godność ruchom, a postawie i zachowaniu układność oraz wdzięk. Komedie Poréego grano – obok tradycyjnych sztuk biblijno-moralizatorskich, odziedziczonych po XVII wieku – już na początku XVIII wieku w dwu warszawskich teatrach jezuickich: starym istniejącym od 1687 roku (zburzony ok. 1725), oraz w nowym, otwartym w r. 1728, który uległ likwidacji po kasacie zakonu w 1773. Najbardziej znamiennym przejawem nowych tendencji w teatrach jezuickich będzie w latach 50. i 60. XVIII wieku twórczość komediowa profesora kolegium jezuickiego w Warszawie, Franciszka Bohomolca. Także na prowincji, w kolegium kaliskim czy brzeskim, pojawiają się nowe komedie, wprawdzie wciąż pisane głównie po łacinie, ale wprowadzające do tematyki zakazane wcześniej wątki, czerpane nawet z Moliera. Bardziej znaczące zmiany dają się zauważyć w w działalności teatralnej pijarów. Teatr spełniał bardzo istotne, wręcz patriotyczne zadania w ich programach wychowawczo-oświatowych od lat 40., gdy konwiktem warszawskim pijarów, Collegium Nobilium, kierował Stanisław Konarski. Odrzucił on przede wszystkim przestarzały zakaz grania na scenie szkolnej ról kobiecych oraz obowiązek używania łaciny, co otwierało drogę do dojrzałego, klasycznego repertuaru komediowego i tragediowego tworzonego w językach narodowych. Na scenie mieszczącej się w nowym gmachu kolegium przy ulicy Miodowej, który zaprojektował królewski architekt Jakub Fontana, uczniowie odgrywali zatem komedie francuskie i niemieckie w oryginale, natomiast tragedie w tłumaczeniu na język polski. Jako pierwszą tragedię z wielkiego repertuaru klasycznego odegrano w 1744 r. sztukę Otto Piotra Corneille’a, w przekładzie samego Konarskiego. W tymże roku pijarzy wydali ją drukiem (Otto, tragedya w Warszawie in Collegio Privato Nobilium Scholar. Piarum Roku 1744 we dni Zapustne reprezentowana). W następnych latach odgrywano w Collegium Nobilium wiele tłumaczonych tragedii francuskich, w tym utwory Woltera, co zważywszy na antyreligijne poglądy francuskiego filozofa było miarą postępowości pijarów. W roku 1756 Konarski wystawia ze swymi uczniami Tragedię Epaminondy. Była to pierwsza rodzima sztuka zawierająca jasne postulaty o potrzebie przeprowadzenia reformy państwa polskiego. Jednak w czasach stanisławowskich, po otwarciu teatrów publicznych w stolicy i na prowincji, znaczenie teatrów szkolnych zmniejszyło się. Ich malejąca liczba uległa dalszej redukcji po kasacie zakonu Jezuitów.
TEATRY SZKOLNE W XVIII W.
Literatura polska