Reklama

ALBERT WIELKI

(ok. 1200-80)

– Doktor Kościoła (doctor universalis), biskup; należy do najznakomitszych umysłów średniowiecza. Urodził się w naddunajskim miasteczku Lauingen. Pochodził z rodziny szlacheckiej (jego ojciec pozostawał w służbie Hohenstaufów i był zwierzchnikiem miasteczka). Wykształcenie zdobywał w Padwie i Bolonii. W 1223 roku w Padwie pod wpływem bł. Jordana z Saksonii wstąpił do dominikanów. Studia teologiczne odbywał w Kolonii. Po przyjęciu święceń kapłańskich przebywał po kolei w różnych domach dominikańskich: w Kolonii, Hildesheim, Fryburgu, Ratyzbonie i Strasburgu. W latach 1240-48 wykładał teologię w Paryżu, gdzie zetknął się po raz pierwszy ze swym wielkim uczniem św. ➞ Tomaszem z Akwinu. W Paryżu A. stał się także propagatorem arystotelizmu. W 1248 roku razem z Tomaszem powrócił do Kolonii. Tu przez trzy lata (1254-57) piastował urząd prowincjała klasztorów niemieckich. W czasie kapituły generalnej zakonu w Paryżu (1256) zetknął się ze św. ➞ Ludwikiem IX, królem Francji, od którego otrzymał w darze część relikwii Krzyża Św. Słynąc z wielkiej wiedzy teologicznej prowadził wykłady w Anagni, Rzymie i Viterbo, a po zrezygnowaniu z urzędu prowincjała także w Kolonii. W 1260 roku papież Aleksander IV mianował A. biskupem diecezji ratyzbońskiej. Nowy pasterz zadziwił wszystkich jako doskonały administrator rozległej diecezji. Po dwóch latach A. zrezygnował z funkcji rządcy diecezji. Do końca życia spełniał tylko niektóre funkcje biskupie i wykonywał zadania zlecone przez papieża (m.in. pełnił funkcję nadwornego teologa i kaznodziei papieskiego, w Niemczech i Czechach prowadził kolektę na zorganizowanie krucjaty, podejmował się roli mediatora w sporach między władzami świeckimi i biskupstwem Kolonii, nadzorował kanoniczność wyboru biskupa Brandenburga). Resztę czasu poświęcał nauczaniu i ukochanym studiom. Zwolniony z różnorakich i męczących misji przez papieża Klemensa IV, przez kilka lat przebywał w Würzburgu, potem w Kolonii oraz Strasburgu, gdzie uformował się silny dominikański ośrodek naukowy. Zmuszony był kilkakrotnie bronić zakonu przed atakami kleru świeckiego, zagrożonego w swych pozycjach na uniwersytetach przez Zakon Kaznodziejski. Odebrał w imieniu papieża przysięgę od nowego cesarza Niemiec, Rudolfa; w 1274 roku wziął udział w soborze powszechnym w Lyonie, gdzie bronił poglądów św. ➞ Tomasza z Akwinu. Liczne publiczne misje, na które znajdował czas wśród rozległych i gruntownych prac naukowych, świadczyły o wielkim autorytecie A. wśród współczesnych i posiadanym darze jednania ludzi. Zmarł 15 listopada. Ciało A. pochowano w kolońskim kościele zakonnym i, po trosze niezgodnie z zakonnym obyczajem, upamiętniono pięknym nagrobkiem. W 2. poł. XIV wieku podzielono jego relikwie. Ramię trafiło do konwentu dominikańskiego w Bolonii, a mniejsze części rozesłano po innych kościołach zakonnych. W 1438 roku Innocenty VIII ogłosił A. błogosławionym. Kanonizacja nastapiła bardzo późno, dopiero bowiem Pius XI w 1931 roku osobną bullą wpisał A. do katalogu świętych. Ogłosił go równocześnie Doktorem Kościoła. Pius XII w 1942 roku ogłosił go patronem przyrodników. W 1980 roku, z okazji 700-lecia jego śmierci, papież Jan Paweł II nawiedził Niemcy i grób świętego w Kolonii. Św. A. był ceniony przez ludzi współczesnych mu i przez potomnych. Ulrych ze Strasburga (zm. 1277) nazywał go „Sumą Dobroci”, którą podbijał serca ludzkie. Najbardziej jednak zadziwił współczesnych ogromną wiedzą. Nie było dziedziny, której by nie znał, o której by nie pisał, począwszy od prawd teologii i filozofii po nauki przyrodnicze. Na dorobek literacko-naukowy A. składają się przede wszystkim parafrazy i komentarze, m.in. do dzieł Arystotelesa, Pseudo-Dionizego Areopagity, Piotra Lombarda i ksiąg biblijnych. A. pozostawił także wiele traktatów i dzieł dotyczących bądź poszczególnych problemów, bądź też ujmujących całokształt wiedzy z danej dziedziny. Na uwagę zasługują także tzw. summy A. (Summa Teologiae i Summa o Człowieku). Liczną grupę stanowią też pisma ascetyczno-kaznodziejskie. Kreśląc filozoficzno-teologiczną sylwetkę A., warto podkreślić, że był jednym z pierwszych uczonych Europy łacińskiej, którzy dostrzegli znaczenie dla chrześcijaństwa grecko-arabskiej myśli filozoficznej i nauk przyrodniczych. A. nie stworzył własnego systemu filozoficznego, był raczej kompilatorem. W jego myśli odnajdujemy wpływy arystotelizmu, augustynizmu, neoplatonizmu i awerroizmu. Okazał się jednak uczonym otwartym i w wielu kwestiach wręcz prekursorskim. Na potomnych wywarł wpływ ogromny. Warto zauważyć, że A. nie tylko stanął u kolebki rodzącego się systemu tomistycznego. Patronował bowiem także wielkim mistykom niemieckim. Bardzo szybko pojawiły się próby utworzenia szkoły albertyńskiej przeciwstawianej niekiedy tomizmowi. Szkoła ta znalazła zwolenników m.in. w XV-wiecznej Akademii Krakowskiej. W XVII wieku spotykamy pierwsze świadectwa o Albercie w polskiej literaturze. Potwierdza to druk krakowski z 1649 roku. Wspomniany już Ulrych ze Strasburga w ten oto sposób wyraził podziw współczesnych i potomnych dla A.: „Mąż tak dalece Boski we wszystkiej wiedzy, że może być nazwany cudem i podziwem naszych czasów”. Liturgia wspomina go 15 listopada.9 Albert Wielki, rzymski sarkofag

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama