(1777?)
poemat heroikomiczny I. Krasickiego, w którym zderzenie patetycznego języka i podniosłego nastroju z błahą tematyką wywołuje efekt komiczny. Fabułę utworu stanowi opis konfliktu między dwoma zakonami, karmelitami i dominikanami, które rywalizując w jedzeniu i piciu, za sprawą bogini niezgody starły się w dyspucie teol. Szybko doszło do nieporozumień i bójki z użyciem uczonych ksiąg, a cała scena posłużyła do krytycznej oceny życia zakonników. Autor wyraźnie stwierdza, że "nie habit czyni świętym", a nazywając bohaterów "wielebnym głupstwem" obnaża prawdziwe oblicze tych, którzy pod szatą zakonną ukrywali rażące przywary. Zgodnie z istotą gatunków satyr. Krasicki nie atakuje konkretnych osób, lecz piętnuje postawy charakterystyczne dla środowisk zakonnych. Wyraźnie zarysowana została wymowa moralizatorska: szacunek nie jest pochodną szaty duchownej, ale postawy potwierdzanej codziennym zachowaniem, lenistwo, obżarstwo i rozpusta nie mogą być przypisywane osobom duchownym. Oburzenie przedstawicieli Kościoła skłoniło Krasickiego do napisania Antymonachomachii, która miała być odwołaniem sformułowanych wcześniej oskarżeń, lecz zabieg idealizacji prezentowanych postaci sprawił, że zarzuty zostały w ten sposób tylko potwierdzone.