Reklama

AUGUSTYN

Aurelius Augustinus (354-430)

, – Doktor Kościoła, biskup; urodził się 13 listopada w Tagaście (ob. Souk-Ahras w Algierii). Jego ojciec, Patrycjusz, był rzymskim obywatelem i prawdopodobnie katechumenem, matka zaś, św. ➞ Monika, chrześcijanką. Miał kilkoro rodzeństwa – m.in. brata Nawigiusza oraz siostrę, później przełożoną klasztoru w Hipponie, dla którego A. ułożył regułę. Najcenniejsze świadectwo życia A., jego własnoręcznie spisane Wyznania (400 r.), mówią o nader burzliwej młodości przyszłego świętego: kochał teatr, igrzyska, dobre jedzenie, napitki, kobiety. Wykształcenie A. zdobywał w Tagaście, Madurze i Kartaginie. Właśnie tam związał się na 15 lat z kobietą, z którą miał syna Adeodata (Bogdana). Pragnienie poszukiwania prawdy i mądrości podsyciła w Augustynie lektura dialogu Cycerona Hortensjusz; rzymscy i greccy filozofowie jednak obudzili w nim zarazem ducha racjonalnego sceptycyzmu. Około 373 roku późniejszy święty uległ wpływom *manicheizmu. Rok później założył w Tagaście szkołę retoryki. W 375 roku objął w Kartaginie katedrę tejże sztuki. Dziewięć lat później udał się do Rzymu, a stamtąd do Mediolanu. Tam też objął prestiżową katedrę retoryki, co zawdzięczał manichejczykom. W tym okresie A. zaczął się jednak stopniowo oddalać od manicheizmu i zbliżać do sceptycyzmu. Potem jeszcze na drodze poszukiwania prawdy napotkał neoplatonizm. Wkrótce jednak w życiu A. nastąpił przełom. Dokonał się on przede wszystkim za sprawą kazań biskupa Mediolanu, św. ➞ Ambrożego, i jego nieustraszonej postawy w czasie oblężenia mediolańskiej katedry przez *arian. Wkrótce potem, dzięki sennej wizji, Ambroży odnalazł relikwie świętych męczenników Gerwazego i Protazego. Na przeobrażenie wewnętrzne A. miała zapewne wpływ także gorliwa lektura pism Plotyna. Tak, stopniowo, A. zmieniał kierunek swego rozwoju umysłowego i duchowego. Przyszedł jednak wstrząs ostateczny. Nastąpiło to około roku 386 pod wpływem lektury Listów św. Pawła Apostoła i zawartego tam polecenia ubóstwa, umartwienia oraz naśladowania Chrystusa (Rz 13, 13-14); podobno – jak powiada w Wyznaniach – zachęcił go do lektury śpiewający w zaroślach ptak, który powtarzał: „Tolle, lege!” – „Bierz i czytaj!” A. rozstał się z matką swego syna i porzucił zawód retora. Zamieszkał zaś razem ze swoją matką, synem i kilkoma towarzyszami w Cassiciacum koło Mediolanu. Przez kilka miesięcy oddawał się tam modlitwie oraz lekturze Pisma Świętego. 25 kwietnia 387 roku, w Wielką Sobotę, A. wraz z synem przyjęli chrzest z rąk św. Ambrożego. Potem przez Rzym i Ostię, gdzie zmarła mu matka, A. powrócił do rodzinnej Afryki. W Tagaście, sprzedawszy niewielki majątek, założył klasztor, w którym zamieszkał z synem i przyjaciółmi. Był to rodzaj wspólnoty dla świeckich, chcących prowadzić doskonalsze życie religijne. W 391 roku biskup Hippony Walery wyświęcił go na kapłana i mianował swoim sufraganem. W 396 roku A. został następcą Walerego. Jako biskup, oddawał się pracy duszpasterskiej i działalności charytatywnej. Pracował nad podniesieniem życia religijnego kleru, m.in. przez tworzenie wokół siebie czegoś na kształt wspólnoty klasztornej; doświadczenia z tego okresu pozwoliły mu potem spisać regułę, która dała początek przeszło 50 rodzinom zakonnym. Równocześnie prowadził spory i dyskusje z manichejczykami, *donatystami i zwolennikami *pelagianizmu. Kontynuował też działalność pisarską. Cieszył się w Kościele Afrykańskim i poza nim wielkim autorytetem. Zmarł 28 sierpnia w Hipponie podczas oblężenia miasta przez Wandalów. Jego ciało początkowo złożono w katedrze w Hipponie, potem jednak w obawie przed profanacją przez Wandalów przeniesiono na Sardynię. Król Longobardów Luitprand przeniósł je w VIII w. do Pawii, gdzie znajduje się do dzisiaj. Umieszczono je w mensie głównego ołtarza. Opiekują się nim duchowi synowie wielkiego biskupa – augustianie. W ikonografii spotykamy dwa rodzaje przedstawień A.: figuralne i fabularne. Najsłynniejszy portret świętego zachował się na fresku ściennym z czasów św. Grzegorza Wielkiego (I w.) w dawnej Bibliotece Laterańskiej w Rzymie. Począwszy od XIII wieku A. przedstawiany był najczęściej w szatach pontyfikalnych, z długą brodą, zamyślonym obliczem i otwartą księgą w ręce. Otwarta księga i gorejące serce to najczęstsze atrybuty świętego. Inne znane przedstawienia figuralne to m.in. fresk ścienny Pizzola w kościele zakonnym w Padwie (ok. 1448) oraz malowidło Vivariniego w kościele św. Jana w Wenecji (ok. 1473). Przedstawienia fabularne nawiązują do faktów i legend związanych z życiem biskupa Hippony. Jedna z legend mówi np. o spotkaniu przez A. chłopca przelewającego wodę z morza do niewielkiego zagłębienia w piasku. Miało to symbolizować niemożliwość zgłębienia Tajemnicy Trójcy Świętej. Motyw ten często spotykamy w ikonografii, a mały chłopiec stał się jednym z ważniejszych atrybutów ikonograficznych A.: wymienić tu można m.in. obraz Pachera z 1491 roku (Pinakoteka w Monachium) czy grobowiec w katedrze w Pawii autorstwa Bonina de Lumpione (1362). W malarstwie polskim spotykamy bardzo mało przedstawień świętego. Jedno z najstarszych znajduje się na witrażu w kościele oo. Dominikanów w Krakowie (1. poł. XIV w.). Na jednej z kwater ołtarza z Mikuszowic (ok. 1470 r.) A. występuje razem z apostołem Janem, którego symbolizuje orzeł. Bardzo często A. pojawia się obok trzech innych Doktorów Kościoła Zachodniego: Hieronima, Ambrożego i Grzegorza Wielkiego. Liturgiczne wspomnienie św. Augustyna przypada 28 sierpnia. A. zajął miejsce wyjątkowe w rozwoju myśli chrześcijańskiej. Był jednym z najbardziej oryginalnych i twórczych pisarzy chrześcijańskiej starożytności. W swoich pismach poruszał zagadnienia filozoficzne i teologiczne istotne dla ówczesnego Kościoła. Zarazem – jak zuważają komentatorzy – dzieło A. jest podobne do jego natury: porywczej, skomplikowanej, przerzucającej się ze skrajności w skrajność, co być może tłumaczy jego młodzieńcze zbliżenie do manicheizmu. Był z jednej strony człowiekiem znającym żywiołową, zmysłową stronę życia – z drugiej zaś dążył do odkrycia prawd wyższych, duchowych; był filozofem przekonanym o potrzebie autonomii poznania – i synem Kościoła, posłusznym jego autorytetowi i dogmatyce. Te sprzeczne pierwiastki, walcząc z sobą niekiedy, a także dopełniając się nawzajem, stworzyły dzieło o wielkiej wadze, przesycone pasją – choć nie wolne od zwątpień i pokory wobec tego, czego zgłębić nie sposób. Trudno tu o szczegółową analizę prac A., skoro tylko obszerniejszych dzieł wymienia się ok. 130 (H.I. Marron). Do najcenniejszych należą wspomniane Wyznania (386-387), O katechizacji ludzi prostych (395), O doktrynie chrześcijańskiej (396-426), O wierze i symbolu wiary (396), O Trójcy Świętej (399-419), O państwie Bożym (413-427). Tematyka tych pism jest bardzo różnorodna: spotykamy wśród nich dzieła filozoficzne, egzegetyczne, teologiczno-dogmatyczne, katechetyczne, moralno-ascetyczne, apologetyczne i skierowane przeciw działającym wówczas sektom i różnym odmianom herezji. Pod koniec życia A. dokonał rozmaitych autointerpretacji i korekt wcześniejszych prac w duchu doktryny Kościoła (Retractationes). Biskup Hippony jest także autorem licznych kazań (363) i listów (217). W filozofii Augustyn skoncentrował się przede wszystkim na zagadnieniu Boga oraz człowieka i jego duszy: „Boga i duszę pragnę poznać. Czy nic więcej? Nic, zupełnie nic”. Analiza relacji duszy ludzkiej do Boga stanowi istotną i charakterystyczną cechę doktryny A. Filozoficzną wizję rzeczywistości zbudował A. na podbudowie platonizmu i neoplatonizmu, odrzucając jednak platoński monizm i emanatyzm. W teorii poznania zbliżał się do fenomenalizmu, twierdząc, iż pewny może być jedynie sposób, w jaki rzeczy przedstawiają się poznającemu je podmiotowi. Nie mogły być także kwestionowane wszystkie wewnętrzne przeżycia: „Wejdź w siebie samego, we wnętrzu ludzkim mieszka prawda”. Zalecenie to jedynie pozornie mogło okazywać się wyprzedzaniem o kilka wieków poglądów Kartezjusza: w rzeczywistości stawało się uzasadnieniem odwrócenia się człowieka od rzeczy doczesnych ku poznawaniu Boga i dążeniu do zbawienia wiecznego. Umysł ludzki poznaje nie tyle rzeczy, ile prawdy wieczne, niezmienne; nie tworzy prawd, ale je odbiera. Do ich odbierania zaś nie jest potrzebne pośrednictwo ciała i zmysłów; skoro zaś są odbierane –muszą istnieć obiektywnie. Prawdziwej, niekwestionowanej wiedzy – a dla A. była to zawsze prawda Boża – nie możemy osiągnąć rozumowo; to Bóg udziela jej drogą tzw. iluminacji (oświecenia). Pogląd taki nazwano poźniej iluminizmem. A. zbliżał się tu do neoplatończyków (Plotyn, Filon), zakładających możliwość zjednoczenia z Bogiem przez ekstazę. Jednak „iluminacja” A. nie jest tożsama z ekstazą, „zachwyceniem”: jest raczej spotęgowaniem władz poznawczych, dostępnym tylko w drodze łaski. Mogą jej zaznawać jedynie ci, którzy są dobrzy, stąd też dla A. warunkiem koniecznym iluminacji – czyli poznania Boga – jest czystość serca. Podobieństwo do neoplatonizmu można było znaleźć także w mistycznym charakterze poznania, podkreślanym przez przez A.; miało być ono najwyższym stopniem zgłębiania prawdy – przerastającym poznanie racjonalne. W podobny sposób dowodził A. istnienia Boga, który jest źródłem prawdy; jest bytem – i przyczyną wszystkich bytów, które stwarza wciąż od nowa; jest przyczyną i zarazem przedmiotem poznania; jest najwyższym dobrem i przyczyną wszelkiego dobra. Stąd Bóg jest właściwym celem istnienia. W pismach ascetyczno-moralnych biskup Hippony akcentował wrodzoną człowiekowi dążność do szczęścia, które oznaczało dlań osiągnięcie Pełni Dobra z Pełnią Bytu: „Stworzyłeś nas Boże dla siebie, i niespokojne jest serce nasze, póki nie spocznie w Tobie” – napisał święty w Wyznaniach. Spirytualistyczna koncepcja duszy, którą stworzył – lub raczej udoskonalił A. – zakładała przewagę tego, co duchowe, czyli nieśmiertelne, nad śmiertelnym ciałem. Teocentryczna teoria poznania A. zakładała także pierwszeństwo intuicji, woli i uczucia nad rozumem; jednak rozum nie może się obejść bez wiary, a wiara służy rozumieniu. Z przewagi Boga nad światem A. wyprowadzał tezę, iż jedynym przedmiotem troski jest poszukiwanie Ostatecznego Dobra, a nie jakakolwiek z rzeczy tego świata – śmiertelnych i niedoskonałych. łączył tę tezę A. z personalizmem – to znaczy pojmowaniem Boga jako osoby, a nie jako abstrakcyjnego, niezmiennego i obojętnego na losy dzieła swego stworzenia Bytu Wiecznego. Bóg stawał się w ten sposób organizatorem losu świata, w którym nie ma nic przypadkowego, wszystko jest w nim bowiem podporządkowane Boskiej woli. Stawał się także jego sędzią, mimo bowiem że dzieło Boga jest dobre, niewątpliwe jest w nim także istnienie zła. Owo zło opisywane przez A. – będące niejako „odwrotną stroną dobra” lub jego brakiem, a nie bytem – nosi w sobie wyraźne ślady manicheizmu. Zło jest potrzebne w harmonii Boskiego dzieła i należy do niego; w ten sposób A. rozwiązywał problem zła w dziele Boga – problem, który poprzednicy A.: św. ➞ Grzegorz z Nyssy i Orygenes rozstrzygali poprzez pojęcie apokastasis, w chwili gdy świat się skończy. Zasługą A., budującego w ten sposób zręby całej średniowiecznej chrześcijańskiej teodycei, jest m.in. sformułowanie dogmatów o grzechu pierworodnym i łasce. Zwłaszcza ten drugi jest efektem sporów biskupa Hippony z Pelagiuszem i *pelagianistami. A. występował przeciwko wszelkim próbom uzasadniania łaski i uzależnienia jej od „zasługi”: łaski można dostąpić – bądź nie. Ci, którzy ją posiedli, tworzą Państwo Boże (Civitas Dei); ci, którzy jej nie mają, należą do Państwa Ziemskiego (Civitas Terrena). Obydwa państwa, zmagając się, budują losy świata; podzielił je A. na sześć okresów. Ostatni rozpoczął się wraz z narodzinami Chrystusa i kończy się wraz z kresem świata: nieodwracalnym i ostatecznym. Ogromne znaczenie A.ujawniło się około VIII i IX w., a więc w okresie „dojrzałego” już średniowiecza zachodniego, opowiadającego się po stronie tradycji platońskiej. W wieku XIII pojawiła się przeciwwaga augustynizmu: system filozofii chrześcijańskiej stworzony przez św. Tomasza z Akwinu, odwołujący się do arystotelizmu. Wtedy też – jako reakcja na tomizm – pojawiły się rozmaite próby kontynuacji i rozwinięcia koncepcji Hippończyka. W okresie poreformacyjnym natomiast do A. zbliżali się zapewne *janseniści, a także Kartezjusz i Malebranche; w 1. poł. XIX stulecia nastąpił ponowny wzrost zainteresowania augustynizmem, obserwowany również w filozofii – nie tylko chrześcijańskiej – wieku XX.32 Św. Augustyn, Pierro Della Francesca

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama